Info

avatar Ten nieudany blog prowadzi jarmik z osady Bydgoszcz. Mam przejechane 211094.05 kilometrów w tym SPORO w terenie. Jeżdżę tak szybko jak mi się chce.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jarmik.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 119.93km
  • Czas 06:12
  • VAVG 19.34km/h
  • Sprzęt Kross Level A4
  • Aktywność Jazda na rowerze

47 Jeźdźców Burzy

Sobota, 30 czerwca 2012 · dodano: 02.07.2012 | Komentarze 2

Jeźdźcy burzy
Jeźdźcy burzy
Tutaj się urodziliśmy
Zostaliśmy rzuceni w ten świat...
...Dziewczyno, musisz kochać swojego mężczyznę
Weź go za rękę
Spraw, by pojął życia sens


The Doors 'Riders in the Storm'

Tak, tego dnia 47 uczestników 2 części Krajeńsko-Pałuckiego Pucharu w Kolarstwie Górskim było prawdziwymi jeźdźcami Burzy. Z Ryśkiem umówliśmy się na start w Potulicach, po "sukcesach" na Dziewiczej Górze. Tam było 5 szybkich i krókich kółek czyli XC, tu 2 lub 3 długie po 22km w formie maratonu. Okazało się że była to najbardziej wymagająca impreza w jakich brałem udział.

1. Bydgoszcz-Potulice 27km/ 1h09min. Rejestracja, fiskalizacja, posiłek i pogaduchy z Ryśkiem, na starcie stajemy na tyłach. Każda pętla zaczyna się i kończy na stadionie LKS Dąb Potulice.
Piekna murawa stadionu w Potulicach © jarmik


2. Początek do przewidzenia, zostaję w tyle, nawet Rysiek ciśnie mocniej mimo kontuzji nogi. Bez nadzieji na pudło jadę z myślą "to tylko zabawa" ale udaje mi się wyminąć 3 bikerów z M4, spotykam Ryśka na poboczu, miał uapdek na zjeździe, chwilę rozmawiamy, ja jadę dalej. Pozostałą część trasy jadę prawie sam, bez tłoku. Upał, ciężkie powietrze, myślę - przydałby się prysznic na trasie, no i bach - burza, grzmoty, błyskawice woda zalewa oczy, na trasie robi się błoto, czasami trzeba zejść z siodełka, część ekipy się wykrusza.
Trasa ciekawa - pola, lasy, łąki, płasko ale też 3 podjazdy - 2 w piachu a jeden długi i po bruku. Cała paleta nawierzchni - grunt, piach, bruk, asfalt, szuter, woda, dróżki szerokie ale taż długie singieltracki, na jednym z nich rzucam klątwy na organizatora - wąsko, korzenie, muldy, max 10 km/h, trzęsie jak diabli.
I o to chodzi © jarmik

M4 po 2 kółkach kończy, ja jeszcze jedno i cisnę mocniej, foodpointa robię po 2 kółku, zostawiam też tam plecak. Na metę wpadam chyba jako ostatni ale w dobrej formie. Licznik - 65,99km, czas 3:44. Brawa od innych (no, w końcu dojechał ...:)) mimo ostatniego miejsca w kategorii. Myjemy rowery szlauchem, część bierze prysznic i się przebiera, ja nie mam w co więc po wyschnięciu otrzepuję błoto, liczę strupy na kolanie i odpoczywam na murawie.
Dzięki Ci druhu! © jarmik

Dekoracje zwycięzców dzisiejszych zawodów, żal że nie ma pudła ale ja bez treningów a maratony to dla mnie raczej urozmaicenie niż główny cel. Potem dekoracje w klasyfikacji generalnej czyli za 2 zawody - w Szubinie i tu w Potulicach. I tu miłe zaskoczenie w M3 wywyołują mnie na ... PPUUDDŁŁOO - 3 miejsce, czyli warto było sie trochę poszarpać.
I po zawodach :) © jarmik

Wzajemne gratulacje i towarzycho się rozjeżdża.
3. Potulice-Bydgoszcz 26,57km, 1:19. Wracam jak nie wielu na kołach razem z kolega z Rowerowj Brzozy, któy pełnił godność fotografa zawodów, całą droge gadulimy, wymiana uwag i doświaczeń i szybko mija czas. On do 4Donu a mnie czeka czwarty tego dnia podjazd do domu.

Najbardzie wymagające zawody w "karierze" - max dystans, wymagające nawierzchnie i pogoda. Ale takie imprezy się zapamiętuje. Gratulacje i pozdrowienia dla kibiców, organizatorów i zawodników, tych którrzy dojechalo do mety i tych, którym tego dnia nie nyło to dane.

Link do Organizatorów


Komentarze
przemekturysta
| 05:50 wtorek, 3 lipca 2012 | linkuj Najpierw XC, a teraz ta impreza. Widzę, że budzi się w Tobie demon zawodowca;)
1976jazz | 16:05 poniedziałek, 2 lipca 2012 | linkuj Gratulacje za wytrwałość! Czytałem już relację http://plusz.bikestats.pl/748310,Maraton-MTB-Potulice-2012.html z tego maratonu. Osobiście gdybym był w sobotę w Bydgoszczy wybrałbym 140km na trasie Bike Orient wokół Koronowa. Piękna była, poza tym może mielibyśmy fory przez znajomość okolic i skrótów.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ewnyt
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]