JARMIK miłośnik grodzisk, starych cmentarzy, ginącej kultury i wiatru we włosach

rowerowy blog

Info

Ten nieudany blog prowadzi jarmik z osady Bydgoszcz. Mam przejechane 211094.05 kilometrów w tym SPORO w terenie. Jeżdżę tak szybko jak mi się chce.
Więcej o mnie.

Znajomi

wszyscy znajomi(21)

Moje rowery

Aczer 38162 km

W.Agent 4019 km

Expedition 62388 km

Kross Level A4 48147 km

Wykres roczny

Archiwum bloga

DST 84.72km
Czas 04:43
V_AVG 17.96km/h
Sprzęt Kross Level A4
Aktywność Jazda na rowerze

Zwiedzanie puszczy + piknik historyczny

Sobota, 27 sierpnia 2011 · dodano: 27.08.2011 | Komentarze 5

Glinki- czarny pieszy - zielony pieszy - piecki - czarny pieszy - niebieski rowerowy dobromierz - leszyce - żółty pieszy - wypaleniska - plątnowo - chemiczna - wyżyny - wyszyńskiego - artyleryjska - ludwikowo śluza - artyleryjska - kamienna - wyżyny

Potrzeba poznawania coraz odleglejszych części Pyszczy Bydgoskiej została dziś zrealizowana. Było upalnie ale w lesie nie aż tak mimo to 2 bidony to było z a mało.

Na początku standardowa trasa i piasek niedoprzejechania na czerwonym.

Tu nie dałem rady :( © jarmik

Potem odbiłem ma zielony pieszy którym śmigałem 1 raz. W zupełności przejezdny a po dojechaniu do jez, Jezuickiego pojechałem czarnym który również mile mnie rozczarował - był bardziej urozmaicony. Równie sympatyczny okazał się rodzynek w Puszczy - rowerowy niebieski, szkoda że nie ma ich więcej.
W Łążynie jest rezerwat starych sosen oraz informacja iż pochodzący z tych stron Polak a zamordowany w Dreźnie został beatyfikowany przez JP
W Leszycach odnalazłem miłe jezioro i łąki. Jest tam też pomnik pomordowanych przez Niemców leśników.

Piekne jezioro śródleśne i łaki za Leszycami © jarmik

W lesie kwitną na całego wrzosy co świadczy o nadchodzącej, oby złotej, jesieni.

Wkrótce odbiłem na żółty pieszy którym dojechałem do krajowej 10. Tutaj już mocno naciskałem na pedały i gdzieś przed Wypaleniskami musiałem delikatnie przebić SmartSamy bo wkrótce zauważyłem delikatną ucieczkę powietrza z przednie opony - cóż szaleństwo ma czasem swoją cenę, pompując koło co kilka km dojechałem do domu, wymieniłem dętkę, zabrałem Mateusza i razem dojechaliśmy do śluzy Ludwikowo w Bydgoszczy aby wspólnie bawić się na Pikniku historycznym - Bitwa o śluzę. Spotkaliśmy tam sporo rowerzystów.

Kategoria 50-100 km, rCzwarty Siwek

Komentarze

jarmik | 05:27 poniedziałek, 29 sierpnia 2011 | linkuj Dałoby radę karolxii! Trzeba się kiedys umówić, chociaż zajmie to chyba cały dzień ale frajdy masa.

przemekturysta | 21:35 niedziela, 28 sierpnia 2011 | linkuj Ten wypad do Puszczy Bydgoskiej to fajna sprawa. Ciekawe czy dałoby się ją przejechać w ciągu jednego dnia, zaczynając w Bydgoszczy w okolicach Glinek i kończąc w Cierpicach koło Małej Nieszawki. A tak swoją drogą to masz niezłą kondycję. Dwie wycieczki w ciągu jednego dnia. Szacuneczek !

jarmik | 07:12 niedziela, 28 sierpnia 2011 | linkuj Zgadza się, to na pewno to miejsce, we wpisie zawarłeś dużo ciekawych informacji. Dzięki. Te tereny kryją sporą dozę niedawnej, ciekawej historii.

Jazz | 20:40 sobota, 27 sierpnia 2011 | linkuj http://1976jazz.bikestats.pl/541855,Atak-na-Szwedzka-Gore-i-Studzienieckie-Laki.html
Coś mi się mocno wydaje, że pierwsze foto to są Studzienieckie Łąki, o których pisałem w ww. wpisie.

Keto | 19:29 sobota, 27 sierpnia 2011 | linkuj Ciekawy piknik historyczny, chyba w większości realizowany przez Militaria w Krąpiewie.

Komentuj