JARMIK miłośnik grodzisk, starych cmentarzy, ginącej kultury i wiatru we włosach

rowerowy blog

Info

Ten nieudany blog prowadzi jarmik z osady Bydgoszcz. Mam przejechane 211094.05 kilometrów w tym SPORO w terenie. Jeżdżę tak szybko jak mi się chce.
Więcej o mnie.

Znajomi

wszyscy znajomi(21)

Moje rowery

Aczer 38162 km

W.Agent 4019 km

Expedition 62388 km

Kross Level A4 48147 km

Wykres roczny

Archiwum bloga

DST 160.45km
Czas 07:30
V_AVG 21.39km/h
Sprzęt Expedition
Aktywność Jazda na rowerze

Uczestnicy

KONIEC WYŚCIGU

Sobota, 7 września 2013 · dodano: 08.09.2013 | Komentarze 4

bydgoszcz koronowska dk25 koronowo mąkowarsko gostycyn łyskowo świt żółty szlak rowerowy cekcynek cekcyn iwiec wysoka wierzchlas błądzim szewno bukowiec polskiełąki łaszewo puszcz niewiescin dk 5 bydgoszcz

keto namówił mnie na dłuższą trasę, wystartowaliśmy o 6tej, on do zmierzchu planował, ja wskutek obowiązków domowych tylko do 15tej. juz na koronowskiej straciłem kompana z oczu i tak był do końca, kontaktowaliśmy się tylko telefonicznie. ja wiedząc że go nie dogonię kiedy tylko mogłem penetrowałem okolice, czego efektem było zwiedzenie kilku niby znanych ale nie eksplorowanych zakątków.

Fragment kolekcji w stopce © jarmik

wreszcie wspiąłem się na byszewski wiadukt

Wiadukt w byszewie © jarmik

Kościół w pruszczu © jarmik

muszę wreszcie zajrzec do pruszcza-bagienicy na imprezę kolejarską

Ale zapewne bez kolejarzy © jarmik

zajrzałem też do nieco zaniedbanego ale za to dostępnego dworu w kamienicy...

Okazały dwór w kamienicy © jarmik

... oraz stacji już byłej lecz zamieszkałej w gostycynie

Bruczek i kasztany wiodą do byłej stacji w gostycynie © jarmik

techmologia gsm w służbie krajozawstwa-kulturoznastwa

przed tucholą odbijam w las jadę do mostu w świcie i dalej fajnym szutrem do 240tki - to królestwo kjdomela

piękne tereny, szkoda że tak mało czasu. dzwonię do domu (czy dzieciaki nie spaliły domu), do zdolnego młodego człowieka (podziękowac za olinkowanie) i keto dopingowac).
w okolicach cekcynka przejeżdzam 18tkę, brrr....

w okolicach wierzchucina, wierzchlasu jest dużo starych cmentarzy, stary jarmik bardzo lubi takie klimaty, do jednego zajrzałem

przy okazji niedaleko nazbierałem słodkich dzikich gruszek, mniam.

już pod wiatr kręciłem w stronę świecia, ciepło się zrobiło więc pozrzucałem długie ciuchy i zjadłem gruszki.

keto w warlubiu...
szacunek, trzymamy kciuki!
i dopiął swego :)

Kategoria 150-200 km, rJarmikowy Kamel

Komentarze

alex | 20:54 niedziela, 8 września 2013 | linkuj Aleja kasztanowa i bruk po prostu poezja!

jarmik | 17:11 niedziela, 8 września 2013 | linkuj jazz - upsss. chyba zasugerowałem się urokliwym miejscem jak to w bszewie, z resztą przez pewien czas nie odróżniałem obu nazw. thx za spostrzegawczość.
keto - będzie szosówka będą rekordy...

Keto | 13:11 niedziela, 8 września 2013 | linkuj Szkoda, że nie dociągnąłeś ze mną do końca, to może byśmy pokręcili do 400 km.

Jazz | 07:34 niedziela, 8 września 2013 | linkuj Ładna trasa. Kilka podobnych ujęć mam w kolekcji ale znalazłem też nowe obiekty. Tylko wiadukt moim zdaniem buszkowski a nie byszewski :)

Komentuj