Info

avatar Ten nieudany blog prowadzi jarmik z osady Bydgoszcz. Mam przejechane 211094.05 kilometrów w tym SPORO w terenie. Jeżdżę tak szybko jak mi się chce.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jarmik.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 97.37km
  • Teren 30.00km
  • Czas 05:33
  • VAVG 17.54km/h
  • Sprzęt Kross Level A4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Lodowata orientacja

Sobota, 9 marca 2013 · dodano: 09.03.2013 | Komentarze 8

aklimatyzacja na mrozie © jarmik

w życiu zawsze mam ochote spróbowac czegoś nowego co mnie potencjalnie interesuje stąd decyzja o próbie udziału w rajdzie rowerowym na orientację Złoto dla Zuchwałych. termin z lutego przesunięto na marzec bo zima za wygraną nie dawała i nie daje. mocno obawiałem się wyłącznie kłopotów z nawierzchnią (lód snieg) gdyż nie udało mi się z wielu przyczyn popenetrowac Puszczy wcześniej (ostatnio byłem Poziomem w lesie dłużej jesienią). nie obawiałem się formy i niskich temperatur a nawet braku talentu do orientacji bo żaden ze mnie wyczynowiec a traktowałem to jako fajną zabawę.
poziom gotowy © jarmik

maszyny z mapnikami na podpórkach © jarmik

pobudka o 4tej, pakowanie, zamontowałem mapnik a licznik zdjąłem i przykleiłem taśmą do mapnika, wyjazd o 5.30. w uchu świetny "proceder" tsa. mimo lekkiego mrozu jechałem spokojnie aby zachowac siły na uzyskanie "wspaniałego wyniku :)". baza w świetlicy w chrośnej, zasugerowałem ją pawłowi po jego kłopotach z uzyskaniem innej lokalizacji. super budynek wystarczający dla nawet większych imprez
rower znajomego Keto z bikestatsa - Turysty © jarmik

na miejscu już spory tłum, ja jako chyba jedyny dotarłem to bez auta. nogi mi miękną gdy widzę profesjonalizm kolegów bikerów i biegaczy.
zuchwali gotowi do walki o złoto © jarmik

czyściutki level a5 z nowiutkimi rapid robami © jarmik

wreszcie mapki rozdane na arkuszu a3, 15 PK-ów, jadę nie patrząc gdzie walą inni. najpierw celem jest szczyt przy drodze na solec,w miare szybko i łatwo namierzam go a upewnia mnie w tym kolega gramolący się na górę. na górze potwierdzam PK (był tu sędzia - kolega z Masy Krytycznej) i kieruję się na PK3 koło Kabatu, i tu zaczęłu się schody ,,, lodowe. wybrałem główniejszą na mapie leśną drogę która była ładnym skrótem od PK 7 ale po ok. kilometrze było tak...
śniegostrada z koleinami © jarmik

a potem już tylko gorzej, pod śniegiem lód, koleiny lodowo-błotne, zamarznięte kałuże, zimny wiatr. jedna gleba, druga, odezwała się kontuzja w lewym kolanie z poprzedniej gleby w bydzi. momentami zły że zamiast szosą dookoła pojechałem jednak teren szedłem z buta. ale w końcu docieram do drogi asfaltowej :) :) z Kabata, jadę do drogi 245 i odbijam w las na zielony szlak pieszy (jak ja jednak lubię oznakowane szlaki), który porowadził mnie do PK7. tu zamiast potwierdzania flamastrem dziurkujemy kartę dziurkaczem w kształcie serca. spotykam tu innego bikera. asekuracyjnie asfaltem jadę na PK4 na brzegu jeziora w Rudach, jezioro łatwo odnajduję, krążę wkoło szukając PK, 2 grupy piechurów też nic nie znalazly, ktoś mówi że ktoś (KTO!!??) zdjął oznaczenie (żartowniś!), zaznaczamy więc że brak PK.
Brak oznaczenia PK wynagradza PRZECuDNY widok na cudne jezioro położone kilkanaście metrów poniżej, otoczone lasem chyba bukowym, bajkowe miejsce, wpisuję je do TOP50.
przepiękne jezioro w Rudach © jarmik

Tu spotykam kolegę z fajnym trekigiem z sakwą który mówi że kojarzy mnie z BS. okazało się że to ... świat jest mały KETO! - Turysta. chwilę gadulimy, rajdy NO uprawia od 1,5 roku, ale dziś ma opony z kolcami, ale i tak zalicza glebę. pozdrawiamy się i dalej jedziemy w las.
metodą na potwierdzenie PK w Rudach było cykanie wzajemne fotek
potwierdzenie PK 4 © jarmik

próbuję jeszcze powalczyc i jadę na PK9 do łażyna, namierzam czarny szlak komputerków, jestem tuż chyba obok PK na granicy dzialek leśnych 208/209 ale zmęczony po 35km lodowego szaleństwa odpuszczam walkę i postanawiam zakończyc rywalizację. informuję pawła smsem, podaję zaliczone PK Mmsem i jadę do emilanowa. po drodze dopingował mnie min. Jazz, wcześniej Keto.
jak nie lód to bloto © jarmik

dla jasności - były też liczne odcinki bez śniegu i lodu ale z błotem lub kopnym piachem, ot Puszcza ... nie odpuszcza.
Impreza bardzo dobrze zorganizowana, pełne wsparcie organizatora, koleżanki i koledzy wspierali się jak mogli. tylko ten lód i śnieg :( no i brak doświadczenia w pracy z mapami topograficznymi, kompasem. szacunek dla reszty zawodników, to na parwdę trudne jechac w miarę żwawo po lesie o trudnej nawierzchni, orientowac się tylko mapą i ... nie zamarznąc.
teraz 1 maja rajd papieski razem z Ryśkiem i 26 maja Kaszebe Runda (ASFALT i ... bez lodu!!!)
3/15 to i tak 20 procent - tak brzmi lepiej :) © jarmik

może kiedyś RNO ale pieszo?
W otorowie spotykam nieocenionego Jazza na nwoym napędzie ciekawego jak to będzie gdy on następnym razem, nowym 29erem Cube, Canyonem czy innym Unibikiem pośmiga ze mną razem :) na RNO. Orzekamy zgodnie że mapy topo to chaotyczna gmatwanina kresek, linii, kropek mających na celu zdezorientowanie zawodników. towarzyszy mi do Bydgoszczy ale szybko zmieniamy temat na plany turystyczne, penetracyjne na 2013. thx za towarzystwo.


Komentarze
Keto
| 19:50 niedziela, 10 marca 2013 | linkuj Jestem pod wrażeniem Twojej wytrwałości !
Turysta
| 17:36 niedziela, 10 marca 2013 | linkuj Dopiero teraz doczytałem, komu zawdzięczam taką luksusową bazę zawodów.
Zamiast twardej karimaty w zatłoczonej sali, miałem dla siebie przytulny pokoik.
Dzięki! :)
kosma100
| 17:22 niedziela, 10 marca 2013 | linkuj :) To może wybierzesz się na KoRNO? :-)
Zapraszam serdecznie!
jarmik
| 11:44 niedziela, 10 marca 2013 | linkuj @ Turysta - , o to przeprosiny wielkie, słyszałem pogląd że na zawody nie wolno dojeżdżać rowerem bo to utrata sił.
@Jazz - ciekawe jak pójdzie dziś biegaczom w Myślęcinku??
Turysta
| 11:27 niedziela, 10 marca 2013 | linkuj "na miejscu już spory tłum, ja jako chyba jedyny dotarłem to bez auta."
Było nas co najmniej dwóch - ja też przyjechałem rowerem (z Bydgoszczy).
Miło było poznać. Pozdrawiam. :)
Jazz
| 08:52 niedziela, 10 marca 2013 | linkuj Spoglądam za okno i stwierdzam, że pogoda Wam dopisała wczoraj. Brawo za podjęcie kolejnego wyzwania. W Harpaganie będzie lepiej!
przemekturysta
| 21:17 sobota, 9 marca 2013 | linkuj Gratuluję, że w ogóle zdecydowałeś się wziąć udział w takiej imprezie. Jak bez mojego GPS''a nie ruszyłbym chyba na żadną trasę.
djk71
| 20:49 sobota, 9 marca 2013 | linkuj Zazdroszczę... Dziś zamiast pałaców miało być... Złoto... :-) Niestety (a może na szczęście) nie wyszło. Nie rezygnuj, spróbuj jeszcze raz :-)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zegar
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]