Info

avatar Ten nieudany blog prowadzi jarmik z osady Bydgoszcz. Mam przejechane 201876.10 kilometrów w tym SPORO w terenie. Jeżdżę tak szybko jak mi się chce.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jarmik.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 114.06km
  • Czas 05:45
  • VAVG 19.84km/h
  • Sprzęt Expedition
  • Aktywność Jazda na rowerze

Orły w Orlu

Sobota, 1 grudnia 2012 · dodano: 02.12.2012 | Komentarze 5

trasa dzisiejszej eksursji: bydgoszcz wyszyńskiego kamienna koronowska szcutki mochle wojnowo sicienko goncarzewy michalin gumnowice suchary karnowo nakło chrząstowo małocin wyrza orzelski-młyn orle orlinek mrocza D243 słupowo prosperowo trzemiętowo wojnowo osówiec osowa-góra bydgoszcz

startujemy z 1976jazzem późno (ale trzeba po sezonie się wyspać) o 10tej. Pod tesco burza mózgów - kilka planów, wybór pada na gminę mrocza i uroczą jak się okazało miejscowość orle. najpierw podjeżdżamy penetrować ruiny dawnej papierni przy siedleckiej. złomarze tną pręty a my buszujemy po budynkach.
wnętrze jednego z budynków papierni © jarmik

Trochę chłodno więc wzdłuż koronowskiej śmigamy do celu. w mochlu zatrzymujemy się przy cmentarzu poewangelickim, szybki sprint do sicienka, w goncarzewych zauważamy że niepozorne bajorka dostały urzędowy "glejt"
goncarzewy © jarmik
. Stały się użytkami ekologicznymi.
Przy drodze goncarzewy-michalin, któa jadę 1.raz zauważam 600tkowe tory, Jazz wskakuje na nie i wciela się w rolę składu osobowego.
w sumie da się jechać... goncarzewy-michalin © jarmik

Z Michalina do gumnowic jedziemy też nowym dla mie odcinkiem o szutrowej nawierzchni. Ciekawe, krajeńskie krajobrazy ale wiatr wieje w twarz, palce w rękawicach marzą - ZIMA.
We like it! © jarmik

Chwila postoju na posiłek skutkuje odkryciem cmentarza poniemieckiego i ciekawej aczkolwiek zrujnowanej kapliczki. tu też spotykam lokalsów pijących wino marki "wino", chwilę konwersujemy, ale są w porzo bo przyjechali tu rowerami
piękno starych cmentarzy © jarmik

Zdjęcie z wycieczki rowerowej © jarmik

Szybki sprint do Wyrzy i ładną gruntówką lasem dojeżdżamy do Orzelskiego Młyna. Tu zapomniany cmentarz....
cmentarz w Orzelskim Młynie © jarmik

... i uroczy młyn nad rzeczką Orlą
młyn w Orzelskim Młynie © jarmik

Chwilę podziwiamy cuda techniki i ciśniemy gruntami, przecinając linię kolejową, do Orla. Jest naprawdę zimno, pada śnieżek.
przejazd kolejowy na drodze (?) Orzelski Młyn-Orle © jarmik

Wreszcie dociermy do clue wyprawy - folwarku i dworu w Orlu, w zasadzie dzięki czujności Jazza, bo aby tu dotrzeć trzeba odbić od asfaltu w boczną dróżkę nad jezioro. Ale miejsce mnie zauroczyło - położone na uboczu, z dala od siedlisk ludzkich, jakby skansen, żywej duszy, tylko przyroda, zabytki i MY. Z upojeniem penetrujemy teren kościoła z pięknym drewnianym płotkiem, dworek i spichrz. Jest tu też ładny starodrzew.
kościółek w Orlu © jarmik

stare drwniane płotki - kocham je! © jarmik

dworek w Orlu © jarmik

spichrz nad jeziorem Witosławskim w orlu © jarmik

jeszcze jedno ujęcie z Orla © jarmik

za spichrzem - jezioro witoslawskie © jarmik

Magiczne miejsce, jak tu miło musi być latem. Niestety musimy wracać, robi się późno, wybieramy drogę na Mroczę, mijając ... Białowieżę. W Morczy jeszcze jedna fotka
Miły widok w Mroczy © jarmik

Z Mroczy już "Trzemiętowski Klasyk Szosowy", ledwo nadążam z "nemającym formy" Marcinem, cóż latka lecą, powoli się zmierzcha ale wiatr już raczej nie przeszkada.

Bardzo udany wypad, dzięki Jazz za pomysł. Do następnego razu.


Komentarze
Keto
| 21:55 poniedziałek, 3 grudnia 2012 | linkuj Jechaliscie jak orliki do Orla.
JarMik | 07:10 poniedziałek, 3 grudnia 2012 | linkuj Parku nie zaliczyliśmy ale samą Krajnę tak, choć ciekawsze jej teerny są na zachód.
przemekturysta
| 19:07 niedziela, 2 grudnia 2012 | linkuj Sądząc po mapie, otarliście się o granicę Krajeńskiego Parku Krajobrazowego.
jarmik
| 16:51 niedziela, 2 grudnia 2012 | linkuj mała korekta do komentarza "prędzej czy później resztę dworków w gminie Mrocza odwiedziMY". Było fantastycznie i kształcąco jak zwykle.
Jazz
| 15:53 niedziela, 2 grudnia 2012 | linkuj Pomysł Twój tylko zmodyfikowaliśmy go do jednego docelowego miejsca czyli Orla. I tak wiemy, że prędzej czy później resztę dworków w gminie Mrocza odwiedzisz. Wypad udany, zwłaszcza drugie 50 km.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa asiet
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]