Info

avatar Ten nieudany blog prowadzi jarmik z osady Bydgoszcz. Mam przejechane 211219.05 kilometrów w tym SPORO w terenie. Jeżdżę tak szybko jak mi się chce.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jarmik.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

50-100 km

Dystans całkowity:29607.14 km (w terenie 237.50 km; 0.80%)
Czas w ruchu:1431:35
Średnia prędkość:20.46 km/h
Maksymalna prędkość:58.90 km/h
Suma podjazdów:1883 m
Liczba aktywności:421
Średnio na aktywność:70.33 km i 3h 26m
Więcej statystyk
  • DST 56.87km
  • Czas 02:50
  • VAVG 20.07km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ciemna ustawka

Wtorek, 20 marca 2012 · dodano: 20.03.2012 | Komentarze 0

Ustawiłem się Z Keto na wyjazd a tu na umówionym miejscu niespodzianka - kolejny rower dowozi Alexa. Razem pedałujemy przze osielsko jarużyn do włók, potem Dobrcza, kotomierza i przez neklę do domu. Ciepło, wieje ale chłopaki cisną mocno choć pod koniec pozwalają mi ich dogonić. Keto uczy się od nowa jazdy trekingiem a Alex kopiuje dzisiejsza ucieczkę na Tour de Catalonia.

  • DST 70.29km
  • Czas 03:10
  • VAVG 22.20km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze

Apple Land

Środa, 14 marca 2012 · dodano: 14.03.2012 | Komentarze 2

Z Bydzi Kamienną Nad Torem i Koronowską do Tryszczyna, odbijam w lewo na Morzewiec, tu podziwiam sady.
Poezja kształtów dzrzewek owocowych w Morzewcu © jarmik

Potem w prawo gruntówką na Wtelno gdzie bywam rzadko, delektuję się widokiem jeziorka w centrum wsi.Śmigam na Gogolinek i Witoldowo, potem gruntem do Bytkowic gdzie zauważam cmentarz zabytkowy z pięknie zachowanymi grobami, tylko napisy mało czytelne (jednak są! a nie jak głosi post na forum).
cmentarz zabytkowy w Bytkowicach © jarmik

Za chwilę napotykam znany z Rajdu Niepodległości stały punkt żywieniowy - teraz jakże pusty!!
Foodpoiny Bytkowice © jarmik

Dalej prosto gruntem do Nowego Dworu i koło szkółki Niedźwiedź starą drogą zjazd do Koronowa, przez Samociążek i Bożenkowo do Bydzi.

  • DST 51.70km
  • Czas 02:11
  • VAVG 23.68km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przyłubie

Piątek, 9 marca 2012 · dodano: 10.03.2012 | Komentarze 1

wyżyny toruńska łęgnowo otorowo solec przyłubie do solca krajówką powrót przez otorowo.

Lekki ale zimny wiaterek, z Przyłubia w twarz. Zdziwił mnie lód na Brdzie w Łęgnowie:
Brda w Łęgnowie © jarmik

Tajemniczy Pan na lodzie - mam wrażenie jakby badał grubość lodu długim prętem.

  • DST 41.33km
  • Czas 01:52
  • VAVG 22.14km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nad Brdę

Środa, 7 marca 2012 · dodano: 07.03.2012 | Komentarze 0

Chłodny poranek, szybka pętla.

Bydgoszcz-Maks-Bożenkowo-Brda-Kornowska-Nad Torem-Kamienna-Wyśzyńskiego.

  • DST 82.28km
  • Czas 03:46
  • VAVG 21.84km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze

żegnanie zimy

Piątek, 24 lutego 2012 · dodano: 24.02.2012 | Komentarze 3

Bydzia kamienna grunwaldzka kolbego osówiec wojnowo, trzemiętowo, krąpiewo,byszewo, smolary, koronowo, kotomierz, nekla, bydzia

Wyjazd 10.00. Pogoda jak ostatnio niepewna. Przez Kamienną, Grunwaldzką, Kolbego na Osową, tu cudną ścieżką bikową do Osówca i Wojnowa, potem pod silny wiatr (15-17 km/h) przez Trzemiętowo, skręt na Krąpiewo, tu już z wiaterkiem w plecy - 30-37 km/h.

Cudnej urody jezioro Słupowskie © jarmik


Foodpoint za Kanałem Lteralnym © jarmik


Od Kotomierza znowu wiatr tyle że boczny (18-21 km/h), szosa w miarę sucha, spotykam szosowców. domu na 14tą,

  • DST 64.42km
  • Czas 02:42
  • VAVG 23.86km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z wizytą w dębniku

Środa, 22 lutego 2012 · dodano: 22.02.2012 | Komentarze 5

Pogoda była niepewna od rana, przelotny deszcz, mżawka. W końcu zaryzykowałem o 12tej. Przez Łęgnowo do Solca - tu odkryłem tuż przy drodze na Przyłubie cmentarz poewangelicki, że też go wcześniej nie widziałem, może latem zielsko bujnie go zarastało?
Cmentarz ewangelicki w Solscu Kujawskim © jarmik

W Przyłubiu skręt w 10tkę i potem odbicie na Chrośną. Tuż przed wsią po prawej zauważyłem ogrodzoną plantację ... małych dębów! Latem trudno było zauważyć bo zielone liście ma wiele drzew, teraz na liściastych tylko dęby chyba już mają listowie.
Plantacja dębów-Bartków koło Chrośnej © jarmik

Powrót 10 tką do Wypalenisk i przez Łęgnowo do domu ale już pod mocny wiatr, oj w domu zakwasy były odczuwalne. Ale dzięki cisnieciu V śr. niezła wyszła. Martwi nie tylko słabe czucie w nogach w paluchach dużych - to chyba po tych jazdach w mrozie, żona mnie pociesza że wróci... Oby.

  • DST 57.38km
  • Czas 02:35
  • VAVG 22.21km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przedwiosnie?

Niedziela, 19 lutego 2012 · dodano: 20.02.2012 | Komentarze 4

Bydzia Osielsko Niwy Jarużyn Gądecz Strzelce Włóki Dobrcz Kotomierz Nekla Żołędowo Niemcz Myślęcinek

Droga na Strzelce Górne © jarmik


Miał być dłuższy wypad ale deszcz padał do 13 tej, rozleniwiłem się tak że ostatkiem silnej woli ruszyłem na trasę. Na bocznych drogach trochę kałuż na polach w wielu miejscach woda stoi mocno. powrót o zmroku.

  • DST 65.15km
  • Czas 02:55
  • VAVG 22.34km/h
  • Sprzęt Kross Level A4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Chrośna

Niedziela, 29 stycznia 2012 · dodano: 29.01.2012 | Komentarze 1

Wczoraj wizyta w serwisie w celu wymiany linki przerzutki (zarzdzewiała po wizycie na myjce), montażu nowego licznika. Dziś wreszcie jazda dłuższa z nowymi błotnikami, które akurat przy tym mrozie na razie się nie przydają.
Do Solca przez Łęgnowo i Otorowo, postój w celu zobaczenia zbiorników KPEC-u przy ul. Toruńskiej
ul. Toruńska - zbiorniki KPEC © jarmik

W owartym terenie wiało w twarz, prędkość 20-21 maks. Potem do Chrośnej.
Wylotowa droga z Chrosnej, latem była tu kukurydza © jarmik

Na szczęście w lesie szczątkowe ślady śniegu i lodu ale trzeba było uważać.
Postanowiłem przed Leszycami przejechać fragment niebieskiego szlaku którym próbowaliśmy jechać jesienią z Przemkiem ale trochę się pogubiłem, doatrłem do pomnika ku czci Powstańca Wlkp zamordowanego w 1920r.
miejsce zamordowania Powstańca Wlkp. w 1920 r. © jarmik
,
wylądowałem w Nowej Wiosce, potem Nowa Wieś, przejechałem obok szkółki leśnej
szkółka lesna koło Nowej Wsi © jarmik

Potem przez Dobromierz i szlakiem czerwonym przez Piecki do Bydzi.

  • DST 81.26km
  • Czas 04:07
  • VAVG 19.74km/h
  • Sprzęt Kross Level A4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szlak Białego Węgla

Niedziela, 22 stycznia 2012 · dodano: 22.01.2012 | Komentarze 1

Wczesnoporanne studiowanie przewodnika
zaowocowało wyruszeniem na spotkanie z pierwszym ze szlaków, ze względu na porę roku nienajdłuższym. Do Maksa klasycznie szlakiem Brdy, potem już wg mapy Szakiem Białego Węgla. Pierwszy odcinek do krzyżówki z drogą Bożenkowo-Samociążek ciężki ze względu na zalegający śnieg i lód, SmartSamy źle sobie radzą w takich warunkach, dodatkowo doszedł deszcz, postanowiłem jechać tak długo, jak się da. Po przejechaniu Kotomierzanki zaczęły się tereny ładne krajobrazowo, przeciąłem drogę na Koronowo, skręciłem w prawo, ten prosty odcinek biegnie wzdłuż Brdy, naprawdę śliczny, z lewej widać dolinkę rzeki a za nią skarpę. Na chwilę zajeżdżam zobaczyć znajomy most przez Brdę koło Gościeradza, dalej trudniejszy etap, otwarty teren (pola i wsie) latem pewnie łatwo się przejeżdża ale teraz droga pokryta lodem i śniegiem. Docieram do elektrowni Samociążek ale tym razem odkrywam jej serce - rury tłoczące wodę z kanału łączącegoz jez. Białe i Brdę do Brdy i budynek turbin. Dojeżdżam do asfaltu i szosą docieram do skrętu w las.Gruntówką omijam Koronowo,przecinam trasę Koronowo-Kotomierz, jadę na Pieczyska, po chwili odbijam w prawo na gruntówkę, oznakowanie trasy jest tu słabe, trzeba śledzić mapkę (lub GPS jeżeli ktoś ma), znowu fajne tereny ale nawierzchnia lodowo-snieżna daje mi "popalić". Zaczyna się las i wreszcie "wisienka na torcie" - tereny półwyspu między jez. Lipkusz a Zalewem, piekne lasy, urozmaicony teren, dookoła woda. Na chwilę staję, podziwiam widoki i jadę singletrackiem docieram na plażę, tu zaskakują mnie mola i ... łabędzie, - dalej czarnym szlakiem do terenów "azludnionych" czyli Pieczysk, asfalt, jadę mostem nad Brdą ceglanym, docieram do Koronowa, z oddali widzę piękny stalowy most kolejowy. Od tej strony do miasta Cystersów jeszzcze nie dojechałem.Tu szlak się kończy się. Od pewnego czasu znowu coraz mocniej pada, więc nie kombinuję, śmigam asfaltem przez Samociążek, Maksa i Niemcz do Bydzi. Do domu docieram kompletnie przemoczony.

Ale warto było nie czekać do wiosny, zresztą i tak ta trasa będzie wtedy zupełnie inaczej wyglądać, więc nowe wrażenia murowane.

foty białowęglowe

  • DST 75.19km
  • Czas 04:07
  • VAVG 18.26km/h
  • Sprzęt Kross Level A4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Cysterski Gaj - rowerowy Raj

Sobota, 14 stycznia 2012 · dodano: 14.01.2012 | Komentarze 3

Cysterski Gaj w Koronowie © jarmik
Wypad z 1976Jazzem, pierwszy ze śniegiem i lodem tej zimy. Wiał wiatr ale w sumie jazda dobra, trzeba było tylko uważać na oblodzonych fragmentach (cegielnia koło Koronowa). Najpierw do Myślęcinka i Smukały, Bożenkowa cały czas lasami z obawy przed wiatrem, potem asfaltem przez Samociążek. Tuz przed Koronowem odbijany do najwyższego mostu kolejki wąskotorowej w Europie. Robi wrażenie, szkoda że już nic po nim nie jeździ. Podziwiamy uroki Brdy i okolicznych lasów. Drogą po której jeździła kiedyś kolejka jedziemy dalej i koło cegielni skręcamy, droga oblodzona i piruety co rusz, wieje. Za ogrodnictwen wjeżdżamy dawną drogą do Cysterskiego Gaju na wzgórzu Grabina. Piękny las,górki, dolinki ścieżki i co chwila atrakcje, raj dla MTB-owców. Zaliczamy młyn, poniemiecki cmentarz, górę św. Jana, punkt widokowy, brak liści na drzewach ułatwia delektowanie się panoramą Koronowa. Zjeżdżamy do Koronowa i kierujemy się na dworzec PKP, tu podziwiamy udynek stacyjny i wieżę (rekordowo niską) ciśnień. Jedziemy do domu przez drogę 56, Karczemkę, Stronno, Pyszczyn i Neklę. Udana trasa pelna atrakcji, choć jak to bywa kosztem średniej prędkości.

Fotki z Gaju