Info

avatar Ten nieudany blog prowadzi jarmik z osady Bydgoszcz. Mam przejechane 211219.05 kilometrów w tym SPORO w terenie. Jeżdżę tak szybko jak mi się chce.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jarmik.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

rCzwarty Siwek

Dystans całkowity:23720.62 km (w terenie 100.00 km; 0.42%)
Czas w ruchu:1212:39
Średnia prędkość:19.34 km/h
Suma podjazdów:6239 m
Liczba aktywności:443
Średnio na aktywność:53.55 km i 2h 45m
Więcej statystyk
  • DST 122.85km
  • Czas 05:51
  • VAVG 21.00km/h
  • Sprzęt Kross Level A4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jak pokonać wodę suchą oponą Schwalbe - krótki przewodnik dla aktywnych

Sobota, 16 czerwca 2012 · dodano: 16.06.2012 | Komentarze 0

Razem z 1976Jazzem pokręciliśmy aby Marcin odpoczął od nadmiernego zakuwania a wyszło tak iż wzajemnie pokazaliśmy sobie trasy którymi jeden z nas nie jechał - taka Spółdzielnia lub Kooperatywa Rowerowa - przez Myślęcinek wzdłuż torów do Maksa, tam dalej szutrem wzdłuż torów i tu wskoczyliśmy na dróżkę do Nowego Mostka, dojechalismy do Jeziora Białego, kawałek asfaltem do Koronowa, tu Jazz sprawnie nawiguje przez miasteczko aby wyjechać na trasę do Sokole Kuźnicy, w lesie skręcamy na Prom i sprawnie pokonujemy Zalew pierwszy raz tym środkiem lokomocji, zawsze robi wrażenie
Prom Sokole Kuźnica-Wielonek © jarmik

Z Wielonka ruszamy szlakiem Wyczółkowskiego, docieramy do Zacisza i Zatoki Kormoranów, docieramy wkrótce do stacji PKP, nieczynnej przy nieczynnej już niestety linii kolejowej.
Nieczynne stacyjki mają klimat © jarmik

Ruszamy a po chwili jedziemy trasa kolejową
Tu pociąg był do roweru © jarmik

Jadąc miedzy szynami co chwilę podskakujemy na podkładach ale niezapomniane to wrażenie, docieramy do pięknego mostu, też robi mocne wrażenie
Most na trasie Pruszcz-Bruchniewo nad wodami Zalewu Koronwskiego © jarmik

Pokonujemy go prowadząc rowery, wjeżdżamy na stały ląd, mkniemy gruntówką mijając kolejne wiadukty kamienne i nasyp nieczynnych tras kolejowych, docieramy do czunnego na szczęscie :) Pruszcza. Chwila asfaltem do Mąkowarska, tu zaopatrzenie w napój na który monopol mieli kiedyś zakonnicy. Z Mąkowarska postanawiamy pojechać do Wilcza nowym odcinkiem szutrowym - i to strzał w dyszkę - dobra nawierzchnia, piękne widoki, do pełni szczęścia brak tylko porażki Czechów o 20.45 we Wrocławiu.
Trasa Mąkowarsko-Wilcze © jarmik

Przez Łąsko Wielkie i Małe docieramy do przecudnego odcinka na szlaku Zbiornika Koronowskiego przez Stefanowo. Delektujemy się liściastym lasem cisnąc jednak na pedały, w końcu żony muszą wrócić od fryzjera i z zakupów niestety!
ŁŁŁŁŁAAAAAAŁŁŁŁŁŁ © jarmik

Wpadamy na trasę 246 i po chwili odbicie do Salna na szuter do Wtelna a z Wtelna już 25tką ostro cisnąc do Bydgoszczy. Mieliśmy szczęście - godzinę po powrocie superburze z piorunami w Bydzi. Udany wypad.

  • DST 57.07km
  • Czas 02:55
  • VAVG 19.57km/h
  • Sprzęt Kross Level A4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Visit Kruszyn

Piątek, 15 czerwca 2012 · dodano: 15.06.2012 | Komentarze 1

Bydzia, Lasy koło lotniska, lasy Przyłęckie, Prądki, Zielonka, Ciele, Kruszyn Krajeński, lipniki, Murowaniec, szlak Rzeźniackiego Bydzia

Nowe rejony spenetrowane - kręcenie po Przyłękach, tu wizyta na malutkim cmentarzu z lat 20tych 20 wieku,
Tablica po niemiecku ale nazwisko polskie © jarmik

fotowanie niedoszłych zakładów mięsnych - potężne ruiny z epoki Gierka,
Przyłęki - niedokończone inwestycja XXwieczna © jarmik
penetracja Kruszyna - fajnym szutrem dojechałem nim aż do Murowańca, no i wizyta przy zespolonej szkółce leśnej Leśnictwa Białe Błota.

  • DST 55.75km
  • Czas 02:56
  • VAVG 19.01km/h
  • Sprzęt Kross Level A4
  • Aktywność Jazda na rowerze

1 sarenka i 1 gleba

Środa, 13 czerwca 2012 · dodano: 13.06.2012 | Komentarze 1

Myślęcinek MTB-owo -XC-owy © jarmik


Kilka godzin wolnych ale jakoś prądy dziś brakło, pokręciłem po Myślu za centrum ekologii, szok jakie tam tereny górkowo-dolinkowe, supertraski, ale po wyjeździe z nich miałem tylko 17 km, więc klasyczna trasa do Bożenkowa lasami i powrót przez Smukałę nowymi lesnymi ściezynami. Na trasie znowu myknęłą sarenka (zadziwia mnie ilość rogacizny i zajęcy w lasach regionu - jest tego sporo!) + 1 gleba bo newypiąłęm się w piachu.

  • DST 130.12km
  • Czas 06:28
  • VAVG 20.12km/h
  • Sprzęt Kross Level A4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Biblioteka-Sklep

Czwartek, 7 czerwca 2012 · dodano: 08.06.2012 | Komentarze 2

Najpierw biblioteka na Starym Rynku i kpsw. W planie trasy był przejazd z Cierpic Zzlakiem Zielonej Strugi do Chrośnej lub Mennonitow wgłąb puszczy. Wpierwej asfaltem do Solca potem krótkie odbicie w las między Solcem i Przyłubiem.
Solecka wydma © jarmik
W Przyłubiu przecinam DK1o i tory i wjeżdżam krótko na szlak Doliny Dolnej Wisly ale zaraz odbicie w lewo w fajną leśną gruntówkę (twarda nawierzchnia, równa bez kamieni) która skrótem wiedzie znowu do do Szlaku Dolnej Wisły którym jadę chwilę przecinając Kanał Zielonej Strugi.
Kanał Zielonej Strugi © jarmik

Szlakiem docieram do dk10 w Dybowie. Tu próbuję znaleźć Szlak Zielonej Strugi (czerwony) pytam ludzi kręcę się po okolicy i wreszcie poddaję się. Z Cierpic wyjeżdżam na znakowany szlak Mennonitów.
Niesposób tego szlaku pomylić z innymi - szlak Mennonitów © jarmik

Wg przewodnika W. Bykowskiego w Cierpicach on właśnie się kończy a w praktyce świeże znaki na drzewach mówią co innego. Z tym i ze Szlakiem Zielonej Strugi jest zamieszanie - co innego mówi przewodnik a co innego różne mapy (pytanie do PTTK - czy jest ofijalny wykaz aktualny przebiegu szlaków?). A wszystko przez pożar w puszczy w 1992r. Szlakiem Mennonitów jadę w kierunku Dąblina i docieram do drogi Cierpice-Gniewkowo, dalej tędy jechałem już z Jazzem więc po chwili odbijam w prawo w las aby dotrzeć do żółtego szlaku puszczańskiego (odcinka z Gniewkowa do Chrośnej nie jechałem). Po małych kłopotach z radością witam żółte znaki ale co chwila problemy - znaki spłowiałe, trasa kluczy i z każdą chwilą coraz bardziej zarośnięta chaszczami.
Dziwny element infrastruktury leśnej © jarmik

Mijam Górę Toruńską. Muszę odbić ze szlaku bo nie da się jechać, kluczę ale wreszcie znowu jestem na szlaku i docieram do okolic Glinek. Tu sporo piachu i otwarty teren, przecinam Kanał Zielonej Strugi.
I znowu Zielona Struga na trasie © jarmik

Docieram do dużego skrzyżowania leśnych tras Puszczy Bydgoskiej. Dalszą część szlaku puszczanskiego już zaliczyłem wiec odbijam w prawo i zaraz w lewo kieruję się na leśnictwo Chojnały(fajny dukt!). Obok leśniczówki pomnikowy dąb z tablicami ku czci (to już tradycja) ku czci koła łowieckiego Fala i pomordowanych tu Polaków.
dąb koło leśniczówki Chojnały © jarmik

Od leśnictwa też fajny dukt ale trochę piachu, w stronę Chrośnej, dobijam do puszczańskiego. W Chrośnej wjeżdżam na szlak Chrośna-Nowa Wieś Wielka z planem przejechania go całego. Początek dobrze oznakowany i wiedzie razem ze szlakiem Przybylskiego, po chwili już kłopoty z nawigacją przy wylocie ze wsi i na szlak wracam tam gdzie oba się rozdzielaja, potem lepiej ale jeszcze 3 razy zawracam z trasy szukając znaków bo cisnę na pedały i z rozpędu wjeżdżam w niewłaściwy dukt. A sam szlak rewelacja - dobre podłoże, ciekaw leśne widoki, dużo drzew liściastych.
na szlaku Chrośna-Nowa WW © jarmik

W Nowej Wsi chcę dotrzeć do szlaku wolnościowego ale źle nawiguję i z buta
muszę zwiedzić okolice ogrodzenia bazy paliw.
Guantanamo? Wronki? Nie, to baza Orlenu w NWW © jarmik

Wreszcie znajduję szlak i jadę do Piecek i szutrem na Wyżyny a potem do sklepu Eltronix. Sumując-nowe odcinki znanych szlaków i nie mniej ciekawe nieoznakowane dukty. Puszcza kryje jeszcze wiele ciekawych miejsc.

  • DST 19.55km
  • Czas 01:01
  • VAVG 19.23km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca+

Wtorek, 5 czerwca 2012 · dodano: 06.06.2012 | Komentarze 0



  • DST 92.74km
  • Czas 04:52
  • VAVG 19.06km/h
  • Sprzęt Kross Level A4
  • Aktywność Jazda na rowerze

łytmajdotertrip & puszcza

Niedziela, 3 czerwca 2012 · dodano: 03.06.2012 | Komentarze 3

Poziom & Trawers#2 w Bożenkowie © jarmik

1. Z Anulą po zapomniane przedmioty przez szlak Brdy i wzdłuż torów do Maksa, potem szlkiem B. Węgla do Bożenkowa II i samych działek, zguby po imprezie znalezione, tempo Ani zadziwia mnie, spokojnie 20km/h tam i 17-18 z powrotem, na koniec wycieczki zwierzyła się że marzy jej się trasa 100 km????:) :)
skrzyżowanie szlaku puszczańskiego i kopmuterków blisko Wypalenisk © jarmik

2. Po odstawce Anuli do domu szybszym tempem do Puszczy p. Emilianowo, szlakem czerwonym do Dobromierza, skrót do szlaku Świadków Historii, potem prosto drogą pożarową numer ileś tam do puszczańskiego, z Wypalenisk szlakiem komputerków do Piecek z Pieczek szutrem do Bydzi. Trasa od Wypalenisk trudniejsza, piachy co prawda mokre, korzenie, kamienie, w Łażynie mijanie kilunastu opuszczonych domostw...

  • DST 91.12km
  • Czas 04:26
  • VAVG 20.55km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze

XC na Dziewiczej Górze

Sobota, 26 maja 2012 · dodano: 26.05.2012 | Komentarze 4

No to jazda - Dziewicza Góra XC 2012 © jarmik

Nie mam w tym roku jakoś zbytnich chęci na ściganie ale juz umówiłem się ze znajomym na Szubin więc jadę. Keto od rana śmiga na Kaszubach - 220 do przejechania ma. sacunek!!

LINK zawodów

1. DK5 do Szubina. Jestem o 9.60, start o 11tej, zapisy w biurze, i robię 2 kółka aby zapoznać się z trasą, jedno wolne, drugie w tempie, trasa fajna, bez korzeni których nienawidzę, piachu, i tylko 2 podjazdy spore, jeden raczej na podchodzenie dla mnie, drugi spoko. nawierzchnia stabilna, pokryta igliwiem i liśćmi, to lubię, spore odcinki zjazdowe, proste, niewiele kluczenia. O 10.30 przyjeżdża Rycho i jego loeżanka z pracy - ale z jakim sprzętem! KTM niemal jak do downhillu, ochraniacze na nogi + kask.
KPPWKG 2012 © jarmik

2. Start, We trójkę ustawiamy się z tyłu, ja mam nogi z waty, oj ciężko będzie! Z każdym kółkiem lepiej, te podjazdy wyciskają siły, na 1 kółku spada mi licznik, potem zaraz patyk wpada do przerzutki, cholerka! 2 razy się zatrzymuję, Szit! Wspaniały doping obsługi drinkpointu i obsługi mety dodaje sił! Meta usytuwana na górce z tarką, spryciaże, za to fotografów sporo, będziemy sławni!
Przegrywa ten kto nie walczy! © jarmik

3. Po zawodach wspólnie we trójkę z Ryśkiem, nasza koleżanką krótka przejażdzka do Grzecznej Panny i z powrotem, zadziwiające że tuż po XC sił brak a teraz mozna jechać bez końca.
Meta była na podjeździe © jarmik

4. Po powrocie dekoracje, brawa, nasza towarzyszka załuje że pojechała tylko 3 kółka, jadąc wszystkie nawet na ostatniej pozycji miałaby pudło!
5. Po zakończeniu imprezy moi znajomi wsiadają do auta, rowery do środka, ja DK cisnę do domu
Imprezę potraktowałem tak że nie zapytałem na mecie o wynik, mam nadzieję że na www coś będzie, choć to tylko zabawa. W mej M4 wygrał Piotr SMOK, sporo było ich z R Brzozy!
Towarzysze niedoli - dzięki za udział © jarmik


P.S. jednak nie ostatni w M3! 5/6. Przede mną trójka z Rowerowej Brzozy i Radek ze SZKOŁA - AUTO SAB. Gratulacje. Niewielu było dziś niezrzeszonych, szkoda.

  • DST 165.00km
  • Czas 08:12
  • VAVG 20.12km/h
  • Sprzęt Kross Level A4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Biblioteki

Poniedziałek, 21 maja 2012 · dodano: 24.05.2012 | Komentarze 1

Nakło Bielawy Anieliny Łodzia- Samostrzel Bnin Dąbki Osiek n/Notecią Dębowa Góra Polanowo Nieżychowo Białośliwie Miasteczko Krajeńskie Grabówno Wysoka Mała Wysoka Czajcze Kijaszkowo Tłukomy Wiktorówko Górka Klasztorna Łobżenica Trzeboń Liszkowo Fanianowo Dębno Dębionek Dębowo Olszewka Nakło


Wiadomo - Krajna jest fajna! © jarmik


Tereny na zachód od Nakła rzadko odwiedzałem, Alex namawiał więc z 1976 Jazzem zaczęlismy od nakielskiego PKP. Bocznymi drogami i szutrami podziwiając piękne krajobrazy nadtnoteckie jedziemy z Bielaw do Anielin (Marcin już te tereny tropchę penetrował), W Łodzi (mianownik Łodzia nie Łódź!) podziwiamy malowane budynki, w Samostrzelu penetrujemy park i pałac choć tablica ostrzega że to "wojennaja zona". W Dąbkach chwila zadumy nad wyższością chłopstwa wielkopolskiego nad krzyżackim wojskiem, już tu podziwiamy piekno Krajny - pofalowany teren z dużą ilością pagórków, wzgórz. Kolej na Osiek i skansen - wiatraki pamiętam z przejazdów autem, skansen robi wrażenie. Potem zdobywamy rozległe pasmo zwane Dębową Górą - szok, tu trzeba wrócićna MTBowe szaleństwo! Tereny rozległe, trochę wymagające wspinaczki ale niesamowite wrażenie pozostawia roślinność, mnogość ścieżek, urozmaicenie terenu. Przyszło mi też ratować jelonka który widząc nas starał się uciec lecz uderzył głową w siatkę okalającą młodnik i chwilę "zaniemógł" padając na ścieżkę. Trochę kręcimy i błądzimy po masywie ale nie żałujemy, jedynie km-ów mało przybywa. Wyjeżdżamy w Polanowie, kierujemy się do pałacu w Nieżychowie - 'private' więc foty z daleka. Znowu szukamy dojazdu do Kosztowa ale skróty nęcą więc trasa się jak TO BYWA wydłuża. Wreszcie DK 10 i 190tka, Białośliwie i moc atrakcji - cmentarz ewangelicki, napisy i reklamy poniemieckie (po co je zamalowywać, pewnie się przydadzą) na domach, i oczywiście skansen kolejki 600mm - 1 parowóz i mnogość wagoników ale w opłakanym stanie, za to ilośc tórów, rozjazdów i innej infrastruktury w ilości niespotykanej u nas w okolicach Bydzi. Tu starych tórów się nie rozbiera jak u nas. W Brzostowie podziwiamy dawny dwór a w Miasteczku Krajeńskim szukamy gróbu Drzymały, niestety bez rezultatu, jest też grodzisko u stóp kościoła. Ze wzgorza cmentarnego roztacza się piękna widok na okoliczne wzgórza. Mijamy Grabówno z pięknym dworem - karczmą i pomnikiem ku czci mieszkającego tu pod koniec żywota swego, o dziwo w domu murowanym, podarowanym przez okoliczną ludność Michał Drzymały. Po drodze kolejny cmentarz ewangelicki a w Wysokiej zespół klasztorny. Wzdłuż 600tkowych torów jedziemy do Czajczy - tu znowu rozjazdy torów 600mm jak u nas na pętli tramwajowej na Toruńskiej, budynek stacyjki i grobowiec hrabiego ale dziś trudnodostępny - strzeże go solidny płot farmy rolniczej. Mi powoli kończy się prąd, walczę sam ze sobą, upał, duży plecak no i pewnie niskie tętno maksymalne :) robią swoje - Marcin śmiga jak szalony ja zamykam wyścig, ledwo zipię. Nie mam sił na fotowanie, wlokę się na kole Jazza, skąd on ma tyle sił? W Łobżenicy z żalem postanawiam dojechać do Nakła rowerem a tam na pociąg. Do Liszkowa już jechalem kiedyś ale potem nowy odcinek przez Dębno i Dębowo i słynną Olszewkę. Magiczna tabletka od Marcina chyba działa bo w desperacji go wyprzedzam ale na krótko, Pomaga mi nawigować jeszcze do PKP w Nakle, tu się żegnamy, rozstajemy. Jazz jedzie dalej na kołach rowerowych do Bydzi, ja kolejowych. No i jeszcze w Bydzi zdążyłem do biblioteki wymienić ksiązki! Dzięki za trasę, sorki za formę. Wiadomo, to juz M4 w kierunku M5 :(.


Krajeńskie wrażenia

  • DST 75.76km
  • Czas 03:43
  • VAVG 20.38km/h
  • Sprzęt Kross Level A4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Żurawinowe Bagna

Piątek, 18 maja 2012 · dodano: 19.05.2012 | Komentarze 2

Z cyklu: zalicz leśnictwo: Leśnictwo Nowy Mostek © jarmik

Niemal tylko grunt i szuter! Musiałem wynagrodzić Poziomowi wypad asfaltowy ostatni. Z Wyżyn więc do Myśla a tu na szuter do Maksa wzdłuż torów potem przez 244 i dalej wzdłuż torów (czerwone kropeczki na SUPERMAPIE) gruntem do dróżki na Nowy Mostek i po spotkaniu tej trasy nią w lewo, po przejechaniu Kotomierzanki znowu w lewo i dojechałem do zakola strugi jakiejś:
przed laskem wije się struga © jarmik

miejsca zwanego Żurawinowe Bagna
Bagna z oddali wyglądają tak:
Żurawinowe Bagna koło Bożenkowa © jarmik

Po drugiej stronie drogi widać jeziorka które tworzą pasmo łączące się z jez. Białym:
jeziorko NN koło Żurawinowych Bagien © jarmik

Pojechałem do drogi na samociążek aby po chwili odbić w prawo z próbą dotarcia do dalszych jeziorek ale sie zagmatwałem i wróciłem do Bagien, przeciąłem trasę na Nowy Mostek (kropeczki pomarańczowe), gruntem dotarłem do oplotek Stronna i nie wjeżdżając śmignałem w lewo docierając do zielonego szlaku Stronno Wudzyn, nim wróciłem do Stronna i tu asfaltem przez Karczemkę do Pyszczyna, tu znowy gruntem na trasę przez Marcelewo aż do szlaku Białego Węgla, nim do Maksa i wzdłuż torów do Bydzi. Miałem chęć na wiecej ale planowałem wizytę na Festiwalu Podrózników.
Kurza Chatka na szlaku Wudzyn Stronno © jarmik


SuperMapka

  • DST 226.88km
  • Czas 10:25
  • VAVG 21.78km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kolorowe szlaki

Poniedziałek, 14 maja 2012 · dodano: 16.05.2012 | Komentarze 8

Ruiny Zamku w Papowie Biskupim © jarmik


1. Szlak pieszy im. F. Chopina - Terespol Pomorski - Świecie. Udało mi sie przejechać cały, poczatek na dworcu PKP w Terespolu, dobrze oznakowany, do atrkcji należały jaz na Wdzie i tablica ku czci pobytu w Kozłowie Chopina, przejazd tunelem pod krajówką i dość ciekawe polne krajobrazy na drodze od krajówki do dworca PKS w Świeciu.

2. Ze Świecia do Chełmna planowałem szlakiem Zamkowym ale nad rzekami panowała gęsta mgła + napięty grafik skłoniły mnie do jazdy tylko krajówką. W Świeciu nieoczekiwanie napotykam astrobazę koło szkoły. Szkoda że nieotwarta dla mnie ::(

3. Szlak Zamków i Martylorogii Chełmno-Kornatowo. Zaczynam szlak nie od początku ale w miejscu gdzie przecina DK 1 czyli przy ul. Łunawskiej w Chełmnie. Odbicie do leśnictwa Chełmno skutkuje napotkaniem w Klamrach cmentarza poewangelickiego z tablicami. Dalszy odcinek to nieliczne tego dnia etapy leśne ale za to na maksa piaskowe, ledwo jechałem, Spotykam tu zbiorowe mogiły z 2WŚ, potem cudowny las a po wyjeździe z niego widać cudowną panoramę Świecia i Chełmna. Znowu tnę DK1 a w Wielkich Czystych przecinam ciąg jezior. Potem dluga prosta polami do Papowa Biskupiego, tu oglądam kościół i obowiązkowo ruiny bardzo ciekawe zamku. Szlak kończę nie w Kornatowie ale w Lipienku. Gdzieś jest tu zamek ale brak czasu na szukanie.

4.Szlak Firlus-Ryńsk. Zaczynam w Lipienku,ładnym szutrem jadę do Drzonowa a w Świętosławiu drogę szlakowi przecina A1, jak byk szlak wiedzie ... pod (nad)? A1, ten etap szlaku nie został zmodyfikowany, omijam go przejazdem górą. Nieoczekiwanie w Zajączkowie spotykam nienaniesione na mapy prześliczne kamienne ruiny kościoła z pieknymi ceglanymi portalami a chwilę później widzę w oddali na polach wzgórze które okazało się być średniowiecznym grodziskiem w Ryńsku, jadę polem i penetruję je - na górze błękicą się LILAKI. Kończy mi się mapa "Okolice..." i dalej korzystam z Mapy woj. Kuj-Pom i przewodnika W. Bykowskiego oraz pomocy miejscowych mieszkańców. W Ryńsku uwagę zwraca moją kościół, chata i dwór.

5. Szlak Ryńsk-Grudziądz. Z Ryńska jae przez Trzciano, Przedwórz do Nowej Wsi Króleskiej i wreszcie jest Radzyń Chełmiński. Tu cykam kościoły a dłuższy pobyt z posiłkiem oragnizuję pod zamkiem. Rewelacja - największy jaki spotkałem na rowerku, dobrze zachowany z dużym trawiastym terenem w koło i murami. Z Radzynia chcę jechac dalej szlakiem ale trochę się gubię i wpadam na pola gdzie kręcę trochę aż wreszcie pan z ciągnika pomaga mi w nawigacji. Jade przez Plemięta, Dębieniec, Piaski do kolejnego etapu - Grudziądza, to drugi mój pobyt to rowerem, tym razem nie spiesze się i zwiedzam nadwislańskie błonie, spichrze i starówkę - kolejna rewelacja.

6. Z Grudziądza starałem się jechać szlakiem niebieskim Grudziadz-Klamry ale odpuszczałem ciekawe na pewno etapy gdy odbijał on od asfaltu - czas niestety naglił. Za to za rogatkami Grudziądza spotykam cmentarz krasnoarmiejców, chwilę potem znowy randez-vous z A1 a w Wielkich Łunawach cmentarz mennonicki. To najlepiej zachowny cmentarz tego wyznania jaki widziałem - mnóstwo nagrobków świetnie zachowanych. Po drodze piękna panorama Doliny Wisły.

7. Z Chełmna planowałem szlakiem Rezerwatów Chełmnińskich ale ten brak czasu i ... sił. Jadę więc jak najkrócej drogą 551, posilając się bombami kalorycznymi.

Okazało się że Poziom też jest w stanie pokonać ponad 200km jednorazowo. Choć szlaki przejechane spokojnie, z wyjątkiem samego początku tego z Chełmna, moznamy pokonać trekingiem a nawet szosówkami.

Foty