Info

avatar Ten nieudany blog prowadzi jarmik z osady Bydgoszcz. Mam przejechane 211259.05 kilometrów w tym SPORO w terenie. Jeżdżę tak szybko jak mi się chce.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jarmik.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

rJarmikowy Kamel

Dystans całkowity:47420.27 km (w terenie 138.50 km; 0.29%)
Czas w ruchu:2338:13
Średnia prędkość:20.28 km/h
Maksymalna prędkość:58.90 km/h
Suma podjazdów:14999 m
Liczba aktywności:693
Średnio na aktywność:68.43 km i 3h 22m
Więcej statystyk
  • DST 130.84km
  • Czas 06:04
  • VAVG 21.57km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze

Gliszcz-Kolonia

Niedziela, 25 listopada 2012 · dodano: 25.11.2012 | Komentarze 6

Bydgoszcz-BPPT myślęcinek osielsko niemcz nekla kotomierz koronowo więzowno salno byszewo prosperowo słupowo słupówko gliszcz-kolonia gliszcz trzemiętowo smolary wojnowo mochle szczutki bożenkowo jagodowo niemcz bydgoszcz

start o 7mej, mgła minimalna, podobnie jak mżawka. dla rozgrzewki najpierw rundka po bppt, żwawym tempem asfaltem do kotomierza. kawałek za nim po prawej uwagę mą przykuwa odosobnione skupisko drzew na wzgórku.
Co mogło tam być???? © jarmik

po błotnistym polu idę popenetrować
trochę kamieni i tyle... © jarmik

drzewa, sporo dużych kamieni ale ani ślacu grobów czy innych "zdobyczy". zawiedziony wracam do roweru.
Ale w domu okazuje się że miałem "nosa"
na forum Bunkra ten sam obraz
Czyli warto było ...
Pierwszy raz penetruję też teren - dworek i park w Kotomierzu. Park w stanie agonalnym, dworek nie lepszym, chyba bez właściciela.
Dworek w Kotomierzu © jarmik

Brama wjazdowa do dworku kotomierskiego © jarmik

Za Koronowem zaczynają się przepiękne tereny powstałe dzięki szleńczym wybrykom lodowoca - pagórki, doliny, jeziora rynnowe. W jednej z dolin, nad jeziorem leży sanktuarium MB Byszewskiej, po wielu laatch nareszcie zaczęła się renowacja, choć jeszcze niedokończona.
odnowiona świątynia sanktuarium MB Byszewskiej © jarmik

Tu chwila na herbatkę i posiłek. Blisko Krąpiewa zauważam na poboczu podkłady kolejki wąskotorowej - bocznego odgałęzienia - odcinka łukowiec-krąpiewo-wierzchucin królewski
podklady kolejki wąskotorowej koło Krąpiewa © jarmik

postanawiam odwiedzić gliszcz-kolonię, w tym celu jadę drogą 243 wzdłuż jez. słupowskiego w okolice drzewianowa, odbijam w lewo szutrem i jadę, gdyż nie ma drogowskazów "na czuja" aby trafić do "kolonii" i ... znowu tego dnia mam szczęście, trafiam idealnie, czyli mam szanse w Harpaganie!
Nawigacja nie zawiodła © jarmik

szuter zamienia się tu w "unijny" asfalt i kieruję się na gliszcz. niestety mgła się nasila, dodatkowo od tej pory aż do bydzi jadę pod silny dość wiatr i to pod górkę aż do gliszcza, spada mi też łańcuch :(. aż do wojnowa tracę sporo sił, żadnych bikerów na trasie.
Jeszcze jeden postój w szczutkach i cisnę do domu.
Klasyczną już trasę "byszewską" pokonuję n-ty raz, tym razem pierwszy w odwrotną stronę. warto było bo tego cmentarza i podkładów nigdy jakoś nie widziałem.

  • DST 55.89km
  • Czas 02:39
  • VAVG 21.09km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szosowy Klasyk Wojnowski

Sobota, 24 listopada 2012 · dodano: 25.11.2012 | Komentarze 2

bydgoszcz osowa-góra osówiec wojnowo mochle szczutki zdroje bożenkowo maksymilianowo jagodowo niemcz myślęcinek bydgoszcz

cały czas lekka mżawka, pod koniec trasy spotkałem 2 "górali". Ogólnie idealne warunki do jazdy, rześko.

ul. Kamienna w Bydgoszczy ale "na boku" © jarmik


Jagodowo - urocze wagony kolejowe :) © jarmik


  • DST 104.89km
  • Czas 05:11
  • VAVG 20.24km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze

Białość w Pakości

Piątek, 23 listopada 2012 · dodano: 24.11.2012 | Komentarze 5

bydgoszcz brzoza nowe-smolno łabiszyn-wieś jerzewice ojrzanowo będzitowo lisewo-kościelne jordanowo wojdal pakość wielowieś pławin jaksice jaksiczki złotniki-kujawskie dobrogościce nowa-wieś-wielka prądocin chmielniki brzoza stryszek bydgoszcz

mimo mgły pojechaliśmy z Karolxii zwiedzić Kalwarię Pakoską a pzry okazji zaliczyć nowe trasy. Dla mnie to szutrowo-gruntowy odcinek z łabiszyna wieś przez jerzewice ojrzanowo do będzitowa. Niezła mgła, w dodatku TAM pod lekki wiatr więc odczuwalna temperatura była mizerna, ciepła herbata ratowała nas nie raz. Szybkie z racji pogody zwiedzanie Kalwarii, wizyta na rynku i powrót do bydzi z wiaterkiem w plecy, wybraliśmy DK25 aby szybko dotrzeć do domu. Odrestaurowana kalwaria robi piękne wrażenie, wszystko nowe, świeże. THX z wspólną udaną trasę i kierownictwa Działu XXX ze Szpitala Biziela za zrozumienie i wspieranie idei krzewienia kultury fizycznej poprzez udzielenie pracownikowi na tą okoliczność okolicznościowego urlopu!

Przemek i BIAŁOSĆ © jarmik


Na szlaku Pałuckim © jarmik


bocian na Rynku w Pakości © jarmik


odnowione schody w Kalwarii © jarmik


3 Kaplice i ja © jarmik


  • DST 50.22km
  • Czas 02:34
  • VAVG 19.57km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze

Druga 18-tka w życiu

Czwartek, 22 listopada 2012 · dodano: 22.11.2012 | Komentarze 0

najpierw praca :(, potem fo 4donu przez ul. inwalidów, tu 2 razy czekam na przejeździe na bydgoszcz wschód :(, a ciało stygnie :(, krótko do pracy :), do T. Milasa załozyc jednak nową korbę taką samą jak poprzednio czyli suntoura xct v2 (wiem, żaden wypas ale poprzenia wytrzymała 11k) i rundka do białych błót już po zmroku dla testu, cholerka coś czasami jakby przeskakiwało jeszcze na najwyższym blacie z przodu, albo się dotrze albo do kontroli.
dawne wagoniki kolejowe mają 2. życie na ul. inwalidów © jarmik

I wyszła droga 18tka wżyciu, znowu odmłodniałem :)
eh, cofnąc się tych 37 lat... - 4don, igrzyskowa © jarmik


wymiana korby przy przebiegu 26074

  • DST 12.31km
  • Czas 00:38
  • VAVG 19.44km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze

praca

Środa, 21 listopada 2012 · dodano: 22.11.2012 | Komentarze 0



  • DST 56.14km
  • Czas 02:43
  • VAVG 20.67km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przyłubie&serwis

Wtorek, 20 listopada 2012 · dodano: 21.11.2012 | Komentarze 0

Najpierw Przyłubski Klasyk Szosowy (PKS), do solca pod zimny wiatr, powrót z wiaterkiem w plecy przez wypaleniska i nowotoruńską. Wreszcie po nową kasetę i łańuch na Konopnickiej. stary zestaw wytrzymał od lipca rekordowe ponad 11 tysięcy (jak to zleciało) więc wybór padł na identyczne części z niewysokiej półki.
łańcuch CH HG 40
kaseta CS HG 31 (11-32)
Tadzio namawiał na wymianę też korby ale może jeszcze wytrzyma zimę, w końcu przebiegi będą mizerne.

  • DST 84.80km
  • Czas 04:20
  • VAVG 19.57km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze

Koronowo

Poniedziałek, 19 listopada 2012 · dodano: 19.11.2012 | Komentarze 6

bydgoszcz niemcz bożenkowo samociążek koronowo tuszyny nowy-jasiniec serock wudzyn stronno karczemka pyszczyn nekla niemcz bydgoszcz

Trochę już "kombinuję" co do motywacji jazdy w znane już tereny ale zawsze coś nowego mozna odnaleźć na starych trasach.

1.Na planie Koronowa odnalazłem jakąś kładkę na Brdzie. Dokulałem się do ul. klasztornej na końcu której jest pomnik pomordowanych więźniów w czasie 2 WŚ.
pomnik więźniów pomordowanych w czasie 2 wś w koronowie © jarmik

blisko niego odnajduję ścieżkę i drewnianą kładkę "w jodełkę" nad brdą.
kładka nad brdą w koronowie © jarmik

takie kładki (ta nie ma nawet poręczy!!) mają jakiś magiczny klimat...

2. 2 cel na dziś to most kolei "noramalnej" w koronowie za stacją kolejowową. najpierw zajeżdżam właśnie na stację.
stacja kolejowa w koronowie © jarmik

wspinam się z expem z buta na wiadukt nad ulicą dworcową i z buta idziemy w kierunku nieczynnego mostu ale ścieżka świadczy że pełni rolę pieszej kładki
most kolejowy nad brdą w koronowie © jarmik

most jest po prostu piękny © jarmik

Brda wijąca się pod mostem © jarmik

deski drewniane na moście niektóre sa spróchniałe, trzeba uważnie się tu poruszać. wracam do ul. dwrocowej, opuszczam koronowo i jadę do nowego jasińca nad jezioro zamkowe.

3.
jezioro zamkowe w nowym jasińcu z bliska © jarmik

docieram do niego znanym już szlakiem zamkowym ale nie jadę tym razem do zamku ale odbijam w prawo i okrążam jezioro dookoła. szukam tzw. Gaju Wyczółkowskiego gdzie mistrz Leon często bywał i malował dęby. dziś ten dzrewostan jest w opłakanym stanie mimo starań miejscoweo sołtysa :(. niestety szukam gaju dębowego ale mimo wskazówek z netu nie udaje mi się, może trzebabyłoby z buta śmiagć po łąkach, może z większą ekipą uda się to w przyszłym roku. zaliczam za to drewnianą kładkę na strudze.
kladka na strudze wpadającej do jeziora zamkowego © jarmik

tereny ładne nawet o tej porze roku.
Gdzie te dęby???? © jarmik

wracam na szlak i jadę nim aż do serocka, całkiem ładny gruncik.
na szlaku zamkowym do serocka © jarmik


z serocka już tylko asfaltem.

  • DST 12.56km
  • Czas 00:37
  • VAVG 20.37km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze

praca

Niedziela, 18 listopada 2012 · dodano: 18.11.2012 | Komentarze 0



  • DST 100.70km
  • Czas 04:57
  • VAVG 20.34km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nasze Małe Ojczyzny - Barcin

Niedziela, 18 listopada 2012 · dodano: 18.11.2012 | Komentarze 6

bydgoszcz-bppt brzoza łabiszyn lubostroń józefinka julianowo barcin barcin-wieś mamlicz będzitowo pęchowo dziemionna nowa-wies-wielka dobromierz piecki bydgoszcz

) w K z Karolxii. o 8ej śmigam trochę dla rozgrzewki po BPPT. potem razem śmigamy asfaltowo do łabiszyna i potem boczną dróżką do lubostronia. tu kontenplujemy tablice na temat szlaków turystcznych i przemek prezentuje swój nowy nabytek na zimę - termos primus. ustrojstwo sporo kosztuje ale wygląd budzi szacunek i zaufanie.
1
w lubostrioniu © jarmik

za namową kolegi walimy nową dla mnie (TO LUBIĘ!!!!) trasą szutrową przez józefinkę i julianowo do barcina wsi. no i w barcinie zaczyna się polowanie na "duchy przeszłości". dzięki odręcznej mapce mego autorstwa
mapa w skali nieznanej... © jarmik

+ przemkowej nawigacji sprawnie po kolei zaliczamy atrakcje.

1. przy ul. św. wojciecha podziwiamy cudnie odnowioną Górę św. Wojciecha - ładny kopiec z krzyżem z którego rozciaga się piękna panorama miasta. na górze ładnie zagospodarowany teren, alejki, granitowe schody
góra św. wojciecha w barcinie © jarmik

2. przy ul. żnińskiej nie odnajduję cmentarza poewangelickiego (jest tylko klasyk katolicki)
3. przy ul. podgórnej dzięki tablicom info namierzamy cmentarz żydowski. spory kopiec z krzaczkami ale żadnych maceb. tylko pamiątkowa tablica na głazie. ale wzgórek robi wrażenie i skłania do refleksji...
cmentarz żydowski w barcinie © jarmik

Zdjęcie z wycieczki rowerowej © jarmik

4.przy ul. mostowej z buta pokonujemy ciekawą kładkę dla pieszych nad notecią. koło niej tablica z informacjami o stowarzyszeniu gmin nadnoteckich. jest tu też ładny bulwar.
kladka nad Notecią © jarmik

5. tuż za kladką namierzamy i to już przypadkowo stanicę wodną ładnie odrestaurowaną z 1927 roku.
stanica wodna w barcinie © jarmik

6. przy ul. 4 stycznia zatrzymujemy się przed mieszczącą dziś przedszkole synagogę. obecny wygląd różni się od dawnego i jest po prosty tandetny, a szkoda.
tablica na barcińskiej synagodze © jarmik

7. niestety trochę z braku czasu odpuszczamy penetrację dworu przy ul. dąbrowieckiej, i w sumie dobrze, bedzie motywacja aby ty kolejny raz tu przyjechac
8. zatrzymujemy się za to na rynku, gdzie konsumujemy zapasy i podziwiamy ciepło herbaty buchające z primusa.
testy Primusa na Rynku © jarmik

niestety czas nagli i zarządzamy odwrót starając się wspólnie (together we can more...) wybrac ciekawą trasę. nowy dla mnie odcinek to szuter a potem asfalt na trasie będzitowo-pęchowo, ładny krótki odcinek. dalej jak w nagłówku. od piecek co chwilę spotykamy bikerów i co ciekawe większośc w wieku 50+, w tym koleżankę karolxii z BKTR Turkole - Krychę, atarjcyjną :) częstojeżdżącą emerytowaną nauczycielkę na KTM-ie. ja w bydzi dokręcam po osiedlu do 100tki i wreszcie w domu wcinam pyszny placek przygotowany przez moją osobistą , wyrozumiałą małżonkę.

  • DST 12.33km
  • Czas 00:39
  • VAVG 18.97km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze

praca

Sobota, 17 listopada 2012 · dodano: 17.11.2012 | Komentarze 0

bez pośpiechu