Info

avatar Ten nieudany blog prowadzi jarmik z osady Bydgoszcz. Mam przejechane 201876.10 kilometrów w tym SPORO w terenie. Jeżdżę tak szybko jak mi się chce.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jarmik.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

200-250 km

Dystans całkowity:5578.31 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:265:39
Średnia prędkość:21.00 km/h
Maksymalna prędkość:49.80 km/h
Suma podjazdów:1442 m
Liczba aktywności:26
Średnio na aktywność:214.55 km i 10h 13m
Więcej statystyk
  • DST 209.33km
  • Czas 10:21
  • VAVG 20.23km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kresy Mazowsza/Kresy Kujaw

Poniedziałek, 23 kwietnia 2018 · dodano: 24.04.2018 | Komentarze 0




gminne foty

  • DST 232.58km
  • Czas 09:14
  • VAVG 25.19km/h
  • Sprzęt Huragan 3.0,
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kawa po Kaszubsku

Niedziela, 16 lipca 2017 · dodano: 19.07.2017 | Komentarze 1



jez. Ostrzyckie w ... Ostrzycach, Kaszubski PK





Garcz, k. Kartuz



z nadobną, młodą Kaszubką pochodzenia Kujawskiego



szelf kontynentalny jeziora Łapalickiego



Malamut


agrogospodarstwo Chata na Zielonym Wzgórzu - Garcz


niezła kompozycja


takie luksusy w starej chacie


stary Beryl nawet działa





  • DST 200.96km
  • Czas 08:52
  • VAVG 22.66km/h
  • Sprzęt Huragan 3.0,
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

szutrami, brukami i betonem, przez 3 województwa

Sobota, 1 kwietnia 2017 · dodano: 02.04.2017 | Komentarze 2

Dawno nieodwiedzana Krajna, tempo wiosenne, takie by cieszyć się słonecznym dniem. Oponki 23c na szutrze, brukach i płytach betonowych sprawiały się wyśmienicie.


expressowa wymiana kół w Roninie


jakbym chciał to mógłbym też tam pojechać :)


Kamionka




Rudy


prawie grawel


PałaCyk w Sypniewie




tzw Geat Poland


doliniarz - gwara więzienna kieszonkowiec


po drodze sporo dębów i buków


takie podobne a takie inne


chyba zawilce


znowu zagranica




Duża Cerekwica


Kolejny "ostetni już" szuter



  • DST 207.55km
  • Czas 08:21
  • VAVG 24.86km/h
  • Sprzęt Huragan 3.0,
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Pamiątki z Łabiszyna

Niedziela, 17 lipca 2016 · dodano: 17.07.2016 | Komentarze 0




Na Peronie


Wenecki zamek obwarowany


Stara chata ze Starej Baśni w Biskupinie


Len i konopie zawsze w modzie



Tankowanie


Pamiątka z Łabiszyna #1


Pamiątka z Łabiszyna #2

  • DST 209.34km
  • Czas 07:47
  • VAVG 26.90km/h
  • Sprzęt Huragan 3.0,
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Canyon, Focus, Romet

Sobota, 30 kwietnia 2016 · dodano: 01.05.2016 | Komentarze 2

Wreszcie pogoda dopisuje gdy mam wolne, wreszcie szosą. Wspólnie  z Keto pognaliśmy w okolice Grudziądza. Wiatr nie przeszkadzał, słońce dopisało. W Kozielcu dysząc na podjeździe spotkałem Łukasza i wspólnie w trójkę dotarliśmy do Bydzi.
Na stacji benzynowej mój Romet spotkał kuzyna - motocykl tejże marki. No i wpadła nowa gmina Lisewo.



dwaj kumple


Keto pokazał mi odrestaurowany pięknie zespół dworski w Działowie


aż się chce usiąść w tym fotelu


widoczek ogólny



Sikpoint z Vervą


  • DST 213.46km
  • Czas 10:50
  • VAVG 19.70km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

wielkopolska i lubuskie 2

Środa, 17 lipca 2013 · dodano: 19.07.2013 | Komentarze 0

lubrza staropole pieski międzyrzecz bobowicko pszczew borowy-młyn trzciel miedzichowo bolewice grońsko lwówek pniewy chełminko duszniki śliwno wąsowo sątopy porażyn opalenica wojnowice buk niepruszewo lusówko sady kobylniki baranowo przezmierowo poznań

  • DST 201.33km
  • Czas 10:06
  • VAVG 19.93km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na Kresach (kujawsko-pomorskiego) dzień 2

Piątek, 5 lipca 2013 · dodano: 06.07.2013 | Komentarze 3

pikutkowo włocławek szpetal-górny nasiegniewo krępa tulibowo dyblin wierznica wielgie czarne suradówek józefkowo wioska karnkowo chodorążek makówiec pinino chojno obory zbójno wielgie działyń mazowsze czernikowo obrowo łążyn głogowo lubicz toruń górsk zła-wieś wielka fordon bydgoszcz

nie chce byc w domu za późno więc szybka pobudka i wyjazd o 5.15. we włoclawku zakupy w tesco, błędne nawigowanie skutkuje nabiciem chyba z 5 km dodatkowo ruchliwą krajówką, docieram na drugą stronę wisły i odbijam na szpetal górny, wg mnie ładniejszy od dolnego. w tulibowie szukam zamku ale nic z tego, znajduję tylko dwór. na szczęście nie musiałem, czego sie obawiałem, zjeżdżac ze skarpy wiślanej, podjazd ze szpetala był dla skawiarza dośc zacny.
z żalem omijam dobrzyń ale czas goni. z suradówka do józefkowa zaliczam odcinek szutrowy, w józefkowie (to prawie skępe) szukam dworu ale zamiast niego odkrywam dziwne budynki gospodarcze.
upał większy niż wczoraj, czuję wczorajsze kilometry, jednak chęc poznania nowych terenów dodaje sił (lub raczej usuwa świadomośc ich braku) z chodorążka do rumunek kolejny, tym razem gorszy odcinek terenowy. teraz pod silny wiatr i drogą wojewódzką 557 do kobrzyńca, odbijam w boczne, i tu się zaczęły interwały niemal jak z mazur, zakręty, lubię takie tereny ale po 300km trasy jakby mniej. krajobrazy za to cudne, taka szwajcaria, liczne jeziorka, tylko gdzie ci turyści ... . w oborach zajeżdzam do sanktuarium maryjnego robię tu postój na posiłek, zaglądam delikatnie (jestem przecież w krótkich spodenkach i koszulce) do kościoła. sam budynek wymaga renowacji elewacji, chodniki są z obrzydliwego betonu ale rekompensuje to zaiste nieziemski park ze stacją krzyżową - urozmaicony teren, zadbana zieleń, rzeżby naturalnej wielkości w kolorze alabastrowym. szkoda że zauważam go jadąc już od sanktuarium, jest co prawda wejście od drogi ale ciężko tam dotrzec z objuczonym rowerem.
o krok jak się okazalo mijam gminę Brzuze. cisnę mocniej bo wiatr ostro wieje a czasu coraz mniej. z żalem omijam skupisko dworkowo-pałacowe wokół miejscowości niedźwiedź, będzie okazja jeszcze tu wpaśc. błędnie nawiguję i omijma świętosław, ląduję na krajówce w czernikowie, znowu wiatr, nogi z waty, do sklepu po wodę i energię zaklętą w batonach, kusi mnie jednak i odbijam za obrowem oraz posiadającym ładny kościółek kawęczynem, do łążyna (jego imiennik jest i po drugiej stronie miasta koernika) to obok szkoły namierzam zaniedbany ale jeszcze trzymający fason spory dwór. i tu się kończy penetrowanie nowych terenów kujawsko-pomorskiego. gdyby było nie 2 ale 4-5 dni na ta trasę i tak by niestarczyło czasu aby spenetrowac wszystkie ciekawe miejsca po drodze. Cudze chwalicie, swego nie znacie...

udało się odwiedzic nowe następujace gminy:
woj. wielkopolskie: babiak, przedecz
woj. kujawsko-pomorskie: topólka, lubraniec, izbica kujawska, chodecz, choceń, boniewo, wielgie, skępe, chrostkowo, rogowo, dobrzyń n/wisłą, zbójno

mapa dnia 2

Kujawskopomorskie FFFOOOTTTYYY

  • DST 216.49km
  • Czas 10:20
  • VAVG 20.95km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze

na Kresach (kujawsko-pomorskiego) dzień 1

Czwartek, 4 lipca 2013 · dodano: 06.07.2013 | Komentarze 0

bydgoszcz inowrocław marulewy dziennice pieranie przybysław sędzin krzywosądz byczyna płowce witowo bodzanowo sadłużek świerczyny czamaninek sarnowo świszewy izbica-kujawska swiętosławice brdów lucynowo przedecz cetty chodecz choceń szczytno boniewo kłobia lubraniec brześc-kujawski wieneic pikutkowo

do pierania starą trasą, ostatnio wiatr przeszkodził w zaliczeniu 3 kujawskich gmin, tym razem był upał a wiatr mniejszy. z przybysława do sędzina dobry urokliwy szuter. w krzywosądzu odbijam w bok wsi by nacieszyc oczy ładnym drewnianym, nieco zaniedbanym kościołem, plebanią i dworkiem. wogóle dworków, parków i kościołów na trasie było co niemiara. aby zajrzec do wszystkich niestarczyłoby czasu, jednym z celów było przecież dojechanie do zaplanowanych gmin.
w płowcach docieram do pomnika bitwy stoczonej przez wojska Łokietka, urodzonego w niedalekim brześciu kujawskim. obok jest też kościółek i symboliczny cmenatrz rycerstwa. tu zauważam że nie zabrałem karty sd do aparatu, pamięc się konczy więc przestawiam na zdjęcia 0,3 mpx :(. trudno.
docieram także, a to dzięki perfekcyjnie prowadzącym z Topólki i licznym drogowskazom (wzór dla innych miejscowości!) do rezerwatu megalitycznych grobowców w sarnowie. są co prawda po rekonstrukcji z lat powojennych ale takie konstrukcje widzialem pierwszy raz, robią wrażenie, cofam się o 3,5 tys. lat...
Na Kujawach rodzili się znani ludzie - łokietek w brześciu, Kazimierz wielki w kowalu a matka chopina obok izbicy kujawskiej. sama izbica ma wiele jnych zabytków w tym synagogę.
w izbicy postanawiam zahaczyc o 2 gminy wielkopolskiego.
ok. 16tej ochładza się, chmurzy się, goni mnie burza z błyskawicami ale na szczęście idzie bokiem. koło starego młyna koło modzerowa robię postój obiadowy. co chwila natrafiam też na tory kolejek wąskotorowych, w boniewie, obok siedziby urzędu gminy (notabene ten budynek wyglądał mi na stację kolejki) długi odcinek kompletnych torów! Ah, :), na tory natrafiam jeszcze długo jadąc w stronę lubrańca.
w brześciu kujawskim na ładnym rynku oddaję hołd łokietkowi.
wreszcie jestem w tym mieście za dnia i mogę podziwiac jego uroki. znowu odnajduje bar "szybki kęs", nie natrafiam jednak sygnowanych na drogowskazie murów miejskich :(.
tuż przed wielkim włocławkiem w malutkim pikutkowie w lesie urządzam biwak i nocleg, mój pseudonamiot na szczęście nie zostaje poddanym takiej próbie jak ostatnio nad niemnem.

mapka robiona w googlach, nie ma tam wszystkich dróg i szutrów stąd niekiedy niezgodna w 100% :(.

mapa dnia 1

  • DST 200.80km
  • Czas 09:14
  • VAVG 21.75km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze

KuYaWy

Piątek, 17 maja 2013 · dodano: 18.05.2013 | Komentarze 2

cele były trzy gminy na krańcu niemal województwa ale wiatr pokrzyżował plany, po 70 km jazdy pod mocny waitr odpuściłem skupiając się na celu nr 2 - pierwszej 200setce w sezonie. i to udało sie osiągnąć.

bydgoszcz dk25 inowrocław dw252 trzaski pieranie papros bronisław dobre sędzin zakrzewo dąbrowa-biskupia ośniszczewo gniewkowo cierpice dk 10 przyłubie solec-kujawski bydgoszcz

do ina byle szybko ale pod wiatr i z tirami przy wąskim poboczu. od ina znaną trasą do posiadającego cudny kościółek pierania. tu odbicie na bronisław dalej pod wiatr. qwa. motywacja na nowe gminy topólka izbica lubraniec maleje do zera. zawracam do zakrzewa - na liczniku zamiast 18 km/h nagle 30-33. z zakrzewa do gniewkowa nową trasą czyli dw dw 252 i 246. z gmiewkowa udana nawigacja na leśną trasę do cierpic. dalej dw do przyłubia.

jak nigdy po 50 km robiłem postój posiłkowy wykończony wmordewindem, obiadek przy sklepie w lipiu na 105 km i 3 przerwa w trawie pod klonem w przyłubiu. w bydzi na liczniku zaledwie 160, dzwonię do keto, jest na trasie w osielsku, jadę pogadać, pedałujemy zusammen kilkanaście km, Keto kręci dalej na północ, ja zawracam doma.









  • DST 206.01km
  • Czas 10:06
  • VAVG 20.40km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jordan - rze(cz)ka na Bliskim Wschodzie (Bydgoszczy)

Piątek, 26 października 2012 · dodano: 26.10.2012 | Komentarze 4

Świt nad Brdą ale nie w Świcie © jarmik

bydgoszcz czarnowo górsk toruń złotoria grabowiec nowy-świat lipowiec zawały smogorzewiec sąsieczno zimny zdrój czernikowo witowąż pokrzywno stajęczyny rudno witwąż czernikowo obrowo dobrzejewice lubicz toruń górsk czarnowo bydgoszcz
kościół pw Podwyższenia Krzyża Świętego w Kaszczorku © jarmik

Dalszy ciąg penetracji lasów na wschód od Torunia. Do Torka ulubioną krajówką, potem ulubiona, prócz Starówki dzielnica - KASZCZOREK, pełna zieleni, o ciekawym ukształtowaniu terenu. W Kaszczorku zajeżdzam polukać na Kościół, leży blisko skarpy, jest tu też stadnina koni i Saloon! Sprint do Grabowca, tu odbijam w szuter w lewo w "ciemno" aby poznać to osiedle. niestety szutry kończą się tabliczkami "wstęp wzbroniony - teren prywatny" kilka psów goni mnie zacięcie, kiepskie gruntówki - niemile wspominam Grabowiec (zasiedlony w 16 wieku przez Olędrów), bez nostalgii
Grabowiec k. Torunia © jarmik

Grabowieckie szutry © jarmik

W Silnie jadę zobaczyć Wisłę odbijam na 258
Wisła w Silnie © jarmik

Jest tu ciekawy układ - droga 258 przedzielona jest Wisłą, mostu brak ale dojazdy do rzeki szerokie, umocnione płytami betonowymi, zapewne jest to awaryjne miejsce na jakiś może most pontonowy gdyby te w Torku ...
Za Silnem druga próba odbicia w "teren", udana bo wjeżdzam na szuter którym ostatnio jechałem
folkowe drogowskazy © jarmik

Kieruję się bardziej na północ na Dobrzejewice i docieram do rze(cz)ki położonej na wschód od Bydzi i Torka - Jordanu.
Mostek na Jordanie © jarmik

Szutry tu dobre, krajobraz "leśny" mocno już zażółcony
szuter Silno - Dobrzejewice © jarmik

W Zawałach odbijam w prawo do równoległej "drogi" do poprzedniej, ta jest jednak węższa, gorszej jakości, w Smogorzewcu odbijam w lewo i docieram do Sąsieczna
dałem dwa krótkie i odjechałem © jarmik

Niedaleko jest też zajazd "Daglezja", z mym ograniczonym budżetem ograniczyłem się do konsumpcji kanapek i jabłek na poboczu
Zajazd Daglezja w Sąsiecznie © jarmik

Od tego momentu zaczęły się najciekawsze fragmenty "Puszczy" Torunskiej, ciekawe drogi i krajobrazy. Jadąc dalej szutrem z Sąsieczna docieram do "przedmieść" Czernikowa - Zimnego Zdroju
Park 700 lecia Czernikowa © jarmik

Odbijam w asfalt na Osówkę
Ja węża też witam :) © jarmik

W Witowążu wpadam na urokliwy szlak rowerowy po gminie Czernikowo i jadę nim przez Pokrzywno do Włęcza
szlak rowerowy po gminie Czernikowo © jarmik

struga NN blisko Wisły © jarmik

Tu odbijam ze szlaku (jego resztę pzoostawiam sobie jako motywację do kolejnego tu przyjazdu) i koło starej chaty i krzyża we Włęczu odbija w leśny dukt w prawo, potem znalazłem lepszy szuter i przez Stajęczyny dotarłem do Rudna - tu wrzuciłem do sakwy słodkie jabłka od jabłonki-wybawicielki
Jabłonka-wybawicielka w Rudnym © jarmik

Czas naglił już i żegnam się z gościnnymi lasami "toruńskimi". przez Witowąż i Czernikowo docieram do DK10, muza w uszy i cisnę pod zimny brrr wiatr do Torunia, tu trochę mi sił poodejmowało, kryzys był blisko, podobnie jak pociąg.
Fort koło muzeum etnograficznego w Torumiu © jarmik

W Torku zakupy w Biedronie, posiłek i dalej DK 80 znowu pod wiatr (brrrr) do domu. Od samego rana miałem m. in. ubrane 2 polary, ciepłą czapę i rękawiczki, słońce trochę niby grzało ale efekt marny. ZIMA blisko :(