Info

avatar Ten nieudany blog prowadzi jarmik z osady Bydgoszcz. Mam przejechane 211094.05 kilometrów w tym SPORO w terenie. Jeżdżę tak szybko jak mi się chce.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jarmik.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 56.49km
  • Czas 04:20
  • VAVG 13.04km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pieczone Ziemniaki/Rekord życiowy Marioli

Niedziela, 9 października 2011 · dodano: 10.10.2011 | Komentarze 3

Udało mi się namówić 3/4 rodziny na wyjazd rowerowy do Chrośnej na Święto Pieczonego Ziemniaka współorganizowane przez BKTR Turkole z niezawodnym Karolxii.
Spotkaliśmy się na pętli tramwajowej na Szpitalnej, razem, tempem dostosowanym do ciągle 'raczkującej' Marioli spokojniej przemierzaliśmy ostępy Puszczy.

Na czarno z lewej Waldek na CUBE, Karolxii w stroju pirata :) © jarmik


Humory dopisywały, pogoda też. Nieco inną drogą niż ja ostatnio (trochę czarnym) dotarliśmy do Chrośnej gdzie wzięliśmy udział w licznych zabawach i konkursach.


Na trasie © jarmik


Ekipa na medal! © jarmik


Najlepiej wypadł Mati który wrócił z pucharem i gadżetami rowerowymi - zajął 1. miejsce w rzucie ziemniakiem do wiaderka.

Na Poziomie jechał Mateusz... © jarmik


a chwilę później Mariola. :) © jarmik


Wierne rumaki czekają. © jarmik


Dobra organizacja sprawiły że czas szybko i miło nam upłynął. Chwilowo pogoda się załamała, zaczęło padać ale gdy ruszyliśmy do domu wypogodziło się.
Wracaliśmy już tylko czerwonym szalkiem, rodzinnie w trójkę, spotykając czasami tylko powracających z Chrośnej bikerów.

Ku słońcu © jarmik


Powrót był dluższy ze względu na bicie rekordu dziennego przejazdu przez Mariolę. Dzięki mojemu małemu oszustwu przejechała wczoraj ponad 57 km (była mowa o 52), co odchorowywała cały wieczór ale obiecała, tak jak i Mati nie poprzestać na tych osiagach.
Dzięki dla Klubów za imprezę a szczegolne słowa dla Marioli i Mateusza za wytrwałość, że tak dobrze znoszą moje namowy na wspólne wypady. Z 3M postanowiliśmy piersze lato na emeryturze spędzić zwiedzając Polskę, kolejne lato Europę, a potem ...

Ostra rywalizacja w Chrośnej ale na trasie współpraca! © jarmik



Komentarze
sikorski33
| 17:44 wtorek, 11 października 2011 | linkuj Lubię też takie wycieczki rowerowe:) Przynajmniej jest wesoło i się coś dzieje. Fajne zdjęcia:)
Pozdrawiam
przemekturysta
| 19:34 poniedziałek, 10 października 2011 | linkuj Impreza była super. Fajnie, że przyjechaliście prawie wszyscy. Mam nadzieję, że za rok będzie podobnie, a nawet lepiej.
Keto
| 08:02 poniedziałek, 10 października 2011 | linkuj Brawo dla Marioli za rekord. Jak tak dalej pójdzie to za rok z nami na Kaszebe Runda.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa oscsi
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]