Info

avatar Ten nieudany blog prowadzi jarmik z osady Bydgoszcz. Mam przejechane 211094.05 kilometrów w tym SPORO w terenie. Jeżdżę tak szybko jak mi się chce.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jarmik.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2014

Dystans całkowity:1598.36 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:89:11
Średnia prędkość:17.92 km/h
Liczba aktywności:29
Średnio na aktywność:55.12 km i 3h 04m
Więcej statystyk
  • DST 48.35km
  • Czas 02:29
  • VAVG 19.47km/h
  • Sprzęt Kross Level A4
  • Aktywność Jazda na rowerze

i znowu znowu teren

Niedziela, 31 sierpnia 2014 · dodano: 31.08.2014 | Komentarze 0


sigielek


struga młyńska


korzonki...

Las na Miedzyniu...



Mnogość singieltracków, szerokie szutry, nieco zjazdów i podjazdów, trochę korzeni i piachu, ale na ogół twarda nawierzchnia, płaska - idealna dla mnie.


  • DST 70.51km
  • Czas 03:19
  • VAVG 21.26km/h
  • Sprzęt Kross Level A4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Znowu terenem

Niedziela, 31 sierpnia 2014 · dodano: 31.08.2014 | Komentarze 4


Dziewicza Góra

 szubin z dziewiczej


rejon annowa


ul. śluzowa - prądki, blisko siebie płyną cztery cieki wodne, jeden i to chyba na focie noteć (1. od stony szosy łabiszyn-rynarzewo), reszta to kanały.


Miłość do terenu utrzymuje się, gruntówki lekko lub mocno wilgotne, nawet w tak newralgicznych miejscach jak Annowo *trójkąt piachowy Szubin Łabiszyn Rynarzewo) czy czerwony szlak via śluza dębinek. jechało się idealnie.

górzyskowo błonie tu na szlak_zielony wyrównany machunami, do dk10, za dk odbijam od szlaku do ... szok, nowiutkiego asfalciku do Łochowa (nareszcie), sru przez mostek, w lewo i jazda żółtym pieszym dobrym tempem do jeziora Głęboczek, tu wskakuję na zielony i do tura, krótko wojewódzką w kierunku samoklęsk ale zaraz za mostem w  turze odbijam nową dla mnie dobrą gruntówką prosto obierając za cel dziewiczą górę koło szubina, dojeżdżam do osady siedllisko, tu na niebieski pieszy i nim na dziewiczą. chwilę kręcę po górze, tu na podjeździe gleba. potem  szubin i za leśnictwem jaktorka odbijam w lewo na kornelin początkowo asfaltem potem o dziwo ubitym i dość mokrym na szczęście piachem via annowo do szlaku czerwonego i nim przez prądki do domu.





  • DST 98.31km
  • Czas 04:42
  • VAVG 20.92km/h
  • Sprzęt Kross Level A4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Puszcza Bydgoska

Piątek, 29 sierpnia 2014 · dodano: 30.08.2014 | Komentarze 3

górzyskowo nowaiweświelka dąbrowawielska liszkowice starawieś rojewice glinnowielkie szlakżółty chrośna wypaleniska górzyskowo

wrzesień blisko


zielona struga



  • DST 35.63km
  • Czas 01:34
  • VAVG 22.74km/h
  • Sprzęt Kross Level A4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Lasy Miedzynia

Czwartek, 28 sierpnia 2014 · dodano: 28.08.2014 | Komentarze 0



  • DST 49.06km
  • Czas 02:18
  • VAVG 21.33km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze

nowe smolno

Środa, 27 sierpnia 2014 · dodano: 28.08.2014 | Komentarze 0



  • DST 82.11km
  • Czas 04:01
  • VAVG 20.44km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze

northtrip

Wtorek, 26 sierpnia 2014 · dodano: 26.08.2014 | Komentarze 0

górzyskowo osielsko żółędowo borówno dobrcz kusowo gądecz włóki Kozielec cieleszyn konstantowo zbrachlin wałdowo zawada sienno Trzeciewiec osielsko górzyskowo


wiaterek pólnocny

  • DST 42.61km
  • Czas 02:26
  • VAVG 17.51km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze

myasto++

Poniedziałek, 25 sierpnia 2014 · dodano: 26.08.2014 | Komentarze 0

wczoraj lało, dopiero dziś trochę city + ustawka z 1976jazzem " w cywilu"po okolicach.

  • DST 52.20km
  • Czas 04:21
  • VAVG 12.00km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wielkopolska 6

Sobota, 23 sierpnia 2014 · dodano: 20.12.2014 | Komentarze 0

moraczewo węglewo krzęślice wronczyn tuczno kowalskiekarłowice wierzonka wierzenica kobylnica gruszczyn uzarzewo biskupice

Jadąc traktem widzimy grodzisko. Kolejny dzień, kolejne zabytki - kościół w Węglewie, piękny kameralny pałac - hotel w Krzęślicach. Kierujemy się na skraj puszczy Zielonki licząc na miłe wrażenia z jazdy wzdłuż ciągu jezior: Wronczyńskich i Steszewskiego ale tu rozczarowanie = asfalt fatalny, ruch duży, plaże płatne. Ucieczka szybka i skuteczna by nawiedzić kolejne grodzisko ale tym razem niezbyt zachowane w Skorzęcinie. Dopiero zwiedzanie wsi Wierzenicakoi nasz smutek turystyczny. Istna feria odkryć - kościół, dworek, cmentarzysko... Kawał historii, zadbane zabytki... raj... .Trzeba tu zajrzeć. Z puszczy co rusz wyjeżdżają MTBowcy... . Na stacji w Kobylnicy gdzie był obóz dla Żydów decydujem(y) się pojechać Eurovelo 2 do Uzarzewa i Biskupic. Tak więc zaliczamy położone w Dolinie rzeki Cybinaśliczne Uzarzewo. Szkoda, koniec trasy, Mariola tęskni za dziećmi, ja również za nieodwiedzonymi na trasie miejscami...Jakaż wielka jest ta Wielkopolska


fotki



  • DST 60.95km
  • Czas 04:21
  • VAVG 14.01km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wielkopolska 5

Piątek, 22 sierpnia 2014 · dodano: 20.12.2014 | Komentarze 0

wiekowo witkowo małąchowo-złych-miejsc arcugowo niechanowo żydowo nidom czerniejewo zółty-szlak- rezerwaty: bialawy i Wiązy-w-nowym-lesie łubowo zydówko piastowski-trakt-rowerowy dziekanowice lednogóra moraczewo

Znowu noc z deszczem, chmury. Cel - Witkowo i jednak omijamy pierwotnie planowane Gniezno i Trzemeszno. Witkowo zachwyca rynkiem i wąskotorówką. Nie udało mi się po drodze zauważyć cmentarzy ewangelickich za to na trasie do Arcugowa jest cmentarz choleryczny. W samym Arcugowie mocno zaniedbany ale urokliwy park i pałacyk z wiszącymi na linkach gaciami... .Warto odwiedzić pałac bez gaci na linkach bo nie wypada by suszyły się tak rzeczy uczniów gimnazjum w Niechanowie. Śliczne wnętrza. Żydowo zachwyciło katolickim kościołem. Przed Czerniejewicami napotykamy na dawny żydowski cmentarz. W Czerniejewie zwiedzamy park (zakaz jazdy i wprowadzania rowerów - buuuuu...) i pałac Lipskich- monumentalny ale w remoncie. Tu biesiadujemy nad jeziorkiem i jedziemy na Łubowo. Dobry okazał się pomysł by dotrzeć tam lasem, szlakiem pieszym, podziwiając rezerwaty Bielawy i Wiązy w Nowym Lesie. Dawno nie jechało się nam tak dobrze!. Zaliczamy A2, kościółek w Łubowie. i w Żydówku wskakujemy na piastowski trakt rowerowy. Droga szutrowo-polna, trochę kiepska i interwałowa. I już Lednicki Park Krajobrazowy, jez. Lednickie. Jest piatek - dzień darmowego zwiedzania obiektów Muzeum Pierwszych Piastów, obejmującego Ostrów Lednicki, Wielkopolski Park Etnograficzny w Dziekanowicach, grodziska w Gieczu i Grzybowie. My do zamknięcia wystaw mamy ... 15 minut :(. Wpadamy jeszcze nad jezioro do Lednogóry i rozbijamy nasz "pałac" koło osiedla przy wiatrakach, Żona odpoczywa a mą uwagę przykuwa na mapie grodzisko. Ruszam z namiotu z buta, to musi być zaraz obok... JJJEEEESSSSTTTTT!!. Widok grodzisk sprawia mi większą nawet radość niż wąskotorówki. Piękne, monumentalne, idealnie zachowane. Cudo. Łażę długo, chłonę miejsce, myśląc, jak ONI żyli, kim byli?? Pijany radością wracam do namiotu.

fotki



  • DST 53.60km
  • Czas 04:24
  • VAVG 12.18km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wielkopolska 4

Czwartek, 21 sierpnia 2014 · dodano: 20.12.2014 | Komentarze 0

kowalewo wacławów słupca piotrowice korwin józefowo mieczownica giewartów kochowo niezgoda powidz wiekowo

noc chłodna ale w namiocie komfortowo. Przejeżdżamy A2, szukamy drogi na Słupcę. Tu zwiedzamy rynek i okolice. Wszędzie gdzie się dało na trasie stawaliśmy by podziwiać zabytki, przyrodę i ... dać odetchnąć nogom. Ze Słupcy wyjeżdżamy maksymalnie wzdłuż jeziora Słupeckiego szutrami. Miła trasa urozmaica monotonnię asfaltową choć wymaga samozaparcia ze strony Marioli. Miejscowość Korwin coś nam mówi. Odbijamy na Mieczownicę ale tu lekkie rozczarowanie pałacyk "taki sobie". Znacznie ciekawszy jest pobliski Giewartów! Piękna plaża nad jez. Powidzkim. Nie popędzam Marioli by odpoczęła po wczorajszej życiówce. Podczas gdy ona pałąszuje obiad ja zaliczam giewartowski pseudodworek. Z Giewartowa jedziemy niebieskim rowerowym z nadzieją dojechania nim do samego Powidza ale jakość drogi skłania nas po dotarciu do lasu by zaryzykować własną koncepcję - warto było, cudny leśny dukt NN o niebo ciekawszy, włodarze regiony - warto poprawi jakość tras wokół Powidzkiego! Mijamy linię kolejową wiodącą chyba do baz wojskowych i wreszcie stolica Powidzkiego PK. Piękne jezioro z promenadą, biglody, grodzisko. Deszcz i pogaduchy z napotkanymi poznaniakami zmuszają nas do odpuszczenia jazdy szlakiem rowerowym wokół jeziora Niedzięgiel(natabene ilość szlaków Powidzkiego PK poraża in plus, trzeba tu powrócić) i ruszenia na nocleg asfaltem. Wyjeżdżając z Powidza mijamy bazę lotniczą i tory wąskotorówki. Ma radość nie ma końca, zerkam co chwile na tory, czynna linia wąskotorowabiegnie wzdłuż drogi 260 na Gniezno ale co rusz przecina ją pod ostrym kątem. Docierając do kolejnego "przejazdu" wjeżdżam kołem w szynę i gleba. Siniaki + ból w nadgarstku. Na szczęście jak później się okazało nie było zwichnięcia ale cały następny dzień bolało. Ot, cena miłości. Nocujemy na polu chyba nieuprawianym przed Wiekowem. Noc umilają nam wycia psów i loty ćwiczebne helikopterów.

fotki