Info

avatar Ten nieudany blog prowadzi jarmik z osady Bydgoszcz. Mam przejechane 211094.05 kilometrów w tym SPORO w terenie. Jeżdżę tak szybko jak mi się chce.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jarmik.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Grudzień, 2012

Dystans całkowity:1010.91 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:51:40
Średnia prędkość:19.57 km/h
Liczba aktywności:25
Średnio na aktywność:40.44 km i 2h 04m
Więcej statystyk
  • DST 12.74km
  • Czas 00:57
  • VAVG 13.41km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze

drifty na slickach Schwalbe

Wtorek, 4 grudnia 2012 · dodano: 04.12.2012 | Komentarze 1

popadało w Bydgoszczy, niby cienka warstewka śniegu ale że ledwo 1 nad zerem to nie topi się na potęgę. więc zaraz na 1 zakręcie poślizg i gleba. z górki nie ryzykuję i z buta. z ul. pestalloziego ma chęć na BPPT, ale że soli wysypano dziś na potęgę to tylko chodnikami i DDRami. w BPPT gleba #2, wina chyba leży po stronie przedniej opony - wysłużonej Schwalbe Advancer, pozbawiona już bieżnika na dohamowaniach pozwala poznać uroki driftu. Miałem zamiar wymienić ją na wiosnę ale chyba nie będę czekał - nowa zerka z haka...
Bikerzy w Bydgoszczy jeszcze walczą z naturą... © jarmik


  • DST 56.08km
  • Czas 02:45
  • VAVG 20.39km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miejskie pedałowanie

Poniedziałek, 3 grudnia 2012 · dodano: 03.12.2012 | Komentarze 4

Sprawy różne po mieście - seminaryjna, przemysłowa, wyżyny, fordońska, potem na jasiniecką, 1976jazz zachęcił mnie do przejechania się nową DDR z 4Donu do Myśla. Dziwne tylko że tuż przed nią stoi znak C13a"koniec drogi dla rowerów", zapewne dlatego że kończy się asfaltowa nawierzchnia a zaczyna... no właśnie jadąc już podczas szarówki nową DDR myślałem że jest z asfaltu, śmigało się rewelacyjnie, równa nawierzchnia ale podczas sikpointu paluchami pogrzebałem w drodze i okazało się że to utwardzony tłuczeń z kamykami.
DDR 4Don-Myśl © jarmik

Niby Ok, ale sporo koni tam śmiga z jarużyna i NAPEWNO jakiś koński oszołom taką DDR pogalopuje a wtedy :(. jeszcze kółeczko w myślu przez rynkowo i do domu.

Punkt postojowy na nowej DDR z 4donu do myśla © jarmik


  • DST 12.21km
  • Czas 00:38
  • VAVG 19.28km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze

praca

Poniedziałek, 3 grudnia 2012 · dodano: 03.12.2012 | Komentarze 1

rani -2,5 st ale bez wiatru więc spoko luzik. tylko kolega jest w szoku - ty sobie chłopie zaszkodzisz tym jeżdżeniem w mrozie...

  • DST 52.51km
  • Czas 02:45
  • VAVG 19.09km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zakole Wisły

Niedziela, 2 grudnia 2012 · dodano: 02.12.2012 | Komentarze 4

W Strzyżawie chciałem dotrzeć do szlaku rowerowego inaczej niż zwykle i z mostu 4dońskiego po schodach, wjechałem na asfalt i nim pod mostem do zakola. asfaltem wiodącym pod mostem dotarłem do zjazdu do Wisły. cofam się i jadę gruntówką z nadzieją dotarcia do szlaku rowerowego lub pieszego K. Wyrostkiewicz.
Gdzieś w zakolu Wisły koło Strzyżawy © jarmik

docieram jednak do prywatnego terenu, ponowna próba inną drogą kończy się tak samo
Prywatne teerny między Wisła a DK 80 © jarmik

cofam się więc do mostu i za stadniną koni jadę klasycznie szlakiem, szlak(g) by to...
dawno tędy nie jechałem ostatnio chyba Poziomem, niełatwe warunki, błoto, kałuże, korzenie lub kawałki cegieł i kamienie, podjazdy, piachy.
niełatwa trasa © jarmik

z radością docieram do dk, przecinam ją i szlakiem pieszym czarnym jadę do ostromecka.
to docieram do stacji kolejowej, wstyd ale mimo że często przejeżdżam obok szlakiem niebieskim rowerowym nigdy nie zahaczyłem o to historyczne miejsce.
ostromecko - przystanek kolejowy © jarmik

jest tu nawet mała wieża ciśnień ale chyba tu mieszka ktoś, sporo osób sie kręci więc czmycham szybko
w centrum wsi (trochę trudno mówić mi o ostromecku wieś) fotuję pomnik i wracam do domu.
Pomnik w parku ostromeckim © jarmik


  • DST 114.06km
  • Czas 05:45
  • VAVG 19.84km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze

Orły w Orlu

Sobota, 1 grudnia 2012 · dodano: 02.12.2012 | Komentarze 5

trasa dzisiejszej eksursji: bydgoszcz wyszyńskiego kamienna koronowska szcutki mochle wojnowo sicienko goncarzewy michalin gumnowice suchary karnowo nakło chrząstowo małocin wyrza orzelski-młyn orle orlinek mrocza D243 słupowo prosperowo trzemiętowo wojnowo osówiec osowa-góra bydgoszcz

startujemy z 1976jazzem późno (ale trzeba po sezonie się wyspać) o 10tej. Pod tesco burza mózgów - kilka planów, wybór pada na gminę mrocza i uroczą jak się okazało miejscowość orle. najpierw podjeżdżamy penetrować ruiny dawnej papierni przy siedleckiej. złomarze tną pręty a my buszujemy po budynkach.
wnętrze jednego z budynków papierni © jarmik

Trochę chłodno więc wzdłuż koronowskiej śmigamy do celu. w mochlu zatrzymujemy się przy cmentarzu poewangelickim, szybki sprint do sicienka, w goncarzewych zauważamy że niepozorne bajorka dostały urzędowy "glejt"
goncarzewy © jarmik
. Stały się użytkami ekologicznymi.
Przy drodze goncarzewy-michalin, któa jadę 1.raz zauważam 600tkowe tory, Jazz wskakuje na nie i wciela się w rolę składu osobowego.
w sumie da się jechać... goncarzewy-michalin © jarmik

Z Michalina do gumnowic jedziemy też nowym dla mie odcinkiem o szutrowej nawierzchni. Ciekawe, krajeńskie krajobrazy ale wiatr wieje w twarz, palce w rękawicach marzą - ZIMA.
We like it! © jarmik

Chwila postoju na posiłek skutkuje odkryciem cmentarza poniemieckiego i ciekawej aczkolwiek zrujnowanej kapliczki. tu też spotykam lokalsów pijących wino marki "wino", chwilę konwersujemy, ale są w porzo bo przyjechali tu rowerami
piękno starych cmentarzy © jarmik

Zdjęcie z wycieczki rowerowej © jarmik

Szybki sprint do Wyrzy i ładną gruntówką lasem dojeżdżamy do Orzelskiego Młyna. Tu zapomniany cmentarz....
cmentarz w Orzelskim Młynie © jarmik

... i uroczy młyn nad rzeczką Orlą
młyn w Orzelskim Młynie © jarmik

Chwilę podziwiamy cuda techniki i ciśniemy gruntami, przecinając linię kolejową, do Orla. Jest naprawdę zimno, pada śnieżek.
przejazd kolejowy na drodze (?) Orzelski Młyn-Orle © jarmik

Wreszcie dociermy do clue wyprawy - folwarku i dworu w Orlu, w zasadzie dzięki czujności Jazza, bo aby tu dotrzeć trzeba odbić od asfaltu w boczną dróżkę nad jezioro. Ale miejsce mnie zauroczyło - położone na uboczu, z dala od siedlisk ludzkich, jakby skansen, żywej duszy, tylko przyroda, zabytki i MY. Z upojeniem penetrujemy teren kościoła z pięknym drewnianym płotkiem, dworek i spichrz. Jest tu też ładny starodrzew.
kościółek w Orlu © jarmik

stare drwniane płotki - kocham je! © jarmik

dworek w Orlu © jarmik

spichrz nad jeziorem Witosławskim w orlu © jarmik

jeszcze jedno ujęcie z Orla © jarmik

za spichrzem - jezioro witoslawskie © jarmik

Magiczne miejsce, jak tu miło musi być latem. Niestety musimy wracać, robi się późno, wybieramy drogę na Mroczę, mijając ... Białowieżę. W Morczy jeszcze jedna fotka
Miły widok w Mroczy © jarmik

Z Mroczy już "Trzemiętowski Klasyk Szosowy", ledwo nadążam z "nemającym formy" Marcinem, cóż latka lecą, powoli się zmierzcha ale wiatr już raczej nie przeszkada.

Bardzo udany wypad, dzięki Jazz za pomysł. Do następnego razu.