Info

avatar Ten nieudany blog prowadzi jarmik z osady Bydgoszcz. Mam przejechane 211259.05 kilometrów w tym SPORO w terenie. Jeżdżę tak szybko jak mi się chce.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jarmik.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

rJarmikowy Kamel

Dystans całkowity:47420.27 km (w terenie 138.50 km; 0.29%)
Czas w ruchu:2338:13
Średnia prędkość:20.28 km/h
Maksymalna prędkość:58.90 km/h
Suma podjazdów:14999 m
Liczba aktywności:693
Średnio na aktywność:68.43 km i 3h 22m
Więcej statystyk
  • DST 164.90km
  • Czas 07:45
  • VAVG 21.28km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Wyprawa - D5 Litwa równinna i zamożna

Wtorek, 4 czerwca 2013 · dodano: 13.06.2013 | Komentarze 0

rokiskis noriunai panevezys pereksliai pereksliai smilgiai pakruolis deguciai

Czerwony litewski traktorek © jarmik


rześki poranek, super pogoda na jazdę, wiatr w plecy rekompensuje (częściowo) zajechane 2 zębatki kasety i dużą tarczę korby. v max 22-24, lekki kryzys, boimy się odbijać w boczne drogi by nie błądzić ale ja odczuwam wyraźny przesyt asfaltowych prostych szerokich dróg, tęsknię za terenem i bocznymi. jazda głównymi mnie nuży. zaraz za noclegiem trafiamy na Południk Struvego. Fotujemy. omijamy z żalem centrum Poniewieży ale aby objechac Litwę trzeba nie skupiać się za często na zwiedzaniu. wydostajemy się na kolejne większe miasto - Szawle. szukając sklepu odbijamy jednak w boczną drogę w Rozalinas - i proszę! od razu ładny kościółek i wieś. jak cudnie. pranie robię brudnych rzeczy w sakwie wodą ze studni, w parku. nocleg w sowchozowej wielkiej porzuconej oborze, już tu dopada nas burza, wiatr walczy z naszymi namiotami.

  • DST 140.58km
  • Czas 07:24
  • VAVG 19.00km/h
  • Sprzęt Kross Level A4
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Wyprawa - D4 Litwa pofalowana

Poniedziałek, 3 czerwca 2013 · dodano: 13.06.2013 | Komentarze 0

moletai utena daugailiai dusetos obeliai subate (łotwa) obeliai rokiskis

Litewskie krzyże © jarmik


chłodniej niż wczoraj, rzadkie przelotne deszczyki, stale pod wiatr pn-wsch, w twarz. do uteny ostro przemy bez przerwy, dajemy sobie zmiany, do daugailiai keto pędzi jak focus, ja wymiękam, jadę na luzie, fotuję co się da by odpoczywać. po zmianie kierunku na przejściu granicznym w subate wiatr zelżał. łotwa na granicy taka jak litwa, nie ma różnicy. fotujemy, tuż przed ulewą, chowamy się do budki TIRowców,zagłębiamy się w lekturę porzuconych fakur. mój fotoaparat się buntuje. lewa noga spuchła od komarów. za dusetosem stajemy na obiad w parku regionalnym Sartu. ładny punkt widokowy i jezioro, oczywiście bez żadnego zadaszenia!. w rakiszkach nabieramy wodę na stacji benzynowej do mycia, kupujemy piwo regionalne z uteny i zakwas. pychota. nocleg znowu w lesie. litwa od dróg głównych (nasze krajowe i wojewódzkie)wydaje się w tych rejonach (wschód, północ) bezludna, wsie z rzadka (a każda to kilka starych chatek ewentualnie niszczejąe budynki dawnych sowchozów). po odbiciu w bok i liczne tu szutry ( u nas byłyby zamiast nich gminne asfalty) trafiamy dopiero na zwarte zabudowy. ludzie dość chętni do pomocy. infrastruktura turystyczna raczej słaba, postoje - asfalt, jedna ławka, rzadko stół i brak daszka. jest sporo tablic info o atrakcjach regionu, ale często tylko po litewsku, nie widziałem oznaczeń poza 1 wyjątkiem, szlaków turystycznych. jest za to dużo czytelnych tablic z nazwami mijanych nawet najmniejszych rzeczek i jezior. w sklepach (kupowaliśmy raczej w sieciówkach - (IKI, Maxima AiB) ceny nominalnie jak u nas ale realnie przez przelicznik droższe o ok. 20%.

  • DST 150.02km
  • Czas 08:33
  • VAVG 17.55km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Wyprawa - D3 Litwa wielokulturowa i szutrowa

Niedziela, 2 czerwca 2013 · dodano: 11.06.2013 | Komentarze 4

paluknys keturiasdesimt kalviskes stare=troki troki wilno nemencine pilikalnis suzonys nasiunai suzionys visalauke bijutiskis moletai

Ulica karaimska w trokach © jarmik


niezły dzień, zamek w trokach ciężki dojazd krajówką do wilna, tu brak dobrej mapy, szukamy ale nie znajdujemy ostrej bramy, mamy za to inne atrakcje. na obrzezach maista stare drewniane domy. słychać wiele języków. przy wylocie zakupy w markecie. duzy ruch do nemencina, upał. mniej waitru. wody nabieramy w studni. próbóujemy bocznymi do moletai ale trafiamy na szuter, po kilku km zmienia sie w leśny dukt Parku Krajobrazowego. błąkamy sie lasem, trafiamy na prywatne tereny, tną komary. wracamy szutrem do suzionys. zasięgamy języka ale i tak jeszcze 15km szutra z ostrymi przechyłami na zakretach. mocne interwały, asfalt witamy z ulgą, krajówką już do moletai.

foty

  • DST 159.37km
  • Czas 08:22
  • VAVG 19.05km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Wyprawa - D2 Litwa bezludna

Sobota, 1 czerwca 2013 · dodano: 11.06.2013 | Komentarze 1

okolice akmeniai lazdijai veisiejai leipalingis merkine nedinge tolkienai varena-senoji valkininkaji paluknys

Dżukijski park narodowy © jarmik


w nocy atakowały nas burze, na szczęście pod dachem. start 8a. mocny wiatr, potem upał, ciężko, boczne drogminne dobre ale gminne już szutry. pierwsze zakupy. w paluknys polski sklep i polscy klienci. stop o 20tej, keto tak wyrwał do przodu że zmęczony rozbijam namiot sam a keto wraca. duże odległości między miejscowościami.

foty

  • DST 107.95km
  • Czas 05:20
  • VAVG 20.24km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Wyprawa - D1 Polska ciekawa

Piątek, 31 maja 2013 · dodano: 11.06.2013 | Komentarze 1

bydgoszcz pkp ełk pkp kalinowo jeziorki augustów głęboki-bród giby ogrodniki okolice-akmoniai

Piękne drewniane polskie kościoły © jarmik


dobre połączenie pociagami kolei regionalnych. w ełku jestesmy o 14.10. ruszamy. po drodze 2 postoje na burzę, lało od 20 kilometra trasy. ruch spory ale tylo auta osobowe. po drodze dwa stare cmentarze poniemieckie.


foty z trasy

  • DST 40.83km
  • Czas 01:53
  • VAVG 21.68km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze

miasto + solec w deszczu

Poniedziałek, 27 maja 2013 · dodano: 27.05.2013 | Komentarze 3

gdy wyjeżdżałem lekki deszcz, stopniowo ustawał aż wreszcie zanikł. ciepło.
jazda obok tirów w chnurze pyłu wodnego - bezcenna.

  • DST 75.75km
  • Czas 03:32
  • VAVG 21.44km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze

jajowata piłka i wiejska warszawa czyli jak tu nie wierzyć w reinkarnację

Niedziela, 26 maja 2013 · dodano: 27.05.2013 | Komentarze 7

leniwy dzień. po 12tej udałem się na ul. sielską
na stadion (ik) KS WISŁA. na mecz btdgoskich byków z częśtochowąkameralna, rodzinna atmosfera. lubię rugby i jego różne odmian, to cenne iż chłopaki angażują się w tak niekontynentalnoeuropejski sport. goście po 100kg napierają w młynie z siłą 100 ton, by zaraz gonić z piłką na przyłożenie z szybkością Bolta. Wszechstronność. szacun byki.

Bydgoskie byki złoiły skórę częstochowianinom i amen © jarmik


Alfa bydgoszcz © jarmik


potem meeteing z 1976Jazzem, pokręciliśmy razem do górska. niestety nie mogłem towarzyszyć Mu na koncert w toruniu Kapeli Ze Wsi Warszawa. Zana muza - JarMikowy Znak Jakości. Powrót krajówką do domu.

Hakerzy na BS???

  • DST 50.91km
  • Czas 02:23
  • VAVG 21.36km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze

PoDeszczowe Przyłubie - To Lubię*

Sobota, 25 maja 2013 · dodano: 25.05.2013 | Komentarze 0

po wczorajszym dniu bolą mnie totalnie łydki i czterogołowe ud, ledwo pedałowałem, wypadało się zgodnie z przepowiednią Marcina po 17tej (a jakie liczby padną w Lotto...?) i krótko do Przyłubia przez Park Przemysłowy.

* i znowu się rymło

Całe Kuyawy trzymają kciuki jutro za ekipę z Bydgoszczy Na KaszebeRunda!!

  • DST 177.33km
  • Czas 09:15
  • VAVG 19.17km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wietrzne Pomorze 2

Środa, 22 maja 2013 · dodano: 23.05.2013 | Komentarze 5

piaski ogartowo stare-dębno tychowo nosibółki mieszałki czechy bobolice biały-bór miłocice koczała bielsko-pomorskie przechlewo konarzyny małe-swornegacie funka stary-młyn charzykowy chojnice pkp bydgoszcz

noc chłodna,nie chciało się wstac ale by wyrobic założony plan wyjechałem o 6tej. zimno, pochmurno ale z każda minutą cieplej. omijam połczyn z żalem ale plan napięty. dziś tereny mniej monotonne, mniej lasów, więcej obszarów rolniczych, wsie gęściej, sklepy też. super oznakowanie bocznych tras nawet w zapadłych wsiach :) a tego się bałem. wiatr, podjazdy, wiatr, podjazdy,wiatr, podjazdy,wiatr, podjazdy,wiatr, podjazdy...gminy wpadają częściej niż wczoraj. w przechlewie ledwo żyję, dobrze że do chojnic tylko 35km. postanawiam do chojnic jechac nie wojewódzką 217tką ale przez małe swornegacie by liznąc Zaborski Park Krajobrazowy i Park Narodowy Bory Tucholskie. Z Przemkiem planujemy rozgryźc te tereny latem ale mały rekonesans nie zaszkodzi. od gaci aż do chojnic rewelka - isnieje lub na dużej części jest budowana ścieżka rowerowa, częściowo z kostki a fragmentami chyba będzie jakiś piachotłuczeń. jestem tu 1szy raz i od razu zauroczenie. w gaciach nowy most zwykły a plansza mówi o zwodzonym w budowie, coś mi nie pasi. charzykowy to prawie miasto... chojnice jak zwykle zachwycają - odrestaurowana starówka, zadbana fantazyjna zieleń, ale boczne ulice i budynki gryzą w oczy, fe!. kupuję bilet na pkp i mam jeszcze 2 godziny, zwiedzam stare miasto (i tu atakuje deszcz) i jadę poza chojnice w kierunku na lichnowy. w chojnałach odnajduję dworek ale pada bateria w aparacie i z foty kiszka. niedaleko leży też stolica Kosznajderii -Ostrowite, za daleko by tam penetrowac :(. wracam do chojnic, przejazd arrivą - sam luksus, kultura, w porówaniu do jazdy z pijamymi stoczniowcami z gdańska , to jak orient express.

  • DST 183.72km
  • Czas 09:10
  • VAVG 20.04km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wietrzne Pomorze 1

Wtorek, 21 maja 2013 · dodano: 23.05.2013 | Komentarze 0

bydgoszcz koronowo mąkowarsko sępólno-krajeńskie kamien-krajeński człuchów barkowo bińcze czarne mała-gwda szczecinek barwice piaski

pomorze spenetrowane tylko wybrzeżem i boru tucholskie - czas na inne jego rejony.
do człuchowa byle szybko czyli krajówką, ruch spory ale przywykłem. pogoda na całej trasie bezdeszczowa i bez zapowiadanych burz nawet nocą (ale noc chlodna!). jedynie wiatr w oba dni nie ułatwiał mówiąc kolokwialnie jazdy, tak ciężkiej trasy dawno nie miałem. dobrze że bagażu nie duzo. jechałem głównymi trasami bo wycieczka była typowo zaliczgminowa, mijałem dworki, zamki ale z oddala, brak było przy takim kilometrażu czasu na pytanie o drogę do atrakcji i penetrowanie, w tym zamków w czarnem i szczecinku, nie liczac dworków i młynów . były inne priorytety - a główny dojechac do chojnic przy tym qu... wietrze. zaliczone dwa cemnentarze :). komary nękały mnie w człuchowie nad jeziorem (posiłek) i podczas rozbijania namiotu w piaskach. cerkwie i obeliski sławiące armię czerwoną pozornie zaskakuja na tym terenie ale pamiętajmy o wojskach sojuzowych stacjonujących tu wiele lat. spory szmat trasy w lasach sosnowych, z ulgą odbijałem w boczne ( z premedytacją aby zaliczyc sąsiednie gminy) i tu wreszcie nawiedzałem śliczne kościółki, cmentarze, to co lubię najbardziej. na wylocie ze szczecinka na połczyn zdrój ścieżka rowerowa - pomyłka, z kamieni i piachu i jeszcze zakaz jazdy asfaltem, weź ss autorze tego patentu stu... w pusty łeb! pomorze to bezludna kraina, wsie z rzadka, sklepy co 50km, same latyfundia...Pionierzy! Na Pomorze!

coś w picassie padło - kolejnośc fotek nie do końca mimo sortowania prwidłowa :(
Pomorskie Foty