Info

avatar Ten nieudany blog prowadzi jarmik z osady Bydgoszcz. Mam przejechane 211219.05 kilometrów w tym SPORO w terenie. Jeżdżę tak szybko jak mi się chce.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jarmik.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

50-100 km

Dystans całkowity:29607.14 km (w terenie 237.50 km; 0.80%)
Czas w ruchu:1431:35
Średnia prędkość:20.46 km/h
Maksymalna prędkość:58.90 km/h
Suma podjazdów:1883 m
Liczba aktywności:421
Średnio na aktywność:70.33 km i 3h 26m
Więcej statystyk
  • DST 93.50km
  • Czas 04:09
  • VAVG 22.53km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze

szczutki i byszEWO, stale w prawo, prawie nigdy w lEWO.

Niedziela, 23 października 2011 · dodano: 23.10.2011 | Komentarze 2

Wspólna trasa z Keto przez Bożenkowo, Szczutki, Mochle, Trzemiętowo, Byszewo, Koronowo, Kotomierz. Przy wyjeździe 9 st. C, po powrocie 4. Piękna jesień. Ja bez obiadu i forma siadła w połowie trasy. Już zimowe skarpety i rękawiczki. dzięki dla Keto za motywację.
Wreszcie dalej i dłużej. Wypady do lasu poziomem stępiły mój apetyt na kmy.

Postój na moście koło Koronowa. © jarmik


  • DST 59.62km
  • Czas 03:51
  • VAVG 15.49km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze

Poznawanie Bydgoszczy - cmentarze, grodzisko i młyn

Niedziela, 23 października 2011 · dodano: 23.10.2011 | Komentarze 3

Podpiąłem się pod projekt Marcina objechania w 1 dzień wszystkich bydgoskich cmentarzy. Trochę asfaltem, sporo tez gruntem i szutrem, drogi główne i ale też zupenie osiedlowe, znane tylko chyba Jazzowi "łaczniki", zwłaszcza na Miedzyniu i Jarach. Zaczęliśmy od "Józefa" na Toruńkiej a dalej Kapliczna, Wiślana, Cechowa w Starym Fordonie (1 raz tu byłem), Piastowa (także), Dolina Śmierci, Bielawki, kompleks cmentarzy na ul. Zaświat, Artleryjska, Ludwikowo, Chojnicka na Osowej (1 raz), ul. Tańskich, Stawowa/Lotników, Kcyńska (1 raz), Kossaka, Starofarny, dawny Ewangelicki przy ul. Siedleckiej i na terenie Parku im. Witosa i na koniec cm. Bohaterów na Wzgórzu Wolności. Dłużej penetrowaliśmy Starofarny i Ewangelicki przy Artyleryjskiej. Na dokładne zwiedzanie było zbyt mało czasu. Nieoczekiwanie w planie trasy znalazło się grodzisko w Wyszogrodzie, które nie znalazłbym bez pomocy Jazza, piekne miejsce, pełne historii i urocze krajobrazowo (nieopodal Marcin dokonał pierwszego jesiennego zdobycia budowli żelbetonowej nad Wisłą) oraz Stary Młyn na strudze Flis. Takie odkrycia to smaczek takich miejskich wypraw. I wydawałoby się że rowerowa wycieczka po Bydzi musi być banalna! Zamierzam kontynować odkrywanie Bydgoszczy na rowerze, mam nadzieję jeszcze nie raz z Jazzem, Alexem czy resztą bractwa!
grodzisko Wyszogród koło Fordonu © jarmik


słynny skałkowiec 1976Jazz w akcji zdobycia żelbetonowej wieży © jarmik


Perełka urbanbikingu - industrialna kładka nad Kanałem Bydgoskim © jarmik


nNieczynny Młyn przy strudze Flis na Miedzyniu © jarmik


cm. Bohaterów - Wzgórze Wolności. © jarmik


Na kilku nekropoliach są mogiły żołnierzy obych nacji, zwłaszcza czerwonoarmistów, francuzów i jugosłowian.

Dzięki Marcin za opracowanie trasy i zebranie licznych informacji oraz za całą wspólną drogę.


Więcej fotek

  • DST 62.33km
  • Czas 02:51
  • VAVG 21.87km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze

Chłodne Koronowo

Piątek, 21 października 2011 · dodano: 21.10.2011 | Komentarze 2

Bydgoszcz Niemcz Samociążek Koronowo Kotomierz Nekla Żołędowo Bydgoszcz

Chłodno choć słońce przeziera, mimo to dobrze mi się smiga w tych warunkach, tylko w stopy zimniej, chyba czas na zimowe skarpety.

  • DST 59.91km
  • Czas 02:38
  • VAVG 22.75km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po przerwie

Czwartek, 20 października 2011 · dodano: 20.10.2011 | Komentarze 3

Bydgoszcz czarnówczyn osielsko strzelce włóki dobrcz kotomierz pyszczyn nekla niemcz żołedowo bydgoszcz

Krótka trasa, jesień w pełni. Tradycyjnie od Borówna wiatr w twarz.
Moją uwagę przykuła dziś wiejska świetlica we Włókach, ładnie odnowiona. Sporo ich ostatnio powstało lub zostało wyremontowanych na polskiej wsi.


Ciekawa architektonicznie świetlica we Włókach © jarmik


  • DST 63.78km
  • Czas 03:56
  • VAVG 16.22km/h
  • Sprzęt Kross Level A4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zabunkrowane bunkry

Sobota, 15 października 2011 · dodano: 15.10.2011 | Komentarze 7

Umówlismy się z Jazzem na penetrowanie lasów w poszukiwaniu bunkrów Przedmościa Bydgoskiego. Wyjechaliśmy o 8.30, było zimno - 5 st. C, z czasem coraz "cieplej". Najpierw wzdłuż Kanału Bydgoskiego na Miedzyniu, zaliczamy śluzy przecinamy 10tkę skręcamy do Pawłówka, Kruszyńca i Kruszyna gdzie oglądamy Kościół i szkołę.


stary cmentarz w Kruszynie © jarmik


Szukamy tu śladów bunkrów ale mimo wysiłku nie odnajdujemy ich, kręcimy się trochę i szukamy dalej, przecinając 80tkę, jeździmy asfaltami, penetrujemy lasy i w końcu natrafiamy na czerwony szlak, przez chwilę jedziemy w stronę Osówca, potem zawracamy i po chwili odkrywamy bunkier.

Pierwszy bunkier zdobyty © jarmik


Jedziemy dalej czerwonym. Znowu przecinamy 80tkę i w końcu natrafiamy na skansen w Kruszynie. Ja tu już byłem ale Jazz delektuje swój umysł odrestaurowanymi okopami i autentyczną kupą betonu ze zbrojeniami.

Prof. Jazz dokumentuje znalezisko w Kruszynie © jarmik


Tyle udało się dzisiaj, ja trochę byłem nieprzygotowany merytorycznie. Kolejne bunkry czekają na odkrycia!

Prof. Jazz przy bunkrze bojowym z tradytorem - lata naste, XI wieku © jarmik


ha ha ha

Piątek, 14 października 2011 · dodano: 14.10.2011 | Komentarze 0



  • DST 65.05km
  • Czas 03:19
  • VAVG 19.61km/h
  • Sprzęt Kross Level A4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mokro ale na tarczy

Środa, 12 października 2011 · dodano: 12.10.2011 | Komentarze 5

Postanowiłem zaatakować Osówiec dziś z drugiej strony, nie padało więc z Wyżyn na Błonie, przez wiadukt i krótko za nim w prawo zielonym szlakiem im. W Rzeźniackiego

Stroga Młyńska - tablice edukacyjne większej całości made by Nadleśnictwo Bydgoszcz © jarmik


Droga spokojna, panowie tną drzewa i ze zdziwieniem patrzą na wapniaka na rowerze. Dobijam do 10tki, przecinam ją, jadę dalej prosto i skręcam w prawo na szlak żółty, stykam się z Kanałem Noteckim, którego nie dane dziś mi było przekraczać wbród.

ukochany Kanał Notecki - magia kanałów nadal działa! © jarmik


Jadę wzdluż Kanału i docieram do połączenia tego cieku z Kanałem Bydgoskim. Jadę już po łące, trzęsie, ale magia kanałowa jest za silna. Wzdłuż Kanału Bydgoskiego docieram do kładki, którą dostaję się na drugi brzeg. Zaliczam kościół w Kruszyńcu.

kładka na Kanale Bydgoskim w Kruszyńcu © jarmik


Docieram do 80tki, dalej prosto asfaltem na Osówiec, odbijam w prawo na czerwony szlak Przedmościa Bydgoskiego i po chwili:

czerwony szlak usiany jest bunkrami © jarmik


Muszę tu wrócić i zaliczyć więcej tych budowli. Skręcam na Szczutki a w kolonii Szczutki odbijam mocniej w prawo aby dostać się na żółty szlak im. Wyczólkowskiego i tu niespodzianka - docieram do miejsca pamięci narodowej, które co roku odwiedzamy w ramach Rajdu Niepodległości.

Szczutki - miejsce Pamięci Narodowej © jarmik


Śmigam dalej lasem a szlak żółty to poezja, w zasadzie singletrack ale jakże piękny, nie na darmo nosi nazwę zacnego malarza z Gościeradza.


Pan Leon by to namalował © jarmik


Przecinam krajówkę, docieram do Smukały i sanatorium, za Brdą odbijam na czerwony 'Talk-a' i nim jadę aż do Osielska.

Let's TALK about ... © jarmik


Czerwony jest szeroki, utwardzony. Znowu napotykam ślady przeszłości - pomnik gdzie kiedyś był cmentarz ewangelicko-augsburski mieszkańców Osielska.

teren dawnego cmentarza EA w Osielsku © jarmik


W Osielsku odbijam na żółty im. Janickiego i nim docieram do ul. Harcerskiej. Jeszcze na chwilę do firmy i do domu. Poziom brudny jak nigdy ale trzeba się przyzwyczajać - w lesie coraz mokrzej.

  • DST 62.99km
  • Czas 02:50
  • VAVG 22.23km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mżawka

Poniedziałek, 10 października 2011 · dodano: 10.10.2011 | Komentarze 2

Wyżyny Kamienna Fordon Stzelce Dolne Chełmszczonka Trzęsacz Kozielec Trzeciewiec Dobrcz Pauliny Linówek Nekla Żołędowo Niemcz Bydgoszcz

Widok na Wisłę z Kozielca © jarmik


Pogoda była dziś nieprzewidywalna ale zaryzykowałem i o 11.30 ruszyłem na trasę, ale dziś w kurtce i rękawiczkach z długim palcem. Z Bydgoszczy wiatr w plecy, lekka mżawka ale powietrze orzeźwiało jak nigdy. Pięknie wygląda Wisła i jej dolina o tej porze. Zaryzykowałem i sprawdziłem czy da się przejechać rowerem z Trzęsacz do Kozielca dołem bez wjeżdżania na górę. Niestety znak "Droga bez przejazdu" nie był gołosłowny. Początkowo szuter szeroki zachęcał do jazdy ale z czasem się zwężał, zmienił się w grunt a potem płyty betonowe, droga kończy się bramą prywatnej posesji.
Po skręcie na Trzeciewiec swoją potęgę pokazał wiatr - 18 km/h to było maksymalnie.

Śliczna świątynka w Kozielcu. © jarmik


W Myślęcinku mała niespodzianka - ekipy drogowe wylały nowiutki dywanik obok poprzedniego, więc już cała szerokość arterii rekreacyjnej z Niemcza do pętli tramwajowej w Myślu jest gładka jak stół.

  • DST 56.49km
  • Czas 04:20
  • VAVG 13.04km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pieczone Ziemniaki/Rekord życiowy Marioli

Niedziela, 9 października 2011 · dodano: 10.10.2011 | Komentarze 3

Udało mi się namówić 3/4 rodziny na wyjazd rowerowy do Chrośnej na Święto Pieczonego Ziemniaka współorganizowane przez BKTR Turkole z niezawodnym Karolxii.
Spotkaliśmy się na pętli tramwajowej na Szpitalnej, razem, tempem dostosowanym do ciągle 'raczkującej' Marioli spokojniej przemierzaliśmy ostępy Puszczy.

Na czarno z lewej Waldek na CUBE, Karolxii w stroju pirata :) © jarmik


Humory dopisywały, pogoda też. Nieco inną drogą niż ja ostatnio (trochę czarnym) dotarliśmy do Chrośnej gdzie wzięliśmy udział w licznych zabawach i konkursach.


Na trasie © jarmik


Ekipa na medal! © jarmik


Najlepiej wypadł Mati który wrócił z pucharem i gadżetami rowerowymi - zajął 1. miejsce w rzucie ziemniakiem do wiaderka.

Na Poziomie jechał Mateusz... © jarmik


a chwilę później Mariola. :) © jarmik


Wierne rumaki czekają. © jarmik


Dobra organizacja sprawiły że czas szybko i miło nam upłynął. Chwilowo pogoda się załamała, zaczęło padać ale gdy ruszyliśmy do domu wypogodziło się.
Wracaliśmy już tylko czerwonym szalkiem, rodzinnie w trójkę, spotykając czasami tylko powracających z Chrośnej bikerów.

Ku słońcu © jarmik


Powrót był dluższy ze względu na bicie rekordu dziennego przejazdu przez Mariolę. Dzięki mojemu małemu oszustwu przejechała wczoraj ponad 57 km (była mowa o 52), co odchorowywała cały wieczór ale obiecała, tak jak i Mati nie poprzestać na tych osiagach.
Dzięki dla Klubów za imprezę a szczegolne słowa dla Marioli i Mateusza za wytrwałość, że tak dobrze znoszą moje namowy na wspólne wypady. Z 3M postanowiliśmy piersze lato na emeryturze spędzić zwiedzając Polskę, kolejne lato Europę, a potem ...

Ostra rywalizacja w Chrośnej ale na trasie współpraca! © jarmik


  • DST 66.34km
  • Czas 02:47
  • VAVG 23.83km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jesień na całego czyli czarny za białym

Niedziela, 2 października 2011 · dodano: 02.10.2011 | Komentarze 0

Mimo kilku zajęć udało mi się wyrwać u boku a raczej za kolem Keto na krótki wypad po opłotkach Bydzi przez Osielsko, Niwy, Jarużyn, Włóki, Dobrcz, Neklę. Pogoda cudo, liściory już padają ściągane grawitacją. Miałem okazję dosiąść Focusa i pobawić się klamkomanetkami. Przyjemna jazda, pozycja wygodna, piękna sylwetka roweru, poczułem się przez chwilę jak Michał Gołaś.