Info

avatar Ten nieudany blog prowadzi jarmik z osady Bydgoszcz. Mam przejechane 201876.10 kilometrów w tym SPORO w terenie. Jeżdżę tak szybko jak mi się chce.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jarmik.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2012

Dystans całkowity:1896.71 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:92:32
Średnia prędkość:20.50 km/h
Liczba aktywności:31
Średnio na aktywność:61.18 km i 2h 59m
Więcej statystyk
  • DST 12.17km
  • Czas 00:35
  • VAVG 20.86km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

praca

Piątek, 21 września 2012 · dodano: 22.09.2012 | Komentarze 0



  • DST 196.65km
  • Czas 09:42
  • VAVG 20.27km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze

Offroadowa Krajna

Czwartek, 20 września 2012 · dodano: 22.09.2012 | Komentarze 4

bydgoszcz osówiec wojnowo trzemiętowo słupowo KPK*-leśnictwo-dąbrowice sitno jastrzębiec rogalin płosków wielowicz szynwald niechorz komierowo włościbórz mała-cerkwica duża-cerkwica góry-obkaskie obkas kamień-krajeński dąbrowa KPK*-rezerwaty lutowo wiśniewa kawle nowy dwór witunia więcbork zabartowo wiele mrocza słupowo trzemiętowo wojnowo osówiec bydgoszcz

Nieużywana mapa krajeńskiego parku krajobrazowego działała jak wyrzut sumienia, musiałem więc kolejny raz zawitac na piękne tereny Krajny. Poprzednia trasa przebiegała raczej głównymi drogami a i fotek przez awarię sprzętu nie pocykałem zbyt dużo. Dodatkowo ciekawa trasa niejakiego 1976Jazza zmotywowała mnie do ponownej penetracji tych terenów. Mapka kupiona dzięki uprzejmości Karolxii wrzucona do sakwy. Wyjechałem późno bo o 9.30, nie mogłem zwlec mych zwłok z tapczanika, jeszcze sprawy domowe. Przy połączeniu drogi 243 i trasy wąwelno-mrocza odbijam w Las i witam się z KPK, jadę gruntem przez teren leśnictwa Dąbrowice, błoga cisza.
Krajeński PK - leśnictwo Dąbrowice © jarmik

Posiłkuję się moim gps-em papierowym czyli mapą KPK w skali 1:50000.
Ładny dukt niedawno tuningowany, skręcam na sitno, droga lekko się "zapiaszcza". Między ostrówcem a karolewem przejeżdżam pod wiaduktem nieczynnej :( linii kolejowej, wspinam się na wiadukt - tory zdemontowane tylko na wiadukcie pozostały - ocieram łzy wzruszenia i cykam fotkę
wiadukt na linii więcbork-sośno © jarmik

W jastrzębcu wpadam na asfalt i zaliczam pierwsze elementy kulturoznawcze - stare chaty, jest ich tu naprawdę sporo, co ciekawe są w wiekszości zamieszkałe i dośc dobrze jak na swój wiek utrzymane. To miło, zwłaszcza że turystów tu za dużo chyba nie zagląda.
chata w jastrzębcu - po wymianie eternitu na strzechę będzie OK © jarmik

W rogalinie nie znjaduję zespołu pałacowo-parkowego ale spotykam przedstawiciela licznych tu młynów już elektrycznych
Młyn koło Rogalina © jarmik

Dalej śmigam asfaltem ale ruch mizerny, docieram do Wielowicza i delektuję się szachulcową techniką kościoła
kościół w wielowiczu © jarmik

Zajrzałem trochę do środka, starsza pani sprzatała wnętrze.
Za szynwaldem kieruję się znowu w las na niechorz, droga zmienia się na dobry szuter, za niechorzem przecinam sępolenkę i jadę jej dolinką, zaliczam tu niezły podjazd jarem - cud natury -Polecam!
podjazd jarem za niechorzem © jarmik

Wjeżdżam na pieszy szlak "Rycerza Bossuty", znowu szuter ładnym lasem i docieram do Komierowa gdzie najpierw witają mnie obskurne po PGRowskie blokowiska, ale odbijam aby zobaczyc pałac w Komierowie. Njapierw jednak niedaleko pałacu przy głównej drodze we wsi widzę intrygujące ruiny chałupy
chałupa w komierowie © jarmik

Wreszcie sam pałac - robi wrażenie, duży ale nieco zaniedbany, podobnie jak park
Pałac w Komierowie © jarmik

komierowski park © jarmik

Z komierowa jadę dalej znowu gruntem, nieco podmokłym ale takie trasy pozwalają poznac Krajnę od podszewki
typowa nawierzchnia tego dnia - okolice Komierowa © jarmik

We włościborzu spotykam znowu eks-młyn, niestety elektryczny
młyn, chyba już -eks we Włościborzu © jarmik

... i ciekawy obiekt drewniany wieżowy
włościborska wieża z drewna © jarmik

Jadę cały czas gruntowym szlakiem Rycerza Bossuty i po przejechaniu Kamionki wpadam do Dużej Cerkwicy ale zamiast cerkwi cykam znowu szachulcowy kościółek, dobrze znany Jazzowi, szacun dla twórców tej świątyni
Duża Cerkwica © jarmik

Znowu po drodze widac wspaniałe stare domy " z duszą" - a w takim chciałbym umrzec:
Krajeńskie budownictwo - zobaczyc i umrzec :) © jarmik

Asfaltem jadę zobaczyc opiewane przez 1976Jazza najwyższe wzniesienie naszego województwa - Góry Obkaskie, widac je z daleka, nadal walczą tu drogowcy, może ci sami opisani tu niedawno przez Jazza, po dotarciu pod sam las jakby zeszło z Gór powietrze, przed lasem odbijam w gruntówkę
dojazd do wnętrza w znieisienia Gór nie był łatwy dla trekinga © jarmik

trochę męczę się z błotem, odbijam w głąb lasu szukca jakiegoś szlaku ale nie widzę więc kieruję się do drogi, niestety trafiłem na nieuczęszczany szlak zarośnięty malinami i z powalonymi kłodami, postanawiam tu zrobic foodpoint
malinowy szlak Gór Obkaskich © jarmik

Po wyjeździe na szosę do Obkasu zauważam odbicie w prawo na szlaki - rowerowy i pieszy, znane Jazzowi, Serce kusi penetracją ale Rozum nakazuje dalsza jazdę asfaltem z braku czasu :(.
W Obkasie remont kościoła
Neogotyk sakralny w Obkasie © jarmik

Z Obkasa do DK 25 prowadzi niezła gruntówka a krajobrazy wiejskie są urzekające, czyli jak powiedziała bohaterka filmu "kontakt" grana przez Foster - "powinni przysłac tu poetów"
Przez moment muszę jechac DK 25, masakra. Kamień Krajeński - najmniej liczne miasto w województwie przejeżdżam szybko i rychło odbijam w bok na Dąbrowę ale muszę uważac na liczne zastępy drogowców i sprzętu, w dąbrowie mieści się zielona szkoła
Kolejny szlak rowerowy do zaliczenia © jarmik

Za Dąbrową wpadam na pieszy Szlak Rezerwatów Krajeńskich. Rezerwaty niejako mijam bokiem ale to co zobaczyłem to się po prostu nie da opisac fotami - musicie tu przyjechac, ja napewno! Lasy liściaste, ładne szutry, lasy bukowe, jeziora, ŁŁŁŁAAAAŁŁŁŁ
Na szlaku Rezerwatów Krajeńskich © jarmik

Niech żyje chlorofil!! © jarmik

Niech żyje H2O!!! © jarmik

Niech żuje celuloza!!! © jarmik

Oszołomiony bogactwem tych lasów dojeżdżam do drogi na Lutowo, tu znowu spotykam chałupy, w takich mógłbym spędzac wakacje na starośc
Lutowo 10 - trzeba zapamiętac! © jarmik

Te okna z PCV nawet nie rażą © jarmik

W Kawlach odpoczywam na boisku, czuję głód, zostały mi już tylko jabłka i woda
Wjeżdżam na czerwony szlak rowerowy, jadę lasem przez tereny bagienne - Zespołu Przyrodniczo-Krajobrazowego "Dolina Messy" nad kanałem Orla
bagnista Dolina Messy © jarmik

Sporo tu łąk i kanałów, są też punkty to odpoczynku
Breakpoint nad kanałem © jarmik

Nagle zawiesza się moja mapa i nieoczekiwanie ląduję w Zakrzewku ale jest tu urocze jezioro
jezioro w Zakrzewku © jarmik

Po resecie mapy z Zakrzewka do Wituni jadę gruntówką jakże cudowną
takie trakty kiedyś dominowały na wsiach nie tylko Krajny © jarmik

Więcbork wita mnie instalacją jakby rodem z Bydgoszczy, w wikipedi sprawdziłem że godła naszych miast są dośc podobne
W godle Więcborka tkwi dodatkowo rycerz, zapewne osławiony Bossuta...
Więcbork a już myślałem że jestem w domu © jarmik

klimaty coś jakby z naszego Londynka, może to taki więcborski dablinek? © jarmik

W planach jest jeszcze Runowo Krajeńskie ale czasu mało, jadę więc drogą 241 do Mroczy
Pod sam koniec wojny oddali życie za nas. Szacun!! © jarmik

Powoli się ściemnia, cisnę na SPD-y, mijam znane już tereny. W totalnych ciemnościach jadę ścieżką rowerową Trzemiętowo - Osówiec, na postoju zauważam brak działania tylnego światła, dobrze że mam mrygadełko podsiodłowe. Mijają mnie nocni bikerzy, w tym jeden z psem! To już chyba nierozsądne o tej porze. Jadę rozpędzony, w ostatniej chwili przypominam sobie że droga rowerowa kilka razy omija nieoświetlone przystanki autobusowe. O 21.15 ląduję w domu.
Muszę jeszcze raz tu wrócic!

  • DST 12.21km
  • Czas 00:37
  • VAVG 19.80km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze

praca

Środa, 19 września 2012 · dodano: 22.09.2012 | Komentarze 0



  • DST 19.33km
  • Czas 00:59
  • VAVG 19.66km/h
  • Sprzęt Kross Level A4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Krótko

Wtorek, 18 września 2012 · dodano: 18.09.2012 | Komentarze 0

Po mieście za podręcznikami, tu mnie dopadła nieplanowana ochota na króciutki wypad do Myślęcinka, tu lasami, lasami.

  • DST 11.98km
  • Czas 00:37
  • VAVG 19.43km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca

Poniedziałek, 17 września 2012 · dodano: 18.09.2012 | Komentarze 0



  • DST 121.43km
  • Czas 06:19
  • VAVG 19.22km/h
  • Sprzęt Kross Level A4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Terenowo choć nienanowo

Niedziela, 16 września 2012 · dodano: 18.09.2012 | Komentarze 1

Bydgoszcz-wyżyny okolice-lotniska ciele trzciniec białe-błota miedzyń osowa-góra szlak-pól-malowanych szczutki morzewiec wtelno okolice-gościeradza bożenkowo samociążek tuszyny pieczyska koronowo wilcze-gardło jez. Białe nowy-mostek maksymilianowo myślęcienk bydgoszcz

Wspólny rowerowy performance z 1976Jazzem, Marcin był pewien że pojedziemy zdobywać kolejne pałuckie dworki a tu zaskoczenie ale chyba dla niego udana trasa bo sporo nowych szlaków zaliczył choć początek kiepski bo padła mi nawigacja i zamiast w Trzińcu wylądowaliśmy w Cielu, kolejne problemy w lasach Osowej - nie udało sie nam namierzyć bazy WP, potem już lepiej. Pogoda idealna. Większość jazdy terenem, po drodze małe awarie - mi skrzywił sie hak przerzutki a Marcinowi uparcie odkręcała sie śrubka błotnika. Dobrze że w Pieczyskach była barka+Warka
Po drodze rowerowa rytualna wymiana darów - dętka z Prestą za mapę turystyczną i plytę. :)
THX za udany wyjazd!

Ale jedyny ślad 600tki to uliczka © jarmik


połączenie jez. Lipkusz i Zalewu Koronowskiego © jarmik


kanał elektrowni Samociążek z tajemniczą tabliczką © jarmik


Pieczyska jak w szcycie sezonu - barka + Warka :) © jarmik


  • DST 105.98km
  • Czas 04:49
  • VAVG 22.00km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze

Podnakielskie randes-vouz

Sobota, 15 września 2012 · dodano: 18.09.2012 | Komentarze 3

bydgoszcz wyszyńskiego kamienna grunwaldzka kolbego osówiec wujnowo trzemiętowo prosperowo dziewianowo mrocza wiele białowieża mrocza krukówko nakło występ gorzeń łochowo lisi-ogon pawłówek osowa-góra bydgoszcz

okolice Trzemiętowa © jarmik


Umówliśmy się z Keto "gdzieś na trasie", wiedziałem, że kolega niechybnie mnie doogni - różniac szerokości opon i wagi rowerów musiałą zrobić swoje, więc gdy ja dojeżdżałem do Prosperowa Keto był w Wojnowie a gdy zrobiłem pętlę przez Białowieżę i dotarłem do Mroczy Keto był już w ... Nakle, był łaskaw jednak zawrócić i wreszcie spotkaliśmy się pod Chrząstowem.
Nieoczekiwanie fizjologia sprzyjała mi dziś w odkryciu zabytków - panaglany przze syndrom pokawowy zauważyłem koo Trzemietowa małe skupisko drzew które okazało się otuliną stzreleckiego bunkra Przedmościa Bydgoskiego!!
Przed Mroczą krótkie spotkanie z Krajeńskim parkiem Krajobrazowym. A Droga do nakła do WWWWIIIAAATTTRRR i mmmżżżaaawwwkkkaaa, powrót sympatyczniejszy, można było pogadać.

THx za }wKę !

KPK - ale tylko z boku © jarmik


okolice Mroczy i Nakła usiane są takimi miejscami Pamięci Narodowej © jarmik


... i tylko 53 km od Bydgoszczy © jarmik


tablica na placu Wolności w Mroczy © jarmik


  • DST 81.79km
  • Czas 04:10
  • VAVG 19.63km/h
  • Sprzęt Kross Level A4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miło jest czasem pośmigać lasem

Piątek, 14 września 2012 · dodano: 15.09.2012 | Komentarze 1

Kanał Notecki w łochowie © jarmik


Znowu wiało a przy okazji chciałem przetestować jakość wymiany klamki hamulca więc decyzja kółka koło Bydzi lasami i gruntami. Najpierw na Focha do księgarni, potem sprint na Błonie, za wiaduktem odbijam w prawo na zielony szlak aby wkrótce z niego zjechać na gruntówkę do łochowa, przecinam krajówkę i docieram do przejazdu przez kanał notecki w łochowie. tu objeżdżam szklarnie i wpadam na zużel aby dotrzeć do szlaku nadnoteckiego A. Gorączki wiodącego przez okolice jez. Głęboczek. Odbijam jednak na prawo i klucząc trochę leśnymi ścieżynami docieram do ładnego szutru wiodącego wprost do leśnictwa Potulice i drogi Bydzia-Nakło. Przecinam tę drogę i jadę przez Kanał w kierunku ślesina ale krótko przed torami kolejowymi jadę w prawo spenetrować widniejącą na mapie "drogę". Okazuje się to być trasa wykonana z płyt betonowych, nie trzęsie nawet za bardzo a nie wybrażam sobie jazdy tu bez tych udogodnień - wszędzie dookokoła teren podmokły. Podziwiam krajobraz łąk nadnoteckich, z lewej piętrzą się malownicze skarpy rezerwatu Kruszyn, do którego wkrótce docieram skręcając z betonówki w lewo i przecinając tory. Tylko podjazd po skarpie i jestem w leśnictwie Kruszyn, tu skręcam w lewo gruntówką do krajówki i Strzelewa, zaczyna się ochładzać znowu czuję wiatr. Skręcam w gruntówkę na Zawadę, zupełny offroad, błoto, koleiny, Poziom szaleje, jadę teraz wśród pól między róznymi uprawami, teren nadal pagórkowaty lekko. W Trzcińcu podziwiam jakąś posiadłość gdzie właściciel tworzy ładny park, kopie stawy zachowując stare nasadzenia. Jadę przez Nową Dabrówkę szutrem do Osówca, dalej asfaltem w kierunku Szczutek aby odbić w prawo i po wjeździe do lasów Osowej Góry wjechać na szlak Wyczółkowskiego będący w zasadzie singieltrackiem. Docieram nim do Smukały a tu wskakuję na szlka Brdy i nim wracam do domu.

śródleśny Krzyż - okolice leśnictwa Potulice © jarmik


Kanał Bydgoski w Gorzeniu © jarmik


"droga" strzelewo-zawada © jarmik


Brda w Smukale © jarmik


  • DST 12.18km
  • Czas 00:33
  • VAVG 22.15km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze

praca

Czwartek, 13 września 2012 · dodano: 15.09.2012 | Komentarze 0



  • DST 12.26km
  • Czas 00:33
  • VAVG 22.29km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze

praca

Środa, 12 września 2012 · dodano: 15.09.2012 | Komentarze 0