Info

avatar Ten nieudany blog prowadzi jarmik z osady Bydgoszcz. Mam przejechane 211094.05 kilometrów w tym SPORO w terenie. Jeżdżę tak szybko jak mi się chce.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jarmik.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 64.25km
  • Czas 03:15
  • VAVG 19.77km/h
  • Sprzęt Kross Level A4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Spotkanie z latarnią

Środa, 5 września 2012 · dodano: 05.09.2012 | Komentarze 3

Morskie klimaty nad Wisłą © jarmik


Miała być wycieczka do Unisławia na wzgórze Zamkowe ale już po 6km na Przemysłowej musiałem zmienić plany - co tu ukrywać wskutej swej jak teraz widzę chyba lekkiej brawury (lekkomyślności?). Ze Spornej skręciłem w Przemysłową ale wskutek dużego ruchu aut jechałem Poziomem chodnikiem ok. 25 km/h zerkając co chwilę przez lewe ramię czy mogę już zjechać na szosę, za trzecim razem odwracając głowę w prawo zauważyłem ze 3 metry przed mną od roweru betonową latarnię. ŁUP! Gleba na trawnik, wyskoczyła ma głowa z okularów, gorzej z Poziomem - 1. jak się okazało, po drodze, stery i amory nie tworzą już idealnej linii prostej lecz kąt może 5-7 stopni, choć nie przeszkadza to w jeździe a lekko tylko przy mocniejszych skrętach coś lekko zgrzytnie 2. uszkodzony zbiorniczek płynu hamulcowego - wyciekł do zera czyli wymiana.

Z pół godziny odpoczywałem na trawie, noga mocno obolała ale szkoda mi było wracać. Kręcąc jedna nogą (druga podążała przyczepiona SPD-ami) jechałem 15-20 km/h. Trasa skrócona wiodła przez Ostromecko do rogatek Dąbrowy Chełmińskiej i lasem do Czarży, potem sfaltem do Słończa i tu podjazd do Janowa (piękny odcinek leśny) w Janowie wskoczyłem na szlak żółty i jechałem nim z lekka stękając nad obolała nogą i lekko podtłuczonymi żeberkami z lewej strony do Ostromecka. Noga doszłą trochę do siebie i kręciłęm też lekko lewą więc szybkość wzrosła.
Słowem brawura i rutyna nie popłaca. Pamiętajcie! Coś za dużo mam tego lata upadków, stłuczeń i obtarć. Coś musi się zmienić.

Podjazd ze Słończa do Janowa © jarmik



Komentarze
przemekturysta
| 20:57 czwartek, 6 września 2012 | linkuj Zdrowiej, zdrowiej bo Toruń na Ciebie czeka w niedzielę;)
Keto
| 20:33 czwartek, 6 września 2012 | linkuj A tak właściwie to szacunek, że pojechałeś dalej w trasę.
Keto
| 19:53 środa, 5 września 2012 | linkuj Dobrze, że to tylko tak się skończyło.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa osicz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]