Info

avatar Ten nieudany blog prowadzi jarmik z osady Bydgoszcz. Mam przejechane 211094.05 kilometrów w tym SPORO w terenie. Jeżdżę tak szybko jak mi się chce.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jarmik.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

150-200 km

Dystans całkowity:11444.94 km (w terenie 1.00 km; 0.01%)
Czas w ruchu:565:15
Średnia prędkość:19.94 km/h
Maksymalna prędkość:44.10 km/h
Suma podjazdów:13614 m
Liczba aktywności:65
Średnio na aktywność:176.08 km i 8h 49m
Więcej statystyk
  • DST 175.52km
  • Czas 08:16
  • VAVG 21.23km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nie warto bać się burzy

Sobota, 21 kwietnia 2012 · dodano: 23.04.2012 | Komentarze 1

Inowrocław tupadły kobylniki kruszwica racice siemionki łuszczewo mielnica duża szewce piotrków kujawski radziejów bronisław pieranie szpital lipie gniewkowo rojewo złotniki kujawskie nowa wieś bydgoszcz

nadgoplańskie fotki
Z racji dziwnych zmian w Picassie :( !! podpisy są jako komentarze.

Trasa przebiegała nieco podobnie jak przejechana onegdaj w zeszłym roku z Keto. Tym razem z Kruszwicy kierowałem się na Nadgoplański Park Tysiąclecia. Przystaję w Kobylnikach aby szybko zwiedzić nietypowy pałac z cegły w stylu szkockich horrorów i przepiękny park. W Łagiewnikach skręcam więc w lewo bliżej Gopła. Jadę zielonym szlakiem rowerowym wśród pól, łąk i gospodarstw. Z lewej ciągnie się Gopło. Podziwiam szkołę w Racicach i DPS w Siemionkach. Oglądam zabytkowy drewniany kościół w Kościeszkach. Za kościołem jadę dróżką nad samo jezioro i napawam się pięknem krajobrazu i wszechobecnymi odgłosami ptactwa. Za Rzeszynkiem trochę się gubię i robię duży zakręt aż do Ostrówka pięknie położonego na półwyspie Potrzymiech. Zawracam i kieruję się na Mielnicę, tu zajeżdżam nad sam czubek Gopła, jest tu punkt widokowy czyli molo wchodzące nad jezioro, posilam się i przejeżdżam most na Noteci. Przez Nową Wieś dojeżdżam do Piotrkowa. W Bronisławiu jakaż radość! W asfalcie dostrzegam zatopione szyny sześćsetki! W miejscowości Pieranie wita mnie zabytkowy drewniany oczywiście kościół sanktuarium Matki Bożej Łaskawej w Pieraniu. Z Pierania ryzykuję jazdę do Parchania szutrem który w lesie przechodzi w miałki piach, przeklinam pomysłodawcę tego skrótu czyli siebie. Z radością witam asfalt, przecinam kanał Parchański i jadę przez Gąski gdzie "zaliczam" kościół .w. Chrystusa Króla Wszechświata , to coś dla mnie z racji mojego drugiego hobby, niestety nie było to żadnego obserwatorium. Z Gąsek docieram do Wierzbiczan gdzie zaskakuje mnie przecudnie odnowiony pałac i park. Za chwilę wjeżdżam na szlak czerwony im. gen. Sikorskiego. Odcinek Wierzbiczany-Gniewkowo jest fatalny pokarbowany żużel, mam nadzieję że nie odzwierciedla reszty. W Gniewkowie postój pod pomnikiem księcia Wladysława Białego. Z Gniewkowa do Złotnik jadę drogą 246 i wpadam obejrzeć restaurowany pałacyk w Kaczkowie. Pan z młotkiem próbuje mi wyperswadować robienie fotek ale się nie daję. Jeszcze postój w Rojewie gdzie odkrywam piekno tej wsi i miejscowej świątyni. Do domu cisnę krajówką aby zdążyć na nockę do pracy.

  • DST 152.67km
  • Czas 07:17
  • VAVG 20.96km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze

4 Miasta

Piątek, 28 października 2011 · dodano: 29.10.2011 | Komentarze 6

Bydgoszcz ostromecko wałdowo bolumin skłudzewo zarośle cienkie cegielnik przysiek toruń barbarka różankowo łubianka dębiny wybcz nawra trzebcz szlachecki trzebcz królewski bajerze napole kijewo królewskie dorposz szlachecki brzozowo chełmno kałdus starogród kiełp plutowo bruki kokocka błoto bruki unisławskie unisław dąbrowa chełmińska Nowy Dwór ostromecko bydgoszcz

Trasa planowana dawno, start 7.15 ale już widno, omijam fordońską jadąc przemysłową i wyszogrodzką, od ostromecka szlak niebieski, zawsze piękny, ale im bliżej Torunia tym jego oznakowanie gorsze, pod koniec już prawie go nie ma a trasa się komplikuje, zaczynają się leśne drogi, rozjazdy, znaków nie ma i w efekcie ląduję na terenie dawnego Polchemu, aby się z niego wydostać do 80tki idę 20 minut piaszczystą drogą z buta. Toruń mijam ulicą Okrężną, dobijam do drogi wojewódzkiej 553 na Unisław, ruch ograniczony, dobrze jednak że jest ścieżka rowerowa

Rezerwat Plutowo © jarmik


MIjam ulubioną Barbarkę czyli toruński Myślęcinek ale dla mnie lepszy, bardziej kameralny ale z "duszą". Droga dalej fajna, Łubianka długa jak wąż i irytuje ciągła zmianą położenia ścieżki rowerowej, w Wybczu jadę do Nawry i tu obok kościoła zainteresowała mnie tablica o grodzisku w Nawrze-Bogusławkach. Do dziś zostały tam tylko chaszcze, muszę tam pojechać kiedyś ale tym razem nagli czas. Dalej same szlachetne miejscowości - Trzebcze i Kijewo ale tylko z nazwy, nie widać po nich uzasadnienia drugiego członu nazwy.

Na szlaku Przyjaźni do Torunia po słońcu widać że kierunek dobry © jarmik


W Chełmnie krótki odpoczynek na Rynku i odwrót do Bydgoszczy, trochę pokręconą trasą na początku ale chcę pojeździć nowymi drogami, z Kałdusa nie jadę wojewódzką 550 tylko mały łuk do Starogrodu ale Wzgórze Zamkowe omijam z prawej, przed Kiełpem widać ślady działania Lokalnej Grupy Działania - opisy atrakcji, owce, Rezerwaty, wiem że tu jest sporo bunkrów (skladniki tzw. Twierdzy Chełmno z okresu 1 i 2 WŚ - broniły przeprawy przez Wisłę) ale pamiętając o niepowodzeniu poszukania takich budowli koło Kruszyna nie liczę na zbyt wiele a tu przy głownej drodze solidna tablica zapraasza do zwiedzania Bunkra piechoty! Trochę odbijam w bok i na prywatnym polu w zagłębieniu wśród drzew odnajduję bunkier - bez drogowskazu nie miałbym szans. Zwiedzanie oficjalnie trzeb umówić i dać 3 zł, ja nie chcąc przeszkadzać skaczę przez plotek. Jedynie kłódka na drzwiach uniemożliwia zwiedzanie mrocznego wnętrza.
Kolejna atrakcja to Rezerwat Plutowo ale tylko go ogladam z daleka, trzeba więcej czasu kiedyś i inny rower! Zjeżdżam cudną serpentyną przez obrzeże rezerwatu do Bruków Kokocka i śmigam na Unislaw, wstyd ale jestem tu 1 raz rowerem! Konieczność popracowania jeszcze po południu zmusza do wyboru najkrótszej drogi do Bydzi ale nawet ta 551nka jest miła, zwłaszcza dzięki obecności scieżek rowerowych od Dąbrowy (asfalt na polu) i Nowego Dworu (ubity szuter w lesie)

Inne fotki

Reasumując - nareszcie dalej, dłużej no i nowe pomysły na eksplorację okolic Chełmna.

  • DST 153.31km
  • Czas 08:03
  • VAVG 19.04km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Żywiec - Krynica Morska 2011 - dzień 4

Środa, 10 sierpnia 2011 · dodano: 17.08.2011 | Komentarze 0

Dęba, Królowa Wola, Glinnik, Lubochnia, Żelechlinek, Celigów, Godzianów, Maków, Sielce, Stachlew, Nieborów, Bednary, Gągolin, Kocierzew Północny, Wejsce,Kiernozia, Lwówek, Gąbin, Koszelówka


Widok z kempingu w Koszelówce © jarmik


  • DST 158.19km
  • Czas 07:54
  • VAVG 20.02km/h
  • VMAX 44.10km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po kujawskich gminach

Środa, 13 lipca 2011 · dodano: 14.07.2011 | Komentarze 0

Toruń PKP chorągiewka kijewo dąbrowa biskupia zakrzewo koneck lubanie waganiec nieszawa raciążek ciechocinek aleksandrów kujawski chorągiewka toruń.

Miła trasa spreparowana razem z Keto. Pociągiem do Torunia, trochę krajówką potem przez poligon i wioski Kujawskie i budowę autostrady, postój na posiłek i napitek, spotkanie z Wisłą, ostry podjazd po górę aby podziwiać resztki zamku,zjazd do tężni w Ciechocinku, sprint przez miasto założone (chyba?) przez cara Aleksandra i powrót drogą "poligonową" to Torunia. Sporo atrakcji w tym nieplanowane. Wg mnie udana trasa a najważniesze to wspólne dzielenie rowerowej pasji za co wielkie podziękowania.

Nie było tak źle © jarmik


zjazd do Nieszawy © jarmik


ruiny zamku w Raciążku © jarmik


Expo wdycha opary solanki © jarmik


Unibiki na poligonie koło Torunia © jarmik


  • DST 174.79km
  • Teren 1.00km
  • Czas 08:14
  • VAVG 21.23km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze

PBR - ukochaną przeuroczą Doliną Dolnej Wisły

Niedziela, 18 kwietnia 2010 · dodano: 18.04.2010 | Komentarze 4

Miało być do Chełmna ukochaną Doliną Wisły ale chęć sprawdzenia swoich i roweru możliwości, (o przepraszam może w odwrotnej kolejności, w końcu to on wiezie mnie na sobie?) zwyciężyła i dotarłem do Grudziądza. W drodze 'tam' oczywiście lepiej się z Bydgoszczy jechało, z wiatrem w plecy, stąd prędkość średnia 29-30 km/h, momentami, o zgrozo, 35. Powrót z silnym wiatrem w twarz, nieważne w jakim kierunku jazdy - całe 90 km. Ale w sumie pogoda sprzyjała. Wycieczka była wielką przyjemnością, poznałem nowe, odleglejsze trasy, pod koniec (od 130 km) przyszedł kryzys, już chicałem uczepić się jakiegoś TIRA ale wielkie dzięki dla kolegi Keto, który "holował" nas od Kozielca do Bydgoszczy :), dzięki czemu pętla jednak się zamknęła i nie było tzw. bikeobciachu.
Bydgoszcz-Fordon-Ostromecko-Dąbrowa Chełmińska-Czarże-Kokocko-Bieńkówka-Chełmno-Górne Wymiary-Podwiesk-Sosnówka-Szynych-Rozgarty-Grudziądz-Most-Bratwin-Stwolno-Sartowice-Morsk-Świecie-Gruczno-Topolno-Suponin-Kozielec-Trzęsacz-Strzelce Dolne-Bydzia-OIOM.
Stojaki w Grudziądzu © jarmik

Widok z wału koło Świecia © jarmik