Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi jarmik z miasteczka Bydgoszcz. Mam przejechane 222149.46 kilometrów w tym 597.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.15 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 23902 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jarmik.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

rJarmikowy Kamel

Dystans całkowity:47420.27 km (w terenie 138.50 km; 0.29%)
Czas w ruchu:2338:13
Średnia prędkość:20.28 km/h
Maksymalna prędkość:58.90 km/h
Suma podjazdów:14999 m
Liczba aktywności:693
Średnio na aktywność:68.43 km i 3h 22m
Więcej statystyk
  • DST 43.42km
  • Czas 02:12
  • VAVG 19.74km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bydgoskie Mosty 1

Piątek, 14 października 2011 · dodano: 14.10.2011 | Komentarze 3

Wycieczkę po Bydgoszczy planowałem już dawno, pomysły były różne, zdopingowany m. in. projektami Jazza postanowiłem spotkać na trasie mosty "przerzucone" przez główne nurty wodne Bydgoszczy.
Pomocna była dotychcczasowa wiedza, mapa ale też strona z wikipedii: http://pl.wikipedia.org/wiki/Mosty_w_Bydgoszczy

Udało się dziś podjechać rowerem do:

Mosty p. Wisłę:

1. Most Fordoński im. R. Modrzejewskiego

Niedawno remontowany a znowu pokryty rdzą © jarmik


Mosty p. Brdę:

2. Most Żeglugi Bydgoskiej - ul. Sporna
Most Żeglugi Bydgoskiej - ul. Sporna © jarmik


3. Most na ul. Witebskiej - Tor Regatowy
przejazd na śluzie Czersko Polskie - jednak zakaz wstępu © jarmik


Na budynku przy śluzie zauważyłem taki "fresk":
Gdzie jest korona? © jarmik

Sentyment do orła piastowskiego pozostał.

4. Most Portowy - w ciągu ul. Witebska - Łęgnowo, zdjęcie z oddali gdyż niesposób było się dostać bliżej, chyba że w kaloszach :).
W oddali Most Portowy © jarmik


5. Most Kolejowy Magistrali Węglowej - w ciągu ul. Rzemieślniczej - dojazd nie był tu łatwy - gruby szuter i błoto
Most Kolejowy Magistrali Węglowej - w ciągu ul. Rzemieślniczej © jarmik


6. Most Kazimierza Wielkiego - klasyka niewypału - imię Króla powinien nosić piękniejszy obiekt
Most. im. Kazimierza Wielkiego © jarmik


7. Most Pomorski - końcowy etap bydgoskiego tramwaju wodnego
Na tylnym planie odnowiony Most Pomorski © jarmik


8. Most Bernardyński
Kiedy odnowione bulwary będą na całej długości Brdy? © jarmik


I tu pada mi telefon, nie mogąc robić zdjęć postanawiam dokończyć resztę wycieczki w przyszłym tygodniu. Jeszcze kurs do ZUSu, dobijam się do Dworca PKP Główna i do Gdańskiej.

Mosty: Portowy i Magistrali Węglowej widziałem po raz pierwszy i 1. raz zapuściłem się nad Brdę w te okolice. Most Portowy leży na przedłużeniu ul. Przemysłowej, wieczorami lepiej się tu samotnie nie zapuszczać :)

Mosty są w różnym stanie i różnej urody, wszystkie jednak bez wyjątkuumożliwiają również rowerzystom pokonanie rzek i kanałów suchą stopą a w zasadzie suchymi oponami i za to panom inżynierom dziękujemy.

Miło jest jeżdźić poza Bydgoszczą szosą, fajnie szaleć po lasach podbydgoskich ale ciekawie jest też odkrywać na nowo nasze "gniazdo" czyli poczciwą Bydzię.




  • DST 62.99km
  • Czas 02:50
  • VAVG 22.23km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mżawka

Poniedziałek, 10 października 2011 · dodano: 10.10.2011 | Komentarze 2

Wyżyny Kamienna Fordon Stzelce Dolne Chełmszczonka Trzęsacz Kozielec Trzeciewiec Dobrcz Pauliny Linówek Nekla Żołędowo Niemcz Bydgoszcz

Widok na Wisłę z Kozielca © jarmik


Pogoda była dziś nieprzewidywalna ale zaryzykowałem i o 11.30 ruszyłem na trasę, ale dziś w kurtce i rękawiczkach z długim palcem. Z Bydgoszczy wiatr w plecy, lekka mżawka ale powietrze orzeźwiało jak nigdy. Pięknie wygląda Wisła i jej dolina o tej porze. Zaryzykowałem i sprawdziłem czy da się przejechać rowerem z Trzęsacz do Kozielca dołem bez wjeżdżania na górę. Niestety znak "Droga bez przejazdu" nie był gołosłowny. Początkowo szuter szeroki zachęcał do jazdy ale z czasem się zwężał, zmienił się w grunt a potem płyty betonowe, droga kończy się bramą prywatnej posesji.
Po skręcie na Trzeciewiec swoją potęgę pokazał wiatr - 18 km/h to było maksymalnie.

Śliczna świątynka w Kozielcu. © jarmik


W Myślęcinku mała niespodzianka - ekipy drogowe wylały nowiutki dywanik obok poprzedniego, więc już cała szerokość arterii rekreacyjnej z Niemcza do pętli tramwajowej w Myślu jest gładka jak stół.




  • DST 56.49km
  • Czas 04:20
  • VAVG 13.04km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pieczone Ziemniaki/Rekord życiowy Marioli

Niedziela, 9 października 2011 · dodano: 10.10.2011 | Komentarze 3

Udało mi się namówić 3/4 rodziny na wyjazd rowerowy do Chrośnej na Święto Pieczonego Ziemniaka współorganizowane przez BKTR Turkole z niezawodnym Karolxii.
Spotkaliśmy się na pętli tramwajowej na Szpitalnej, razem, tempem dostosowanym do ciągle 'raczkującej' Marioli spokojniej przemierzaliśmy ostępy Puszczy.

Na czarno z lewej Waldek na CUBE, Karolxii w stroju pirata :) © jarmik


Humory dopisywały, pogoda też. Nieco inną drogą niż ja ostatnio (trochę czarnym) dotarliśmy do Chrośnej gdzie wzięliśmy udział w licznych zabawach i konkursach.


Na trasie © jarmik


Ekipa na medal! © jarmik


Najlepiej wypadł Mati który wrócił z pucharem i gadżetami rowerowymi - zajął 1. miejsce w rzucie ziemniakiem do wiaderka.

Na Poziomie jechał Mateusz... © jarmik


a chwilę później Mariola. :) © jarmik


Wierne rumaki czekają. © jarmik


Dobra organizacja sprawiły że czas szybko i miło nam upłynął. Chwilowo pogoda się załamała, zaczęło padać ale gdy ruszyliśmy do domu wypogodziło się.
Wracaliśmy już tylko czerwonym szalkiem, rodzinnie w trójkę, spotykając czasami tylko powracających z Chrośnej bikerów.

Ku słońcu © jarmik


Powrót był dluższy ze względu na bicie rekordu dziennego przejazdu przez Mariolę. Dzięki mojemu małemu oszustwu przejechała wczoraj ponad 57 km (była mowa o 52), co odchorowywała cały wieczór ale obiecała, tak jak i Mati nie poprzestać na tych osiagach.
Dzięki dla Klubów za imprezę a szczegolne słowa dla Marioli i Mateusza za wytrwałość, że tak dobrze znoszą moje namowy na wspólne wypady. Z 3M postanowiliśmy piersze lato na emeryturze spędzić zwiedzając Polskę, kolejne lato Europę, a potem ...

Ostra rywalizacja w Chrośnej ale na trasie współpraca! © jarmik




  • DST 66.34km
  • Czas 02:47
  • VAVG 23.83km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jesień na całego czyli czarny za białym

Niedziela, 2 października 2011 · dodano: 02.10.2011 | Komentarze 0

Mimo kilku zajęć udało mi się wyrwać u boku a raczej za kolem Keto na krótki wypad po opłotkach Bydzi przez Osielsko, Niwy, Jarużyn, Włóki, Dobrcz, Neklę. Pogoda cudo, liściory już padają ściągane grawitacją. Miałem okazję dosiąść Focusa i pobawić się klamkomanetkami. Przyjemna jazda, pozycja wygodna, piękna sylwetka roweru, poczułem się przez chwilę jak Michał Gołaś.




  • DST 56.45km
  • Czas 02:25
  • VAVG 23.36km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze

Uwaga prąd!

Czwartek, 29 września 2011 · dodano: 29.09.2011 | Komentarze 3

Jesień sprzyja aktywności outdoroowej więc o 8ej trasa przez Czarnówek, osielsko Niwy Jarużyn Strzelce Włóki Dobrcz Borówno Neklę i Niemcz. Piękna pogoda, ruch mały. Dojrzałe jabłka leża na trawie przy drodze, a jakie soczyste!

Droga Do Włók - piękna prawda? © jarmik


24, 130, 240 czy 380 VOLT? © jarmik




  • DST 71.91km
  • Czas 03:06
  • VAVG 23.20km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jesienne Koronowo

Wtorek, 27 września 2011 · dodano: 27.09.2011 | Komentarze 4

Przedpołudnie wolne więc hajda na rower. Bydzia-myśl przez rynkowo-niemcz maks-bożenkowo-samociążek-koronowo-kotomierz-nekla-niemcz-myśl-bydzia

Stara trasa ale jakze inna w jesiennej scenerii - liście już spadają tworząc barwną scenerię na polach i szosach, ciepło, bez wiatru, w bożenkowie zahaczyłem o działki POD

Bożenkowo - spiętrzenie na Strudze - Kanale Augustowskim © jarmik


a w Koronowie zaintrygowała mnie nazwa ulicy - Nadrzeczna - kończy się szutrem ale o rzece opodal świadczy tylko widoczny szpaler drzew.

W oddali Brda - ul, Nadrzeczna w Koronowie © jarmik


W Kotomierzu trwa remont przejazdu kolejowego, na szczęście rower się wciśnie, a ekipy stacjonują w przemiłych wagonach

Kraina żółtych wagonów © jarmik




  • DST 33.46km
  • Czas 01:35
  • VAVG 21.13km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze

Myślęcinek

Czwartek, 22 września 2011 · dodano: 22.09.2011 | Komentarze 0

Wypad do Myśla, tu 2 pętle przez Rynkowo.




  • DST 43.87km
  • Czas 01:50
  • VAVG 23.93km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze

WKoleSolec czyli wizyta u zmiennocieplnych

Środa, 21 września 2011 · dodano: 21.09.2011 | Komentarze 2

Tyle na ile pozwalał czas, kręcenie do Solca, coś ostatnio te rejony mnie i Expa nęcą. Na drodze przez Otorowo dużo ekip drogowców grzebie w poboczu i tną stare kasztanowce. W SK zajeżdżam do JuraParku, jadę pod prąd Sportową, trochę kręcę zwiedzając miasteczko, docieram do rogatek i kambeknuję do hołma - warto było - 3M upiekła 2 placki - trud rowerzysty wynagrodzony. Bedzie też czas na czytanie dzienników Kazika Nowaka.

Wskakuj mały na rower! © jarmik




  • DST 94.83km
  • Czas 04:50
  • VAVG 19.62km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze

'Sobie, przyjaciołom i potomnym'

Sobota, 17 września 2011 · dodano: 18.09.2011 | Komentarze 4

bydgoszcz piecki brzoza łabiszyn szlak pałucki smerzyn lubostroń pturek knieja barcin dąbrówka barcińska złotowo dźwierzchno jordanowo lisewo kościelne tarkowo górne nowa wieś wielka prądocin piecki bydgoszcz

Wycieczka z Jazzem miałą być ciut krótsza ale na bieżąco modyfikowaliśmy plany aby obejrzeć ciekawe miejsca na trasie. Niestety nie udało się nam zauważyć zespołu klasztornego koło Smerzyna. Dzięki jego poszukiwaniu przejechaliśmy jednak kawałek ciekawego szlaku pałuckiego. 1. raz zwiedzałem też teren zespołu pałacowo-parkowego w Lubostroniu. Ładnie tam ale jeszcze do pelnej świetności trochę brakuje. O dziwo droga z Lubostronia do Pturka ma nowy dywanik asfaltowy, który pokrył piekielne niedawne nierówności (dziękujemy Ci UE :) ). Rynek w Barcinie nadal mnie za każdym razem zachwyca. Aby wyjechać z miasta musieliśmy skorzystać zo objazdu - Barcin i wiele miast i miasteczek regionu intensywnie się remontuje - brawo! Naszym celem nieoczekiwanie został megalityczny kurhan w Złotowie który Jazz wypatrzył na mapie. Szczegółowa i ciekawa tablica informacyjna znacznie poszerza naszą wiedzę o tym miejscu. Kurhan jest ciekawy, starszy o 1500 lat od osady w Biskupinie ale oglądając go mam wrażenie otwartego grobowca. Brawo dla lokalnej społeczności za inicjatywę zachowania jego resztek dla potomności. Po drodze w Lisewie podziwiamy odrestaurowany kościół a ja wkrótce staję z powodu drobnej usterki - odczepił się zaczep kabla od tylnej lampy po błotnikiem i obcierając o oponę utrudniał jazdę. Po drobnej naprawie dalej w trasę.
Udana wyprawa - dobre towarzystwo, nowe szlaki, nowe doznania, nowa wiedza.

Wzuszająca sentencja na frontonie pałacu w Lubostroniu © jarmik




oranżeria pałacowa - mekka bydgoskiej bohemy artystycznej © jarmik


Jazz delektuje się detalami neogotyckiej świątyni w Barcinie © jarmik




kurhan w Złotowie © jarmik



kościół św. Magdaleny w Lisewie Kościelnym © jarmik


Mapa - nezbędnik rowerzysty © jarmik




  • DST 63.87km
  • Czas 02:54
  • VAVG 22.02km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na północ po południu czyli 8k

Czwartek, 15 września 2011 · dodano: 15.09.2011 | Komentarze 1

Bydzia czarnówczyn osielsko jarużyn strzelce górne gądecz włóki trzeciewiec dobrcz kotomierz pyszczyn nekla niemcz myślęcinek, tu mała pętla Bydgoszcz.

Wiatr z zachodu ale niezbyt przeszkadzał, 2 szosowców po drodze, z koreańskich słuchawek sączyło się irlandzkie Drzewo Jozuego.