Info

avatar Ten nieudany blog prowadzi jarmik z osady Bydgoszcz. Mam przejechane 211294.05 kilometrów w tym SPORO w terenie. Jeżdżę tak szybko jak mi się chce.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jarmik.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

rJarmikowy Kamel

Dystans całkowity:47420.27 km (w terenie 138.50 km; 0.29%)
Czas w ruchu:2338:13
Średnia prędkość:20.28 km/h
Maksymalna prędkość:58.90 km/h
Suma podjazdów:14999 m
Liczba aktywności:693
Średnio na aktywność:68.43 km i 3h 22m
Więcej statystyk
  • DST 26.24km
  • Czas 01:44
  • VAVG 15.14km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze

DAG rodzinnie + praca

Niedziela, 30 września 2012 · dodano: 01.10.2012 | Komentarze 6

Po pracy wyruszyliśmy mimo wiatru na penetrację budynków DAGa na terenie BPPT, część jest zasiedlona przez firmy ale sporo jest jeszcze dostępnych "do zwiedzania". Mariola pilnowała rowerów a my z Mateuszem eksplorowaliśmy obiekty. Najciekawszy były chyba tunele i dawna transformatorownia. Powrót w silnym wietrze.
Ile tu tego! © jarmik
Budynek transformatorowni © jarmik

Tu stał transformator © jarmik


  • DST 145.69km
  • Czas 07:15
  • VAVG 20.10km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze

Undergound

Sobota, 29 września 2012 · dodano: 01.10.2012 | Komentarze 1

Bydgoszcz Ostromecko Dąbrowa Chełmińska Unisław Płutowo Dorposz Szlachecki Watorowo Dorposz Szlechecki Sztokowo Kijewo Królewskie Jeleniec Wielkie Czyste Małe Czyste Stolno Cepno Staw Papowo Biskupie Bielczyny Kończewice Biskupice Łubianka Bierzgłowo Rzęczkowo Bolumin Wałdowo Królewskie Ostromecko Bydgoszcz

Z Marcinem planowaliśmy dawno już odwiedzić fortyfikacje twierdzy Chełmno. Wreszcie zmobilizowani docieramy do Unisławia a stąd do Watorowa gdzie bezproblemowo namierzamy Fort. Kierujemy się na Dorposz gdzie oglądamy odnawiany dworek ale fortu nie możemy zlokalizować. Posuwamy się lokalnymi gruntówkami, szutrami, niekiedy brukiem. Kierując się na Małe Czyste docieramy do miejsca straceń ludności polskiej w II WŚ w przysiółku Parowy, okolica przeurocza, rzeczywiście parowy, wąwozy porośnięte lasem choć miejsce o mrocznej historii. W Małem Czystem kolejna zdobycz choć w poszukiwaniu innych zataczamy brukowaną pętlę mijając "Parowy" z drugiej strony niż poprzednio. Jeszcze namierzamy cmentarz i betonowy bunkier, tu posiłek. W Jeleńcu spotykamy dawny dworek ale obecnie zamieszkały bynajmniej nie przez szlachtę stąd jego stan nieciekawy. Kierujemy się na Papowo gdzie ja już byłem ale zawsze warto tu zajrzeć. Czasu coraz mniej a zlokalizowanie kolejnych budowli nie udaje się więc podejmujemy decyzję o odwrocie do domu, niestety pod mocny wiatr. Zaciekawiają nas udekorowane drogi za Kończewicami ale wszystko wyjaśnia się w Biskupicach - to uroczystości peregrynacji Obrazu Matki Boskiej w diecezji toruńskiej. Dużo ludzi, przed kościołem kramy z dewocjonaliami. Zmęczeni ciśniemy znanymi trasami do Bydgoszczy. Wypad udany choć niedosyt na pewno pozostał. Ale poznanie wiekszości budowli twierdzy Chełmno wymaga wielu wyjazdów. Miejscowa ludność zna często ich położenie ale i tak znalezienie obiektów wymagałoby jazdy rowerem z kimś z miejscowych. Dzięki dla Marcina za udział :). Myślami byłem od czasu do czasu na trasie Żuławy Wkoło...

7 Takich fortów broniło (?) Chełmna © jarmik

Mroczne choć pomalowane na biało wnętrze fortu © jarmik

Miejsce straceń w tzw "parowach" koło Dorposza © jarmik

Brukowana pętla koło Małego Czystego © jarmik

Schron betonowy - całkiem solidny © jarmik

urokliwe wnętrza "Fortów", szkoda, że dziś niewykorzystane © jarmik

Drugi raz w tym roku w Papowie Biskupim © jarmik

Opuszczone dworki odchodzą w ciszy historii © jarmik


  • DST 12.33km
  • Czas 00:37
  • VAVG 19.99km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca

Piątek, 28 września 2012 · dodano: 28.09.2012 | Komentarze 0



  • DST 5.93km
  • Czas 00:21
  • VAVG 16.94km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po nową obręcz

Piątek, 28 września 2012 · dodano: 28.09.2012 | Komentarze 1

Koło biło mocno a w serwisie T. Miklasa :) okazało się (aż dziw że tego nie widziałem wcześniej) iż w trzech miejscach obręcz jest uszkodzona - peknięcia, wybrzuszenia, konieczna była wymiana - co dziwne szprychy były całe. Może to efekt mega ciężkiego bagażu na rodzinnej trasie nad morzem tego lata?

  • DST 12.33km
  • Czas 00:38
  • VAVG 19.47km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca

Środa, 26 września 2012 · dodano: 27.09.2012 | Komentarze 0



  • DST 140.77km
  • Czas 05:23
  • VAVG 26.15km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dolina Wisły - upgrade

Wtorek, 25 września 2012 · dodano: 25.09.2012 | Komentarze 1

bydgoszcz świecie morsk wiąg sartowice białe piskarki belno dólsk plewno gawroniec różanna bagniewo pruszcz mirowice trzebień kotomierz nekla niemcz bydgoszcz
Panorama Doliny Wisły za Świeciem © jarmik

Odwiedzenie Sartowic w planach było już dawno ale że leżą tak na uboczu nigdy nie było po drodze, dziś stały się celem nr 1, Do Wiąga jechałem krajówką z wiatrem w zadek. Tuż przed Świeciem nie zawiódł mnie mój nos - Tropiciela Starych Cmentarzy
RIP © jarmik
Dużo nagrobków ale żadnych efektownych płyt z kamienia itp.
http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,324523,20120925,stary-cmentarz-kolo-swiecia.jpg[/img][/url]
Sartwice przywitały mnie blokowiskiem ale park odnalazłem bez trudu. Sartowicki Parknajlepsze czasy przeżywał przed wojną, dziś chyba prawatny bo u wejścia na drzewie widnieje złowroga turystom tabliczka
A przed wojną wystarczył 1 Grosz żeby wejść!! © jarmik

Udaję że mam słaby wzrok i penetruję dyskretnie park, ładny starodrzew ale alejki z piachu, za to skarpa nieziemsko piękna.
Park w Sartowicach © jarmik

A liście jeszcze zielone :) © jarmik

Nie chcę już szukać opisywanych w linku okopów i grobowca bo widzę w parku "kogoś" przycinającego zieleń. Fotuję tylko dworek w remoncie
Dworek w Sartowicach © jarmik

Chcę jechać dalej nad Wisłą przez Stwolno ale mapa nie uwzględnia rozjazdu koło wału, wybieram drogę w lewo i zamiast do Stwolna dojeżdżam do ślicznego Rezerwatu Grabowiec.
Pomyłka w nawigacji się opłaciła © jarmik

Droga przez Rezerwat Grabowiec © jarmik

Gruntową drogą docieram do krajówki, przecinam ją i kiepskim brukiem jadę przez pola i las na Białe. Lasy tu piękne, sporo dobrych "pożarówek", można tu spędzić sporo czasu na siodełku i w siodle bo niedaleko DK jest spora stadnina koni. Nieco po omacku docieram do skraju lasu.
Pomysł na stare wagony - Białe © jarmik

Kolejny piękny odcinek zaliczam między Belnem a Dólskiem - w dolinie Wdy, śliczny las i urokliwa droga w jesiennym klimacie
Przed przejazdem kolejowym © jarmik

Wda koło Dólska © jarmik

Przed Gawrońcem przejeżdżam wiaduktem nad nieczynną linią kolejową z Bukowca
linia z Bukowca © jarmik

Tynk odpada, tory zostały tylko pod wiaduktem, przykro patrzeć, taka kolejowa 'route 66'. Wjeżdzam na znane mi już trasy a wiatr wieje teraz w twarz.
Udana dla mnie trasa, nowe odcinki, sporo atrakcji po drodze. W Bydzi sms ad Jazza - nowa trasa już gotowa na sobotę!

  • DST 102.63km
  • Czas 05:23
  • VAVG 19.06km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze

Offroadowa Puszcza Bydgoska

Niedziela, 23 września 2012 · dodano: 23.09.2012 | Komentarze 1

Bydgoszcz Solec-Kujawski Chrośna szlak-puszczański zawiszyn glinki godzięba chrząstowo gniewkowo kaczkowo rojewo jezuicka-struga stara-wieś leszyce nowa-wieś-wielka dobromierz piecki bydgoszcz

Na trasie chrośna-zawiszyn © jarmik


Ustawka z Karolxii, start o 9tej, poranek zimny, ubrany w polar, rękawiczki długie spotkamy się na Spornej. cel - Gniewkowo - dla mnie chyba 4 raz w tym roku, dla Przemka nowy nabytek w turystycznej kolekcji. Ze względu na ukochany wiaterek z Solca jedziemy prosto w Puszczę. Z Chrosnej już gruntami, sporo kałuż, piach mokry oblepia unibika. Mimo tego zaliczamy nową dla mnie offroadową trasę, nawet ciekawą krajobrazowo Chrośna-Zawiszyn-Rojewice-Glinki-Godzięba. W Rojewicach odwiedzamy kościół ale bez rewelacji, powojenna imitacja neogotyku z kiepskich cegieł, ja za to zauważam nieopodal nowy cmentarz a przed nim -bINGO! Stary z zabytkowymi nagrobkami, najlepszy na foto

Kościół w Rojewicach © jarmik


Pamiątka po dawnych mieszkańcach Rojewic © jarmik


Przemek zaopatrzony w GPS sprawnie nawiguje i dzięki temu na drogę 246 wpadamy tuż przed Gniewkowem. Na Rynku biedronkafoodpoint, fotka z księciem, posiedzenie na ławeczce. Jedziemy też zobaczyć kościół pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa z l. 1894-1905 r. ale nie ejst zbyt warty uwagi. Za to rewelacją okazuje się być kościół farny św. Mikołaja bpa i Konstancji z XIV w. Niedawno uporządkowano otoczenie, przy okazji odkryto wiele grobów. Rynek i uliczki Gniewkowa robią wrażenie, piękna kostka.

Kościół pw. św. Mikołaja i Konstancji w Gniewkowie © jarmik


Z Gniewkowa smagani mega waitrem rozpędzamy się do 15 km/g aby z ulga odbić do JezuickiejStrugi, w pocie czoła kierujemy sie do lasu. Znowu offroad, w NWW podjeżdżamy do sklepu po energię. Udany wypad okupiony niezłym wysiłkiem,w domu odsypiam trasę i nocną zmianę.

  • DST 67.27km
  • Czas 03:07
  • VAVG 21.58km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze

praca ++

Sobota, 22 września 2012 · dodano: 22.09.2012 | Komentarze 0

ul. Główna 59 w Maksymilianowie © jarmik


Przed pracą rundka przez osówiec wojnowo mochle i szczutki do bożenkowa po jabłka i farby, potem przez maksa do domu po catreing i do pracy. W Maksie zauważyłem tablicę pamiątkową na fasadzie domu przy ul. Głównej 59. Wygląda na nienową, dziwne ze nie widziałem jej wcześniej.

  • DST 12.17km
  • Czas 00:35
  • VAVG 20.86km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

praca

Piątek, 21 września 2012 · dodano: 22.09.2012 | Komentarze 0



  • DST 196.65km
  • Czas 09:42
  • VAVG 20.27km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze

Offroadowa Krajna

Czwartek, 20 września 2012 · dodano: 22.09.2012 | Komentarze 4

bydgoszcz osówiec wojnowo trzemiętowo słupowo KPK*-leśnictwo-dąbrowice sitno jastrzębiec rogalin płosków wielowicz szynwald niechorz komierowo włościbórz mała-cerkwica duża-cerkwica góry-obkaskie obkas kamień-krajeński dąbrowa KPK*-rezerwaty lutowo wiśniewa kawle nowy dwór witunia więcbork zabartowo wiele mrocza słupowo trzemiętowo wojnowo osówiec bydgoszcz

Nieużywana mapa krajeńskiego parku krajobrazowego działała jak wyrzut sumienia, musiałem więc kolejny raz zawitac na piękne tereny Krajny. Poprzednia trasa przebiegała raczej głównymi drogami a i fotek przez awarię sprzętu nie pocykałem zbyt dużo. Dodatkowo ciekawa trasa niejakiego 1976Jazza zmotywowała mnie do ponownej penetracji tych terenów. Mapka kupiona dzięki uprzejmości Karolxii wrzucona do sakwy. Wyjechałem późno bo o 9.30, nie mogłem zwlec mych zwłok z tapczanika, jeszcze sprawy domowe. Przy połączeniu drogi 243 i trasy wąwelno-mrocza odbijam w Las i witam się z KPK, jadę gruntem przez teren leśnictwa Dąbrowice, błoga cisza.
Krajeński PK - leśnictwo Dąbrowice © jarmik

Posiłkuję się moim gps-em papierowym czyli mapą KPK w skali 1:50000.
Ładny dukt niedawno tuningowany, skręcam na sitno, droga lekko się "zapiaszcza". Między ostrówcem a karolewem przejeżdżam pod wiaduktem nieczynnej :( linii kolejowej, wspinam się na wiadukt - tory zdemontowane tylko na wiadukcie pozostały - ocieram łzy wzruszenia i cykam fotkę
wiadukt na linii więcbork-sośno © jarmik

W jastrzębcu wpadam na asfalt i zaliczam pierwsze elementy kulturoznawcze - stare chaty, jest ich tu naprawdę sporo, co ciekawe są w wiekszości zamieszkałe i dośc dobrze jak na swój wiek utrzymane. To miło, zwłaszcza że turystów tu za dużo chyba nie zagląda.
chata w jastrzębcu - po wymianie eternitu na strzechę będzie OK © jarmik

W rogalinie nie znjaduję zespołu pałacowo-parkowego ale spotykam przedstawiciela licznych tu młynów już elektrycznych
Młyn koło Rogalina © jarmik

Dalej śmigam asfaltem ale ruch mizerny, docieram do Wielowicza i delektuję się szachulcową techniką kościoła
kościół w wielowiczu © jarmik

Zajrzałem trochę do środka, starsza pani sprzatała wnętrze.
Za szynwaldem kieruję się znowu w las na niechorz, droga zmienia się na dobry szuter, za niechorzem przecinam sępolenkę i jadę jej dolinką, zaliczam tu niezły podjazd jarem - cud natury -Polecam!
podjazd jarem za niechorzem © jarmik

Wjeżdżam na pieszy szlak "Rycerza Bossuty", znowu szuter ładnym lasem i docieram do Komierowa gdzie najpierw witają mnie obskurne po PGRowskie blokowiska, ale odbijam aby zobaczyc pałac w Komierowie. Njapierw jednak niedaleko pałacu przy głównej drodze we wsi widzę intrygujące ruiny chałupy
chałupa w komierowie © jarmik

Wreszcie sam pałac - robi wrażenie, duży ale nieco zaniedbany, podobnie jak park
Pałac w Komierowie © jarmik

komierowski park © jarmik

Z komierowa jadę dalej znowu gruntem, nieco podmokłym ale takie trasy pozwalają poznac Krajnę od podszewki
typowa nawierzchnia tego dnia - okolice Komierowa © jarmik

We włościborzu spotykam znowu eks-młyn, niestety elektryczny
młyn, chyba już -eks we Włościborzu © jarmik

... i ciekawy obiekt drewniany wieżowy
włościborska wieża z drewna © jarmik

Jadę cały czas gruntowym szlakiem Rycerza Bossuty i po przejechaniu Kamionki wpadam do Dużej Cerkwicy ale zamiast cerkwi cykam znowu szachulcowy kościółek, dobrze znany Jazzowi, szacun dla twórców tej świątyni
Duża Cerkwica © jarmik

Znowu po drodze widac wspaniałe stare domy " z duszą" - a w takim chciałbym umrzec:
Krajeńskie budownictwo - zobaczyc i umrzec :) © jarmik

Asfaltem jadę zobaczyc opiewane przez 1976Jazza najwyższe wzniesienie naszego województwa - Góry Obkaskie, widac je z daleka, nadal walczą tu drogowcy, może ci sami opisani tu niedawno przez Jazza, po dotarciu pod sam las jakby zeszło z Gór powietrze, przed lasem odbijam w gruntówkę
dojazd do wnętrza w znieisienia Gór nie był łatwy dla trekinga © jarmik

trochę męczę się z błotem, odbijam w głąb lasu szukca jakiegoś szlaku ale nie widzę więc kieruję się do drogi, niestety trafiłem na nieuczęszczany szlak zarośnięty malinami i z powalonymi kłodami, postanawiam tu zrobic foodpoint
malinowy szlak Gór Obkaskich © jarmik

Po wyjeździe na szosę do Obkasu zauważam odbicie w prawo na szlaki - rowerowy i pieszy, znane Jazzowi, Serce kusi penetracją ale Rozum nakazuje dalsza jazdę asfaltem z braku czasu :(.
W Obkasie remont kościoła
Neogotyk sakralny w Obkasie © jarmik

Z Obkasa do DK 25 prowadzi niezła gruntówka a krajobrazy wiejskie są urzekające, czyli jak powiedziała bohaterka filmu "kontakt" grana przez Foster - "powinni przysłac tu poetów"
Przez moment muszę jechac DK 25, masakra. Kamień Krajeński - najmniej liczne miasto w województwie przejeżdżam szybko i rychło odbijam w bok na Dąbrowę ale muszę uważac na liczne zastępy drogowców i sprzętu, w dąbrowie mieści się zielona szkoła
Kolejny szlak rowerowy do zaliczenia © jarmik

Za Dąbrową wpadam na pieszy Szlak Rezerwatów Krajeńskich. Rezerwaty niejako mijam bokiem ale to co zobaczyłem to się po prostu nie da opisac fotami - musicie tu przyjechac, ja napewno! Lasy liściaste, ładne szutry, lasy bukowe, jeziora, ŁŁŁŁAAAAŁŁŁŁ
Na szlaku Rezerwatów Krajeńskich © jarmik

Niech żyje chlorofil!! © jarmik

Niech żyje H2O!!! © jarmik

Niech żuje celuloza!!! © jarmik

Oszołomiony bogactwem tych lasów dojeżdżam do drogi na Lutowo, tu znowu spotykam chałupy, w takich mógłbym spędzac wakacje na starośc
Lutowo 10 - trzeba zapamiętac! © jarmik

Te okna z PCV nawet nie rażą © jarmik

W Kawlach odpoczywam na boisku, czuję głód, zostały mi już tylko jabłka i woda
Wjeżdżam na czerwony szlak rowerowy, jadę lasem przez tereny bagienne - Zespołu Przyrodniczo-Krajobrazowego "Dolina Messy" nad kanałem Orla
bagnista Dolina Messy © jarmik

Sporo tu łąk i kanałów, są też punkty to odpoczynku
Breakpoint nad kanałem © jarmik

Nagle zawiesza się moja mapa i nieoczekiwanie ląduję w Zakrzewku ale jest tu urocze jezioro
jezioro w Zakrzewku © jarmik

Po resecie mapy z Zakrzewka do Wituni jadę gruntówką jakże cudowną
takie trakty kiedyś dominowały na wsiach nie tylko Krajny © jarmik

Więcbork wita mnie instalacją jakby rodem z Bydgoszczy, w wikipedi sprawdziłem że godła naszych miast są dośc podobne
W godle Więcborka tkwi dodatkowo rycerz, zapewne osławiony Bossuta...
Więcbork a już myślałem że jestem w domu © jarmik

klimaty coś jakby z naszego Londynka, może to taki więcborski dablinek? © jarmik

W planach jest jeszcze Runowo Krajeńskie ale czasu mało, jadę więc drogą 241 do Mroczy
Pod sam koniec wojny oddali życie za nas. Szacun!! © jarmik

Powoli się ściemnia, cisnę na SPD-y, mijam znane już tereny. W totalnych ciemnościach jadę ścieżką rowerową Trzemiętowo - Osówiec, na postoju zauważam brak działania tylnego światła, dobrze że mam mrygadełko podsiodłowe. Mijają mnie nocni bikerzy, w tym jeden z psem! To już chyba nierozsądne o tej porze. Jadę rozpędzony, w ostatniej chwili przypominam sobie że droga rowerowa kilka razy omija nieoświetlone przystanki autobusowe. O 21.15 ląduję w domu.
Muszę jeszcze raz tu wrócic!