Info

avatar Ten nieudany blog prowadzi jarmik z osady Bydgoszcz. Mam przejechane 211199.05 kilometrów w tym SPORO w terenie. Jeżdżę tak szybko jak mi się chce.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jarmik.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

50-100 km

Dystans całkowity:29607.14 km (w terenie 237.50 km; 0.80%)
Czas w ruchu:1431:35
Średnia prędkość:20.46 km/h
Maksymalna prędkość:58.90 km/h
Suma podjazdów:1883 m
Liczba aktywności:421
Średnio na aktywność:70.33 km i 3h 26m
Więcej statystyk
  • DST 66.86km
  • Czas 03:02
  • VAVG 22.04km/h
  • Sprzęt Kross Level A4
  • Aktywność Jazda na rowerze

nekrołowy w ketostrefie

Czwartek, 7 lutego 2013 · dodano: 07.02.2013 | Komentarze 3

bydgoszcz niemcz żołędowo nowy-mostek nekla linówiec pauliny dobrcz borówno kusowo włóki gądecz jarużyn zółędowo osielsko bydgoszc

start o 13tej. idealne warunki na trasie, słoneczko, prawie bezwietrznie, sucho na asfalcie. najpierw do bikeboysów po przejsciówkę do pompki dla marcina. w żółędowie kusi mnie zajrzeć poziomem do lasu, odbijam na Nowy Mostek ale po przejechaniu linii kolejowej żałuję, błotko, śnieg, lód, woda, da się jechać ale tak z 10-12 km/h w dodatku grozi to zasyfieniem roweru na maksa a 2 dni temu był czyszczony. z żalem się cofam do asfaltu. trasa jechana ze 100 razy, co nowego moge odkryć po drodze? Myślałem że nic kompletnie, ale wiadomo że pewna jest tylko śmierć i wezwanie z Urzędu Skarbowego :). Po skręceniu w kusowie na krajówkę po pewnym czasie, we włokach zauważam kościół do którego prowadzi aleja wysokich chyba topoli. Szkoda że nie mam czasu, wpadnę tam innym razem. ma też chęć posmigać po włókach, skoro jestem na góralu fajną kolejną dróżką gruntową wzdłuż której ciągnie się też szpaler drzew ale odpuszczam - szuter czerwony, mazisty, błotnisty - syfus totalis.
Pierwszą "nową" starą nekropolię zauważyłem we Włokach prz drodze prowadzacej od drogi krajowej 5 do Trzęsacza czyli przy drodze wojewódzkiej 256, po prawej stronie w małym lasku.
stara nekropolia we Włokach © jarmik

Zdjęcie z wycieczki rowerowej © jarmik

Koleny stary cmentarz zauważyłem na rogatkach żółędowa przy krajówce, jadąc DK5 po prawej widzę znowu dziwnie mały lasek, podjeżdżam bliżej i gdy widzę na ściółce i drzewach wijące się bluszcze już jestem pewien że kolejna nekropolia w okolicy bydzi "zaliczona"
cmentarz w żółędowie © jarmik

Vis a vis tego cmentarzyka stoi mała pasieka.
Ostatnie odkrycie to nowa biedronka w osielsku - ja w biedronie kupuję często na rower niedrogie drożdżóki, keto - energetyzujące cukierki a jazz - witaminki, dobrze więc że jest kolejna biedrona na rowerowej mapie.

  • DST 62.02km
  • Czas 02:58
  • VAVG 20.91km/h
  • Sprzęt Kross Level A4
  • Aktywność Jazda na rowerze

MYA100 & MKS (Mochelski Klasyk Szosowy)

Środa, 6 lutego 2013 · dodano: 06.02.2013 | Komentarze 0

bydgoszcz wyżyny chodkiewicza gajowa myślęcinek niemcz jagodowo maksymilianowo bożenkowo szczutki mochle wojnowo osówiec osowa-góra grunwaldzka trasa-wz kamienna wyszyńskiego

słońce, słońce, tego mi potrzeba było od dawna. :)

  • DST 76.01km
  • Czas 03:46
  • VAVG 20.18km/h
  • Sprzęt Kross Level A4
  • Aktywność Jazda na rowerze

u prusów w unisławiu

Wtorek, 5 lutego 2013 · dodano: 05.02.2013 | Komentarze 2

bydgoszcz ostromecko nowy-dwór dąbrowa-chełmińska raciniewo unisław

powrót ta sama drogą. asfalt, tylko nieliczny odcinek (ostromecko) ddr był wolny od lodu i sniegu.

wykorzystałem odwilż i przejaśnienia na penetrację i "zaliczenie" kolejnego w tym roku grodziska - tym razem w unisławiu. topografię rozeznałem znowu w googlemaps a fotki grodziska i okolic różnych innych portalach. wpierw w dąbrowie zaciekawił mnie fakt że teren należący do gminy jest niedstępny dla chyba też jej mieszkańców.
wszystkim bez wyjątku?? © jarmik

w raciniewie, tuż przed unisławiem jeszcze 2 atrakcje. długi dośc zjazd doprowadza mnie do wyciągu narciarskiego, znanego z relacji 1976jazza, stok o małym nachyleniu ale widoki stąd przednie, mała knajpa "Knajpa Cud" jeszcze czynna. to cud.
wyciąg w raciniewie/unisławiu © jarmik

w samym raciniewie uwagę mą przykuwają bloki chyba dawnego pgr-u, coś mi mówi że że jak są bloki to i pgr jak pgr to i gdzieś dwór...
dwór w raciniewie © jarmik

wreszcie i sam unisław. czas mam dobry więc bez pośpiechu jadę dworcową, tu piękna wieża cisnień.
kolejowa wieża ciśnień w unisławiu © jarmik

obok niewielki ale zadbany i urokliwy park miejski.
park unisławski © jarmik

teraz już do głównego celu, powinien mnie tam zaprowadzic czarny szlak pieszy. na dworcowej nie widzę znaków. zjeżdżam drogą 550 aż do bruków unisławskich, wkoło wzgórza porośniete pięknymi chyba bukami, chyba najładniesze są teraz nagie zimą! szukam odbicia gdzieś w prawo, szukam góry zamkowej, wiem że jest zalesiona i był tam cmentarz ewangelicki. widzę jakąś ścieżynkę pod górę, oblodzona więc idę z buta, otaczają mnie z prawej wzgórza z bukami a z lewej nagie skarpy na prywtnym terenie.
jest i szlak © jarmik

w oddali dolina wisły... © jarmik

nie widzę żadnego dalszego odbicia ani w lewo ani w prawo, docieram do kościoła sw. bartłomieja apostoła. ciekawe jest tu wykorzystanie podpór slupów energetycznych starego typu do wzmocnienia skarpy kościoła
energetyczna palisada © jarmik

jestem znowu w unisławiu, postanwiam jeszcze raz zjechac 550 na dół. znowu piękny las.
Zdjęcie z wycieczki rowerowej © jarmik
.
tu penetrując domniemane wzgórze spotykam miłego lokalsa który kieruje mnie jednak na scieżkę którą wspinałem sie ku kościołowi, udziela jednak szczegółowych instrukcji. pcham bicykl kolejny raz i podziwiam efekty pracy lodowców i rzeki
garbaty unislaw © jarmik
.
po szczytem skręcam w lewo ku jakiemuś domowi, ale droga nie kończy się na nim, serducho drży, dech głębszy, tętno przyspiesza i ..... jeszcze kilka kroków i ....
JJJJJEEEEESSSTTTT!!!!
GRODZISKO UNISŁAW
grodzisko w unisławiu © jarmik

przepięknie lokowane na skarpie, otoczone fosą, z wiodkiem na dolinę wisły, eh ci prusowie to byli romantycy.
[url=http://photo.bikestats.eu/zdjecie,352178,zdjecie-z-wycieczki-rowerowej.html][img title="Poziom i brak poziomu" width="600" height="450" author="jarmik"]http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,352207,20130205,poziom-i-brak-poziomu.jpg" title="Zdjęcie z wycieczki rowerowej" width="600" height="450" />
Zdjęcie z wycieczki rowerowej © jarmik

Zdjęcie z wycieczki rowerowej © jarmik

http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,352178,20130205,zdjecie-z-wycieczki-rowerowej.jpg[/img][/url]
na zalesionym wzgórzu
Zdjęcie z wycieczki rowerowej © jarmik

zostały dziś tylko nieliczne pomniki cmenatrne, nie ma grodu,nie ma warowni, nie ma Prusów...
Zdjęcie z wycieczki rowerowej © jarmik

Zdjęcie z wycieczki rowerowej © jarmik

na skarpie widzę sporo butelek, wiadomo w polsce gdzie krzaki tam melina, ja traktuję to jako kultywowanie starolitewskiej tradycji ucztowania żywych z umarłymi i też się tu posilam. z żalem opuszczam gościnny unisław.
wracam pod spory wiatr, zmiana blatu z przodu na średni. w strzyżawie, po skręceniu wprawo, tuż przed mostem po prawej widzę skupisko lilaków w kolstej formie, tu musi byc...
tak, kolejny cmentarz do nekrokolekcji...
ewagelicki cmentarz w strzyżawie © jarmik

jakby tego było mało, kolejny zauważam w bydzi, dokładnie naprzeciw toru regatowego, na terenie jakiejś firmy, a tyle razy tu jeżdżę...
cmentarz na ul. wyszogrodzkiej © jarmik
.
podejrzane wydają mi sie też rzędy lilaków na toruńskiej ale przecież jeszcze tyle dni przed nami...

  • DST 67.57km
  • Czas 03:19
  • VAVG 20.37km/h
  • Sprzęt Kross Level A4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Grodzisko Gzin zdobyte przez hufiec bydgoski!!

Piątek, 1 lutego 2013 · dodano: 01.02.2013 | Komentarze 3

bydgoszcz 4don strzyżawa ostromecko nowy-dwór dąbrowa-chełmińska gzin raciniewo powrót tą sama trasą.

za trzecim razem się wreszcie udało. pierwszej próby zdobycia (odkrycia) grodziska z epoki łużyckiej dokonał ze mną nieoceniony eksplorator 1976jazz ale zabrakło nam czasu. drugą podjąłem z nieodłacznym druhem karolxii i byliśmy jak się dziś okazało o włos... .
klątwa grodziska zadziałała i dziś. na toruńskiej łapię gumę z tyłu, zmieniam dętkę ale drugiej kichy już nie mam. ryzykuję, nie chce mi się wracac do domu po zapas i jadę dalej bez niego. jeszcze w bydzi zaczyna nieźle padac. no i nie zabieram porządnego aparatu do fotek, cykam starym ericssonem. do dąbrowy klasyk szosowy, trójka w uchu, słucham wywiadu olszańskiego z zientarskim seniorem, oj życie jest ciekawe i niełatwe... . w dąbrowie skręcam za torami w ulicę leśną,
dąbrowa - ulica leśna © jarmik

kawałek asfalt, dalej błotnisty szuterek ale da się jechac, choc wyczyszczony niedawno poziom znowy wygląda jak po harpaganie. wiozę ze sobą odręczną mapkę naszkicowaną na podstawie google maps.
copyright by jarmik © jarmik

tam jak byk w gzinie widnieje "rogal" porośnięty drzewami - to musi byc grodzisko!!. niestety nie dało się (qde!!!) wydrukowac fotki z satelity, gdy dałem 'drukuj' wyskakiwała zwykła mapa :(. dojeżdżam do drogi gzin-czemlewo, lekko w lewo i po prawej jest dróżka którą z karolxii jechaliśmy ostatnio przez las szukając grodziska. mijam domek i na rozdrożu, zgodnie z mapką odbijam z drżeniem serca w prawo, po chwili widzę opuszczone gospodarstwo,
to jeszcze nie kultura łużycka... © jarmik

zgadza się to z googlemaps. za gospodarstwem oniemiałem z radości - JJJEEESSSTTT!!!!!!.
do grodziska dojechałem wreszcie na poziomie © jarmik

piękne wały wznoszą się nad sitowiem,
grodzisko w gzinie © jarmik

Zdjęcie z wycieczki rowerowej © jarmik

porastają je raczej niestare bardzo drzewa, dzięki temu że nie ma liści wał jest pięknie widoczny. podchodzę bliżej, przypinam rower do drzewa i penetruję. obchodzę wały z dołu, wspinam się na górę, idę kawałek po koronie wału. za wałem płaski olbrzymi plac, porośnięty starymi dużymi drzewami chyba owocowymi.
wnętrze grodziska w gzinie © jarmik

olbrzymie to grodzisko, największe jakie widziałem, robi wrażenie, brzegi wału pokryte butwiejącymi liścmi i gliną, wiem że trzeba uważac wchodząc. cykam fotki, szkoda że nie ma tu kumpli, muszę tu wrócic z nimi i popenetrowac ten teren jeszcze raz dokładniej wiosną.
Zdjęcie z wycieczki rowerowej © jarmik

Zdjęcie z wycieczki rowerowej © jarmik

Zdjęcie z wycieczki rowerowej © jarmik

Zdjęcie z wycieczki rowerowej © jarmik

smutne tylko że nie jest to miejsce oznakowane jakimiś tablicami info, przydałby się jakiś punkt postojowy, jaka byłaby to reklama dla gminy, panie wójcie!!
Zdjęcie z wycieczki rowerowej © jarmik

znowu pada. jeszcze jeden nostalgiczny rzut oka na wały i wracam poprzednią trasą do domu. świetnie się jedzie szutrowymi ddr-ami przez gminę dabrowa chełmińska do ostromecka, nadal jeszcze leżą na szutrze jesienne liście - to takie continuum czasopzrestrzenne. cały czas myślę o ludziach którzy żyli tam w gzinie - jacy byli, co robili, czy byli mniej szczęśliwi niż my dziś?? bydgoszcz wita mnie ulewnym deszczem...

szacun dla prastarych gospodarzy w gzinie,
podziękowanai dla kolegów z bikesatsa za towarzyszenie w "zdobywaniu" gzina.


p.s. udalo się bez gps!!

  • DST 71.10km
  • Czas 03:37
  • VAVG 19.66km/h
  • Sprzęt Kross Level A4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Koronowo

Piątek, 25 stycznia 2013 · dodano: 27.01.2013 | Komentarze 2

bydgoszcz myślęcinek rynkowo maksymilianowo bożenkowo samociążek koronowo kotomierz dobrcz pyszczyn nekla żółędowo niemcz bydgoszcz

nowe informatory w Bydzi © jarmik


w muyślu z pętli tramwajowej niecałkiem odsniezonem ddr-em, do rynkowa już lepiej, najgorzej przed samym wiaduktem. Kilka kilometrów lasem wzdłuż torów do maksa. potrem sam asfalt

żerowisko dzików w myślęcinku © jarmik



szadź osadza się nie tylko na gałęziach © jarmik


  • DST 60.15km
  • Czas 02:57
  • VAVG 20.39km/h
  • Sprzęt Kross Level A4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Total White Trip

Poniedziałek, 21 stycznia 2013 · dodano: 22.01.2013 | Komentarze 4

bydgoszcz myślęcinek zamczysko czarnówczyn osielsko jarużyn stzrelce-górne gądecz włóki sienno kotomierz pyszczyn nekla niemcz myślęcinek bydgoszcz

po intensywnych opadach śniegu dało się jechać, lepiej niż za każdym razem ostatnio, zapewne to zasługa służb odśnieżania ale i lepszej techniki "snow bikingu"

Szutrowy (do jesieni) odcinek włóki-jarużyn © jarmik


kościółek we Włókach w zimowej szacie © jarmik


  • DST 64.10km
  • Czas 03:15
  • VAVG 19.72km/h
  • Sprzęt Kross Level A4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Poza Miasto

Środa, 16 stycznia 2013 · dodano: 16.01.2013 | Komentarze 4

Niestety w Bydgoszczy nie istnieje w praktyce idea tarnsportu zrównoważonego, szerzej o tym w innym wpisie. Ścieżki rowerowe zawalone śniegiem że ho ho, za to szosy- cud miód, co Pan na to panie PO Rafale B? Nie da się po nich poruszac zimą, czy to gorsze trakty komunikacyjne od innych?? Mam zamiar popstrykac kilka fotek w sobotę i wysłac swoistą interpelację do ZDM i KP.

Najpierw śmignąłem do szpitala na Markwarta, potam do CTBikesa - na Igrzyskową po adaptery do sakw Crosso, nowy bagażnik massloada do Expa wymaga montażu tego ustrojstwa.
po drodze na pkp bydzia wschód przy ul. inwlaidów natknąłęm się na dziwną budolwę - może to schron, nie znalazłem niestety żadnych info w sieci, panie Jazz co Pan na to :)?
tajemniczy schron (?) na pkp bydgoszcz wschód przy ul. inwalidów © jarmik

kominki wentylacyjne tegoż budynku © jarmik

skoro tu zabrnąłem to pojechałem przez ulicę wyzwolenia i sudecką (aby nie zaliczac podjazdu w trzęsaczu) do jarużyna i prosto zaśnieżonymi drogami do włók, niełatwo było bu tu soli nie sypią :)!!! :) więc trochę śniegu na ulicy jest i problemem jest wyprzedzanie przez auta a najgorzej gdy jedzie coś z naprzeciwka ale dałem radę. Jechało się rewelacyjnie choc trzeba było miec oczy szeroko otwarte, we włókach był trudny odcinek całkowicie zaśnieżony.

trasa niczym na skoczni naraciarskiej - okolice gądecza © jarmik


trasa z włók do dobrcza idealnie przejezdna ale sam dobrcz - masakara, totalnie nieodśnieżony, hałdy śniegu na ulicach, i tak aż do kotomierza, dopiero kawałek za pyszczynem dało się normalnie jechac, z kotomierza do pyszczyna dodatkowo jazdę urozmaicał lód wyzierający spod śniegu.
ale ogólnie trasa fajna.

  • DST 50.52km
  • Czas 02:08
  • VAVG 23.68km/h
  • Sprzęt Kross Level A4
  • Aktywność Jazda na rowerze

PKS

Poniedziałek, 14 stycznia 2013 · dodano: 15.01.2013 | Komentarze 0

bydgoszcz wypaleniska solec przyłubie solec otorowo bydgoszcz

Dzień miał być bezrowerowy, leniwy ale po odczytaniu maila od Keto z opisem roweru szybkiego jak strzała nie wytrzymałem i ruszyłem na krótki trip, tym razem asfaltem by poczuć trochę szybkości. w drodze powrotnej zaczął sypać lekki śnieżek.

  • DST 61.97km
  • Czas 03:01
  • VAVG 20.54km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze

Znowu biało

Niedziela, 6 stycznia 2013 · dodano: 06.01.2013 | Komentarze 0

zima wróciła do kujpomu © jarmik


bydgoszcz osielsko żółędowo nekla borówno dobrcz włóki trzęsacz chełmszczonka strzelce stary-4don bydgoszcz

wróciła zima, cały dzień padał lekki śnieżek, wstałem późno po burzliwym zebraniu forumowiczów forum rowerowego, które odbyło się na Srynku. Dyskutowaliśmy o palących sprawach środowiska rowerowego, zadaniach na 2013 rok, przyjęliśmy liczne uchwały ale dokładnie jakie to chyba pamięta może tylko easyrider bo wyszedł przed 4 piwem. postanowiłem trochę pokręcić, w planach była dębowa góra koło koronowa ale w tych warunkach pogodowych lepiej tam śmigać poziomem. Do żółędowo więc krajówką (czyli w w stylu tranatlantyka), potem bocznymi (w stylu keto),w borównie i na ulicach 4 donu musiałem w celu ochrony gojących się kolan trochę zwalniać bo mimo że śniegu topniała to miejscami zamiecie mawiały kilka cm śniegu. Mimo pogody widoki piękne, lekki kożuszek śniegu, ale jedyny biker spotkany na trasie to jakaś pani z siatkami zakupów.

jeziora w Borównie nadal skute lodem © jarmik


urokliwy mostek w Trzęsaczu © jarmik


widok na uroczysko od strony Wisły © jarmik


Z włók postanowiłem pokręcić dawnoniejechaną trasą z trzęsacza do 4 donu, jak zawsze cudną doliną wisły. uczyłem się też nawigować po 4dońskich uliczkach.

  • DST 94.02km
  • Czas 04:53
  • VAVG 19.25km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze

w gościnie u ministra

Sobota, 5 stycznia 2013 · dodano: 06.01.2013 | Komentarze 6

bydgoszcz blonie miedzyń nakielska lisi-ogon łochowo łochowice gorzeń występ akanł-bydgoski nakło paterek janowo chobielin-młyn szubin łabiszyn brzoza-bydgoska bydgoszcz

przebiłem się przez miedzyń skarpą, ul. maciaszka, za gorzeniem odbiłem do wsi piętacz (prowadził tu drogowskaz) ale zajechałem ponad anonsowane 2 km i dojechałem do ... jednego gospodarstwa). zawróciłem więc do nakła. w występie pokusiło mnie spróbować dojechać (dojść?) do ujścia kanału bydgoskiego do noteci, więc z mostu koło śluzy józefinki odbiłemw gruntówkę w kierunku ujścia, droga z każdym metrem pogarszała się, ostatnie 150m z buta, dotarłem do śluzy nakło wschód, ostatniej przed ujściem kanału do noteci, niestety dalej jechać nie mogłem, zabudowania domu sięgały aż do kanału. szlochając z żalu przeszedłem z expem po "koronie" śluzy na 2 stronę kanału mając nadzieję że ta strona poworotna będzie łatwiejsza. Powiem tylko "pi.....", po 200 m sama trawa, korzenie czyli totalny offroad. szlochając z radości wdrapałem się na most w występie.
kanał bydgoski między śluzą józefinki a ujściem do noteci © jarmik


śluza nakło wschód na kanale bydgoskim © jarmik


most koło śluzy józefinki od strony śluzy nakło wschód © jarmik


aby osiągnąć kolejny cel trasy odbiłem za paterkiem w lewo gruntówką do janowa i w końcu chobielina, znanego mi z maratonu MTB. o ile młyn kojarzę z trasy to dworku w ogóle mimo że jak wół (przepraszam pana Ministra Spraw zagranicznych RP) tkwi przy trasie maratonu, może byłem z abardzo skupiony wtedy na trasie?

latarnie zwiastują zbliżanie się do pana ministra © jarmik


krajobraz chobielina w stronę młyna © jarmik


podjechałem też do dużego jak na standardy kujawskopomorskie młyna w chobielinie. może mieści on też spichrz?

dworekw chobielinie © jarmik


chobielin muszę jeszcze raz odkryć Poziomem na wiosnę, ale i teraz zimą robi miłe wrażenie - ciekawe krajobrazy i budynki. dworek w chobielinie pięknie otoczony jeziorem i starodrzewem, prowadzi do niego od drogi na szubin śliczny bruk.

chobieliński młyn wodny © jarmik


właśnie nim wracam do szubina.

po tym bruku jechaliśmy 3 razy w maratonie mtb :) © jarmik


Zostało już tylko cisnąć do domu.